Valkyria Chronicles 3
Dodano dnia 11-01-2011 23:12
"Valkyria Chronicles" to seria, która zadebiutowała na rynku gier wideo w 2008 roku na konsoli Sony PlayStation 3. Produkcja nowej japońskiej serii okazał się niezwykle udana. Tytuł ten został przyjęty przez graczy i krytyków z wielkim entuzjazmem. Twórcy pokazali, że w gatunku jRPG można stworzyć jeszcze coś zupełnie nowego, lepszego i nie komplikującego graczom życia. Sega zademonstrowała innym producentom jak w teoretycznie prosty, ale niesamowicie przemyślany i ciekawy sposób połączyć RPG ze strategią turową oraz RTS-em, dodatkowo wrzucając to wszystko w bardzo interesującą otoczkę fabularną i dobrze wymyślony świat - fikcyjny, ale aż kipiący od licznych odwołań do wydarzeń historycznych. Tym razem jednak, podobnie jak w części drugiej, to użytkownicy PlayStation Portable będą mogli się cieszyć najnowszą odsłoną tej stosunkowo młodej serii.
Niestety, jak na razie o samej grze bardzo mało wiadomo. Twórcy udostępnili publicznie tylko jeden trailer będący intrem gry oraz zaledwie garść informacji na temat "trójki". Fabularnie wiadomo, że akcja "Valkyria Chronicles III" toczyć się będzie w ramach czasowych pierzej części gry. Dla niezorientowanych wypadałoby przypomnieć nieco więcej na temat fabuły "Valkyria Chronicles". W fikcyjnym świecie, w roku 1935 pewne wielkie imperium najeżdża na małe państwo zwane Gallia, gdyż właśnie na jego terytorium znajdują się złoża pewnego bardzo cennego surowca. Wspomniane już Imperium(tak nazywa się wrogi kraj) prowadzi wojnę totalną z sąsiadem, niszcząc wszystko co tylko napotkają jego wojska, nie oszczędzając cywilów i miast. Szczególnie zaś gnębieni są tzw. "Darcscens", czyli grupa ludzi różniąca się etnicznie od pozostałych. Jako dowódca oddziału 7 wojskowej milicji musimy powstrzymać agresora. Jak więc widać, z wielką łatwością można dopatrzyć się w dziele Segi masy odwołań do drugiej wojny światowej. Tym bardziej, że żołnierze Imperium zarówno wyglądem jak i imionami przypominają obywateli III Rzeszy. Trzecia część gry, choć dziać ma się podczas tego samego konfliktu, ma być zupełnie inna. Przede wszystkim wesoły nastrój i szlachetność członków naszego oddziału ma być tylko przyszłością. Tytuł ten zapowiada się na znacznie bardziej dorosły i dojrzały od poprzedniczek, albowiem przejmiemy kontrolę nad oddziałem oprychów - byłych bandytów, kryminalistów i dezerterów, powołanym do typowo brudnej i morderczej roboty. Możemy się więc spodziewać tytułu znacznie mniej przyjemnego i mającego coraz więcej wspólnego z dramatyzmem wojennym.
Niestety nic więcej o grze nie wiadomo. Nie wiemy jakie innowacje zostaną wprowadzone od czasu poprzedniczki oraz czy mechanika gry nie ulegnie jakimś innowacjom. Wydaje mi się, że sama główna idea rozgrywki nie powinna ulec wielkiej zmianie. Graczom, którzy nie mieli do tej pory styczności z tą serią przedstawię pokrótcę jej mechanikę. Otóż na początku każdej bitwy wybieramy nasz oddział i tworzymy drużynę z dostępnych postaci w kilku klasach. Klasy są bardzo zróżnicowane. Twórcy zaoferowali nam zarówno czołgi jak i zwiadowców, szturmowców czy inżynierów. Oczywiście w poprzednich częściach występowało więcej profesji - nie jest to jednak recenzja i rozwijanie tego wątku w tym tekście nie byłby najlepszym pomysłem. Na każdą turę gracz otrzymuje określoną ilość punktów ruchu, o które może przesunąć daną postać w czasie rzeczywistym. Otrzymujemy wówczas kontrolę nad daną postacią i widząc ją z trzeciej osoby przemieszczamy bohatera po mapie. Kiedy ujrzymy wroga, celujemy do niego ręcznie, co dodaje do tej jRPG-owo - strategicznej hybrydy lekkie elementy z FPP. Tak w wielkim skrócie można przedstawić walkę. Być może brzmi to dosyć skomplikowanie, ale w praktyce sprawdza się bardzo dobrze i nauka tego systemu nie wymaga poświęcenia mu zbyt wielu czasu. Niewiadomo jakim modyfikacją ulegnie ten system w trzeciej części, jednak znając Segę, możemy być spokojni o grywalność tytułu.
Również niewiele wiadomo na temat oprawy graficznej i dźwiękowej. Przedstawiony film prezentuje się bardzo dobrze. Jest to jednak tylko jak już wspomniałem początkowe intro. Twórcy nie pokazali jeszcze samej gry w akcji. Wydaje mi się jednak, że moc PSP jest już znana producentom od pewnego czasu i nie należy się spodziewać wielkiej rewolucji graficznej od czasów "Valkyria Chronicles II", która prezentowała się naprawdę bardzo dobrze. Muzyka, którą możemy usłyszeć we wspomnianym już trailerze brzmi natomiast - jak to zwykle w tej serii bywa - wspaniale, bardzo patetycznie, epicko i dramatycznie. Być może będziemy mieli do czynienia z jakimiś wesołymi utworami, ale patrząc na szczątkowe informacje o fabule produkcji, powinniśmy się raczej nastawić głównie na muzykę tego kalibru - ciężką i poważną. Podsumowując, przed twórcami bardzo trudne zadanie. Producenci planują z dosyć lekkiej i bardzo często radosnej fabularnie gry o poważnej tematyce stworzyć bardzo dojrzałą opowieść z okrutną wojną w tle. Jeżeli ta sztuka im się uda możemy otrzymać naprawdę pasjonującą historię, której nikt już nie będzie mógł zarzucić, że jest zbyt płytka i kolorowa. Pozostaje nam tylko trzymać kciuki za sukces tej produkcji.