Dodał: Łukasz "Beheliare" Skibowski | 12-05-2013 19:21
Dwie odsłony Neverwinter Nights stały się dla mnie najlepszymi cRPG, które po dzisiejszy dzień nie zostały przebite żadną produkcją. Gdy wszyscy dookoła zagrywali się w Morrowindy i Gothicki, ja męczyłem dodatki – najpierw sam, potem z innymi. Następnie brałem się za autorskie mody, których końca nigdy nie było widać. Na zestawienie słów Neverwinter i MMO włos zjeżył się na mojej głowie. Czy naprawdę potrzebujemy kolejnej masówki z tytułem wspaniałych przygód, które mogliśmy zgłębiać w samotności lub jeśli była taka nasza wola, z wybranym gronem przyjaciół?