Original War
Dodano dnia 02-02-2007 17:34
Któż z nas towarzysze :-P nie marzył kiedyś o podróżach w czasie?. O możliwości zmieniania wydarzeń, złych lub dobrych. O poprawieniu swojej klasówki z przed dziesięciu lat, czy nie ożenieniu się z taką wredną babą :-)? Otóż udzielę wam odpowiedzi towarzysze, WSZYSCY tego kiedyś chcieliśmy, a w grze, o której będę wam opowiadał, staje się to możliwe.Na początku XX wieku w wiecznych lodach Syberii amerykańska ekspedycja odkryła dziwny przedmiot. Z jego wnętrza biło skupisko dziwnego, zielonego światła. Znalezisko szybko przewieziono do USA, a tam przez kilkadziesiąt lat prowadzono nad nim badania (a jak się coś bada, to w końcu trzeba się czegoś z badań dowiedzieć). Obiekt nazwano EON, a odkryto, że umieszczane w nim przedmioty znikały (AAAA!). W końcu można było się dowiedzieć, gdzie się podziewały. Otóż EON przenosił je w czasie o kilka milionów lat (dokładniej o 2 mln lat :-P). Mniej więcej w tym samym czasie odkryto nowy minerał nazwany Syberytem.Jego moc była właściwie nieograniczona i niewyczerpywalna. Mógł on zaspokoić potrzeby energetyczne całego świata. No i tutaj pojawia się problem. Skubaniec znajdował się tylko pod wieczną zmarzliną Syberii (i stąd jego nazwa). Ruski, którzy jakimś zbiegiem okoliczności Syberię mieli w swoich granicach, jakoś niezbyt chętnie się nim dzielili z resztą świata (a kto by to robił?!). Skomplikowana sprawa. A skoro mamy tutaj maszynę do podróży w czasie i super surowiec (SS :-D), to czemu tej sprawy nie uprościć towarzysze? Amerykanie, którzy jakimś zupełnie już dziwnym zbiegiem okoliczności posiadali EON, wpadli na następujący pomysł: dlaczego by tak nie przenieść się w czasie o te dwa miliony lat i gdy Ameryka płn. była jeszcze połączona przejściem z Azją, a dokładniej Syberią, przenieść całe złoża Syberytu z Syberii na amerykańską Alaskę?! Szalony pomysł, ale co tam :-). Plan został przyjęty i wybrano grupkę najlepszych żołnierzy, inżynierów i naukowców, którzy mieliby go wykonać. Wśród tych odważnych mężczyzn i kobiet znalazłeś się ty: John McMillan. Do operacji wciągnięto tylko ludzi lojalnych i... samotnych, gdyż nie było już sposobu na powrót do teraźniejszości (przykre nie? :-( ). Nasz bohater ma pecha, ponieważ na dwa dni przed akcją poznaje przystojną panią naukowiec (hłe hłe). Niestety, ma ona kochającą rodzinę, (ale nie męża!) więc zostaje. Biedny nasz McMillan :-(. Wspomniany już wehikuł działał z dokładnością do kilku lat (jak to z Rosji hehe), więc trzeba było przygotowanym na osamotnienie przez jakiś czas czekać, dopóki grupy nie zejdą się razem. No, ale przejdźmy już do rzeczy. Nasz główny bohater, gdy tylko wszedł do EONa, znalazł się w zupełnie innym świecie i dał komentarz - "Surowe piękno natury" (hihi). Ale coś jednak nie grało - z pobliskich krzaków dosłyszał odgłosy stóp i nagle BUM!!!TRATATATA!!! - ktoś zaczął do niego strzelać :-P. Byli to Rosjanie, którzy wybadali całą sprawę i cofnęli się także o 2 miliony lat, aby zapobiec kradzieży. Ale koniec fabuły gry - przejdźmy do innych rzeczy, czyli do:1.Grafika2.Dźwięk3.Rozgrywka4.OutroZaczynamy od jedynki czyli od graaafiki! :-D. Spróbuję to ująć jak najkonkretniej mogę. Cała grafika jest w 2D, nie znaczy to jednak, że cała nasza przygoda toczy się w brzydkiej, przestarzałej oprawie. Wręcz przeciwnie! Muszę przyznać, że spośród gier w 2D w jakie grałem, to właśnie Original War ma ją najlepszą - no, cud, miód, marzenie! :-). Drzewa, skały, woda, zwierzęta i postacie zostały doskonale stworzone i są po prostu piękne. Po terenie naszych działań wojennych poruszają się zwierzęta - tak proszę państwa, zwierzęta, nie lemingi! :-P. Zwierzęta to np. przypominające strusie, walające się po lasach mamuty, człekokształtne małpoludy uczące się tańczyć od Amerykanów ;-), latające ptaki (przodkowie dzisiejszych gołębi i orłów bielików) i inni :-D. W grze występują wodospady i nawet leje się z nich woda, ale w porównaniu z innymi grami w trójwymiarze, jest dosyć skromna (biedna ta nasza Original War).No, gdy już to omówiłem, przechodzimy do Dźwięku. Muzyka bardzo dobrze współgra z otoczeniem i zmienia się w zależności od sytuacji. Gdy powoli, ale skrupulatnie rozbudowujemy naszą bazę, jest powolna i senna, a gdy naparzamy (naparzamy?) się z wrogiem przybiera charakter bardziej agresywny i szybszy. Nie jest ona czymś wielkim - jest po prostu dobra, choć po pewnym czasie może się znudzić. Przejdźmy teraz do odgłosów jednostek. Są urozmaicone i dobrze odgrywają swoje zadania. W zależności od ilości (ale fajny rym) twórców tych głosów ich liczba zwielokrotnieje, np. gdy pięciu żołnierzy strzela z karabinów to słychać pięć odgłosów strzałów a nie jeden wspólny dla nich wszystkich (ale to o czym piszę jest trudne do zrozumienia i chyba jest już standardem). Jednym słowem, odgłosy jednostek i otoczenia są dobre i nie można im nic zarzucić.No i numerek 3 czyli ROZGRYWKA!!!;-P. Tutaj właśnie tkwi największy plus Original War, mianowicie grywalność. Jest ona super, duper, hiper porażająca! To właśnie dzięki niej przez dwa miesiące myślałem tylko o tym jak opanować złoża syberytu. A było o czym myśleć. Musimy przejść kilkadziesiąt różnych misji. Jest jeszcze jeden ważny czynnik - w OW nie "produkuje się" ludzi. Nasi podwładni są podzieleni na profesje tj. na mechaników, naukowców, inżynierów i oczywiście żołnierzy. W późniejszym stadium gry mamy do wyboru kilku nowych, mianowicie: amerykańskich snajperów, rosyjskich żołnierzy z bazooką i arabskich operatorów moździerza. Postaci mają imiona i nazwiska, zdobywają doświadczenie w boju i puszczają trefne teksty :-D. Jeżeli taki jeden zginie, to nie wróci już nigdy i nie można zrobić sobie innego człowieczka zwanego mięsem armatnim.Nasi żyjący "własnym życiem" ludkowie budują nam różnego rodzaju budynki (stawianiem i ich projektowaniem zajmują się dokładnie inżynierowie, ale inne specjalizacje mogą im pomagać w budowaniu), w których tworzymy np. mechanikami pojazdy w warsztatach (pojazdy skręca się z różnych części, więc macie dowolność wyboru i do tego są one napędzane przez ropę, chodzą na baterie słoneczne lub syberyt), naukowcy wynajdują wynalazki w ośrodkach badawczych, a żołnierze stacjonują w bunkrach i wszelkiej maści umocnieniach. Chciałbym tutaj dopisać, że fabuła wcale nie jest liniowa. Jeżeli np. utracimy jakiegoś podwładnego może ją to zmienić, a nawet całą misję! Możemy także zmieniać stronę, po której stoimy (bardzo rzadko, ale w ilu RTSach taka okazja się w ogóle zdarza?!). Nie wyjaśniłem dokładnie jeszcze kilku rzeczy, więc je teraz uściślę. Jak Rosjanie w ogóle znaleźli się w przeszłości? No to naukowo powiedziawszy bez komentarza :-P. Żartuję. Otóż, gdy Jankesi zmienili już naszą teraźniejszość, a ich przyszłość, poprzez wydobycie złóż syberytu i przetransportowanie ich na Alaskę, syberyt nazwano alaskitem, bo tylko tam się znajdował :-). A EON jakimś cudem został w naszej teraźniejszości, znaleziony przez Rosjan na Syberii. Ten jakże dzielny naród znalazł ślady Amerykanów na Syberii sprzed 2 milionów lat! (i troszkę syberytu). Gdy wydedukowali, że EON służy do podróży w czasie i że alaskit był kiedyś syberytem, przenieśli się 2 miliony lat w przeszłość, by zapobiec kradzieży. Skomplikowane, nie? :-P. A, jeszcze się pewnie zapytacie, skąd arabscy operatorzy moździerza? Otóż Arabowie zatrudnili najemników i też jakimś cudem wybili sobie EON od Amerykanów. Cofnęli się 2 miliony lat w przeszłość, aby zniszczyć całe złoża syberytu i zapewnić sobie zyski ze sprzedaży ropy :-P.No i już ostatnia część pt. ... (werble) ... (chwila wytchnienia)...OUTRO!!! :-). Otóż w tej uroczystej chwili chciałbym podziękować..., tak proszę państwa po-dzię-ko-wać autorom tak wspaniałej gry za ich wkład w tworzenie jej i wysiłek, jaki musieli ponieść, bym mógł wystawić ocenę Original War. A wystawiam ósemkę!!! (głosy publiczności: HURRAAA!!! Oklaski) Skoro dotarliście już drodzy czytelnicy aż tutaj, to chciałbym wam też podziękować i wszystkim innym, którzy nie dotarli tutaj (hehe).Jak to powiedział pewien autor strony o Original War : "...Wszyscy fani OW myślami jesteśmy przy was!!!!!!!!!!..."
Plusy
Minusy
Brak obrazów powiązanych z tą grą.