Jeśli turniej World Cyber Games nazywany jest cyber-olimpiadą to Electronic Sports World Cup z całą pewnością można nazwać cyber-mistrzostwami świata.
Kiedy na początku roku ogłoszono koniec przedsięwzięcia wielu postawiło krzyżyk na grach komputerowych i e-sporcie jako takim. Upadek ESWC miał być gwoździem do trumny wielkich turniejów off-line na platformach takich jak Counter-Strike, Warcraft czy Starcraft. E-sport jednak nie umarł, a kilka dni temu dopłynęły ze świata wieści, że nie jest jednak aż tak źle jakby mogło się wydawać.
Organizatorzy ESWC znaleźli nowych sponsorów i zapowiadają wielki powrót. Nową mlekodajną krową okazała się francuska firma DIP-Organisation. Nowy zarząd ogłosił wszem i wobec, że najbliższe finały odbędą się już w 2010r. w Paryżu. Przewidywana pula nagród to aż 200 000 $ Jest więc na czym oko zawiesić.
Wciąż jeszcze nie wiadomo jak będzie wyglądała kwestia zaległych wypłat za finały 2008. Nowi sponsorzy nie są zobowiązani do wyłożenia niewypłaconych wygranych sprzed roku, zapowiadają jednak, że w jakimś stopniu postarają zrekompensować graczom błędy swoich poprzedników.