Wszystkie, powyżej wymienione przeze mnie opcje, dostępne są jedynie za pośrednictwem darmowej aplikacji, dostarczanej przez firmę Razer. Nazywa się ona „Razer Synapse”, i w obecnej chwili udostępniono ją w wersji 2.0. Jest to program wymagający założenia odpowiedniego konta, na które będzie można się zalogować. Potrzebujemy tego, gdyż wszelkie dokonane przez nas ustawienia zapisywane są w „chmurze” i wiązane z daną nazwą użytkownika. Oznacza to, że wszelkie dokonane zmiany i dostosowania sprzętu pod swoje potrzeby będą dostępne na każdym komputerze bez konieczności każdorazowej konfiguracji (zakładając oczywiście, że Synapse znajduje się na danym sprzęcie :)). Wyżej wspomnianych przeze mnie ustawień jest sporo. Zaczynając już od podstawowych (wyłączenie / włączenie efektów świetlnych, ustawienie czułości myszki, czy też kilku profili) po bardziej zaawansowane, jak przypisywanie makr, zwiększanie akceleracji, kalibracja pod konkretną podkładkę pod mysz (najlepiej firmy Razer). Można więc dostosować gryzonia do nawet najbardziej wymagających potrzeb.

Aplikacja ta nie jest niestety pozbawiona drobnych wad. Biorąc pod wzgląd, iż program ten nie wydaje się być duży (objętościowo), to potrafi się włączać dłużej niż Photoshop. Nieoptymalność oprogramowania dotyczy również pamięci RAM – moim zdaniem wykorzystuje jej zdecydowanie za dużo. Bywało również parę razy tak, że Synapse się zwieszało i nie można było go włączyć ponownie. W większości przypadków problem był rozwiązywany za pomocą zwykłego restartu aplikacji (czasami nawet systemu), jednakże w kilku przypadkach niestety wymagana była całkowita reinstalacja.

Problemem ze strony oprogramowania dodatkowo staje się fakt, że twórcy tej myszki nie dali możliwości zapisywania w jej pamięci ostatnich dokonanych przez użytkownika zmian. W taki oto sposób właściciele, jeżeli przyzwyczaili się już do danych parametrów, zmuszeni są do zainstalowania programu Synapse. Co jak co, przetrzymywanie ustawień myszki w chmurze jest jak najbardziej dobrym krokiem ze strony firmy Razer, ale czemu nie można zachowywać chociażby podstawowych tego typu informacji w sprzęcie, bez konieczności posiadania oprogramowania na komputerze? Jest to dla mnie trochę niezrozumiałe.

Recenzowany przeze mnie gryzoń jest produktem jak najbardziej zasługującym na miano jednego z najlepszych (nie ograniczając się wyłącznie do firmy go produkującej). Zakochać się przede wszystkim można w wyjątkowym charakterze tego sprzętu. Tutaj Razer jak zwykle ma się czym szczycić. Do kolejnych plusów zaliczyć oczywiście należy czułość myszki, jej lekkość i dopasowanie zarówno do prawej, jak i lewej dłoni. Jeśli natomiast chodzi o tą „gorszą” stronę, to główną jej część stanowi oprogramowanie. Dziwi mnie brak możliwości zapisywania ostatnich modyfikacji bez instalacji aplikacji Synapse (pomijając, że ze swoim działaniem również ma czasami problemy). Niestety, nie każdy polski gracz może sobie na nią pozwolić. Razer Taipan kosztuje w chwili obecnej średnio 300 PLN (80$ w oficjalnym sklepie producenta), a jest to nie mało. Mimo wszystko, jeżeli ktoś będzie miał możliwość zdobycia tego sprzętu, to szczerze polecam. Pracuje się przy tym bardzo dobrze, a gra jeszcze lepiej.

Ocena:
8/10

Plusy:
* czułość;
* wygląd, charakter;
* 9 programowalnych przycisków;
* waga;

Minusy:
* niedopracowane oprogramowanie;
* oświetlenie tylko w jednym kolorze;