CEO Crytek'u Cevat Yerli w wywiadzie dla serwisu Develop powiedział kilka zdań które wybitnie nie przypadły mi do gustu. Broniąc planów jakie EA snuje wokół wydawania "zawartości premium" czyli dem, poszedł dwa kroki za daleko. Elektronicy ogłosili, że mają zamiar wypuszczać wersje demonstracyjne i pobierać za nie opłaty, tłumacząc się kosztami produkcji tychże
 
W wywiadzie Yerli ogłosił, że dema Crysisa 2 raczej nie będzie a jeszcze mniej prawdopodobne, że będzie za darmo. Tłumaczenie jednego z założycieli Cryteku było moim zdaniem niepoważne: piractwo. Oczywiście, że piractwo, a co innego? To oczywiste, że firma chce zarabiać więcej (jak każda), ale to jest moim zdaniem krok w złym kierunku. No bo kto da 10 dolarów za godzinę gry, żeby później iść do sklepu wydać ko
//
// ]]>
]]>