Serwis Eurogamer ostatnio rozmawiał z samym Peterem Molyneuxem na temat jego ostatnich produkcji, ale głównym temat były jego inspiracje na podstawie, których stworzył poszczególne tytuły. Jeśli jesteście ciekawi, co tchnie w Molyneuxa tyle pomysłów to zajrzyjcie poniżej.
Tak naprawdę największą inspiracją dla Petera było ICO. Poniżej jego wypowiedź na ten temat:
"Kiedy sięgniecie po tę produkcję przekonacie się, że na ekranie nie było żadnych ikon czy wskaźników. Historia była opowiedziana w zdumiewający sposób - bez użycia żadnego języka, bardzo symbolicznie, a miejsce, gdzie toczyła się akcja gry było niezwykle urokliwe i zarazem mistyczne. Ponadto rozgrywka, której trzonem było opiekowanie się młodą dziewczyną była wspaniała."
Oczywiście cała rozmowa schodziła także na tematy poboczne, niekoniecznie związane z grami, których nie będę przytaczał. Na koniec rozmowy producent powiedział:
"Gdybym stworzył coś podobnego co ICO to był bym naprawdę szczęśliwym człowiekiem."
A co was uszczęśliwi?