Po włamie na PlayStation Network wciąż nie milkną głosy. Newsów na temat tego, co dalej z firmą, a także innych informacji jest sporo. Postanowiłem to zebrać w całość i wszystko to, co dziś dowiedzieliśmy się na temat PSN-u znajdziecie w tym newsie.
Już na samym początku dnia pojawiły się pierwsze głosy na temat tego ile będzie kosztowała cała akcja SONY. Ponemon Institutena na prośbę Forbesa wykalkulowało, że będzie to skromna suma 24 mld dolarów. Warto przypomnieć, że cała firma wyceniona jest na 26 mld dolarów, więc pozostaje im tylko 2 mld. Są to jednak spekulację i liczba ta może się zmienić. Jednak nawet, jeżeli przyjąć optymistyczny punkt widzenia, to i tak wciąż będzie to ogromna suma pieniędzy, której nie jest wstanie wyobrazić sobie nawet Chuck Norris.
Kolejne godziny przynosiły nam kolejne informację. SONY wypowiedziało się na temat kart. I tutaj sprawa jest jasna – numer tych był szyfrowane. Nadal też nie znaleziono jakichkolwiek dowodów na to, że zostały skradzione. Jednak nie zmienia to faktu, że i tak na wszelki wypadek powinno zastrzec się kartę w banku.
Dowiedzieliśmy się także, kiedy możemy spodziewać się powrotu PSN-u. Najbardziej prawdopodobną datą jest 3 maja. SONY ma nadzieje przywrócić niektóre funkcję usługi w ciągu tygodnia. Jednak nadal podkreśla, że uruchomi usługę dopiero w tedy, kiedy będzie ona w stu procentach bezpieczna. Co w praktyce oznacza, że okres wyczekiwania na ponowny start może się wydłużyć. Ciągle także trwają prace nad wytropieniem tych, którzy włamali się do usługi.
Jak widzicie sytuacja SONY nie jest różowa. Przyszłość firmy maluje się w czarnych barwach. Na razie możemy tylko spekulować nad tym, co dalej się wydarzy. Pamiętać należy także o 77 mln użytkowników usługi, którzy mogli stać się ofiarami włamywaczy.