Jak zapowiada ekipa People Can Fly, rozgrywka w nowej odsłonie Gears of War ma być bardziej dynamiczna. Patrząc na poprzednie części gry, które sprawiały wrażenie ciężkich, patetycznych i epickich, można się tego trochę obawiać. Z drugiej strony zapowiedzi nowych rozwiązań prezentują się obiecująco. Za przykład niech posłuży tutaj Smart Spawning System. Twórcy chcąc uniknąć monotonii towarzyszącej graczowi przy kolejnym powtórzeniu kampanii czy nawet pojedynczej misji, stworzyli system, który będzie generował za każdym razem inną zgraję przeciwników. Będzie to wymagało od gracza szybkiego odnalezienia się na polu bitwy i zapobiegnie graniu "na pamięć". Zdecydowano się również zlikwidować przerywniki filmowe, pokazujące niekiedy w szczegółowy sposób jak nasz bohater poskramia kolejnych przeciwników, lecz niestety hamowały na moment rozgrywkę.



Jeśli mowa o Gears of War, to nie może zabraknąć również trybu wieloosobowego. Według wielu fanów gry to właśnie na tej płaszczyźnie tytuł ten sprawdza się najlepiej. Deweloperzy postanowili więc trochę nad nim popracować i w efekcie ewolucji znanego z drugiej części trybu "Horda" powstał zupełnie nowy rodzaj rozgrywki zatytułowany "Survival". Nie chodzi jednak o przetrwanie naszej postaci, a o ochronę wejścia do tunelu przed kolejnymi grupami przeciwników, którzy starają się do niego dostać i zniszczyć napotkane na swojej drodze umocnienia. Kluczem do sukcesu ma być współpraca pięciu członków ekipy. Każdy z graczy będzie reprezentował odmienną klasę i posiadał różne specjalne zdolności, bez których reszta składu nie będzie w stanie dotrwać do ostatniej, dziesiątej fali wrogów i ukończyć zadania. Nasza drużyna będzie miała kilka "podejść" do danej misji, a każde z nich rozgrywane będzie na innym fragmencie mapy. Pora więc odkurzyć swoje headsety, gdyż to właśnie szybka komunikacja może okazać się niezwykle pomocna w krytycznych momentach rozgrywki.



Pierwsze opinie osób, które już miały styczność z Gears of War: Judgment są raczej jednogłośne co do kwestii technicznych. Graficznie gra prezentuje się ponoć bardzo dobrze - jakość tekstur jest bez zarzutu, liczba efektów oraz przeciwników obecnych na ekranie nie przytłacza gracza, a przy tym wszystkim zachowana została płynność rozgrywki. Całość napędzana będzie silnikiem Unreal Engine 3.5. Po raz kolejny w grze daje się wyczuć wręcz podniosły i majestatyczny klimat, który towarzyszył nam również w jej poprzednich odsłonach. Twórcy znów przenoszą gracza na ogromne pole istotnej i wielkiej bitwy. Jeżeli więc jesteście fanami Gearsów, to już teraz możecie szykować się na kolejne, emocjonujące starcie z Szarańczą!