Privates to gra zawierająca niebywałe walory edukacyjne. Może nie każdy przyzna mi rację, ale uważam, że powinno się wiedzieć o seksie i chorobach z nim związanych nieco więcej, niż ile podsłucha się od starszych kolegów/koleżanek na szkolnym korytarzu. Niestety Microsoft zdaje się nie podzielać tego poglądu.
 
Gra nie ukaże się na XBLA, gdyż Amerykanie mogą do woli rozczłonkowywać przeciwników, wyrywać im głowy, czy sikać na ich zwłoki, tak długo jak żaden z bohaterów gry nie powie "penis" albo "prezerwatywa". Privates odwołuje się do seksu bezpośrednio, w końcu bohater miał walczyć z chorobami wenerycznymi, a to dla Microsoftu już o wiele za dużo.