Fallout
Dodano dnia 02-02-2007 12:32
Witajcie. Skoro już jestem operatorem działu RPG, to wypadałoby coś napisać o RPGach :-).Pierwszym tytułem, jaki mi się nasunął na myśl był Fallout. Ten osadzony w świecie zniszczonym przez wojnę nuklearną twór w swoich czasach był szczytem możliwości w dziedzinie gier fabularnych. Nie tylko pozostawiał nam wiele możliwości wyboru i rzeczywisty wpływ na fabułę gry, ale także świetny nastrój i emocjonującą rozgrywkę. Ale przedstawię wam trochę historii z gry. XXI wiek nie przyniósł ludzkości tego, co ona od niego oczekiwała. Z powodu wyczerpywania się surowców naturalnych, a w szczególności ropy, wiele małych państw zbankrutowało, a Europa, która była zależna od dostaw "czarnego złota", odpowiada na podwyżki cen akcją wojskową. Rozpoczęła się w ten sposób wojna o zasoby pomiędzy Wspólnotą Europejską (Unią Europejską?), a Bliskim wschodem. W lipcu 2052 roku ONZ zostaje rozwiązana, a na świecie szaleje "Nowa Plaga". Wirus zabija miliony ludzi. Stany Zjednoczone rozpoczynają projekt "Safehouse" mający za zadanie ochronić obywateli USA przed mogącą zaistnieć wojną nuklearną tworząc sieć schronów-krypt. Rozpoczęto pracę nad wirusem do walki z Nową Plagą. Nazwano go F.E.V. (Rorced Evolutionary Virus, czyli ładnie po polsku Wirus Wymuszonej Ewolucji). Przez kilkanaście lat Stany anektowały Kanadę i uwikłały się w wojnę z Chinami. Nie wiadomo, kto pierwszy wystrzelił rakiety z głowicami nuklearnymi, ale faktem jest, że po wszystkim świat nie wyglądał już tak jak wyglądał wcześniej. Zamienił się w radioaktywną pustynię. Wypalone lasy, zniszczone miasta i rzeki chemicznych odpadów to wszystko, co zostało. Jednak nie można było zniszczyć wszystkiego, nawet po wielkiej wojnie ci, którzy przeżyli, próbowali rozpocząć nowe życie. Mieszkańcy krypt wyszli na powierzchnię zakładając nowe miasta. Wielu ginęło od promieniowania i zabijanych przez mutacje zwierząt i ludzi. Gracz wciela się w mieszkańca jednej z krypt, której ludność nie wyszła na powierzchnię po wielkiej wojnie. Nadzorca krypty tzw. Overseer pilnował bliskich buntu ludzi, aby tego nigdy nie zrobili (cham). Niestety, pewne urządzenie nawadniające kryptę tzw. Water Chip (Chip Wodny :-P) w niespodziewanym momencie zepsuł się (BUAHAHAHA). A ty dostałeś za misję odnaleźć drugi taki (BUAHA ... eee ups). Zapasy wody w schronie wystarczą na jakieś 150 dni zanim się skończą. A ty masz tylko te 150 dni na odnalezienie chipa i zwrócenie go schronowi zanim wszyscy umrą z pragnienia (AAA). Ok., koniec historii z gry i przejdźmy do konkretów.Fallout jest postapokaliptycnym RPGiem toczącym się w turach. Tak, w turach. I wcale nie wyszło mu to na złe (muuu :-P).Gracz ma pełną swobodę ruchu w świecie gry i kolejności wypełniana zadań zlecanych przez "różnych" ludzi. Wielką role w rozgrywce pełni interakcja z innymi postaciami czyli po prostu rozmowa. Samemu wybiera się ścieżkę dialogową, jaką ma wypowiedzieć nasz bohater. Czasami, a raczej bardzo często postacie, z którymi rozmawiamy, zlecają nam najróżniejsze zadania, za których wykonanie dostajemy punkty doświadczenia. Co określoną liczbę punktów doświadczenia awansujemy na kolejny poziom i z kolei wtedy wydajemy punkty umiejętności, które zdobyliśmy awansując na kolejny poziom na udoskonalanie naszych umiejętności :-P. Co kilka poziomów dostajemy możliwość wybrania jakiegoś perka, który może polepszać umiejętności naszej postaci w którejś dziedzinie. Co do gry w turach to gracz posiada pewną liczbę punktów akcji, które wydaje np. na strzał z danej broni lub zajrzenie do plecaka. Wróg tak samo jak nasza postać też ma daną liczbę punktów akcji, które wykorzystuje w swój sposób. Hmm, skoro już to omówiłem, przejdźmy do grafiki. Otóż tutaj należy spojrzeć prawdzie w oczy. Fallout jest już bardzo stary i nie można liczyć na wyśmienite efekty specjalne z jego strony. Ale moim zdaniem 2D i izometryczny rzut ekranu wcale nie oznaczają że gra jest słaba tylko że inna jak na dzisiejsze czasy (dzisiaj prawie wszystko w trójwymiarze :-().Ale tutaj ta właśnie grafika wyśmienicie pasuje do klimatu postnuklearnego świata. Teraz o dźwięku i muzyce. Dźwięk jest dobrze podłożony do odgłosów strzałów i takiego tam. Aktorzy natomiast doskonale wczuwają się w rolę, którą grają i po prostu cud miód :-D. Co do muzyki - też cud miód :-). Doskonale współgra ona z otoczeniem i jest w ogóle super. No i część ostatnia czyli podsumowanie. Fallout jest grą wybitną, jeśli nie wspaniałą. Ma niepowtarzalny nastrój i nie wchodzi w już trochę sztampowy klimat fantasy (chociaż on też jest każdemu wart polecenia). Gra, którą wam w kilku słowach przedstawiłem to wielki triumf gatunku RPG i w ogóle hura. Narazie!
Plusy
Minusy
Brak obrazów powiązanych z tą grą.