Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

ZAPOWIEDŹ
TIPSY
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
GALERIA
FILMY
AKTUALNOŚCI
Komputer osobisty
Singles: Flirt Up Your Life
Singles: Flirt Up Your Life box
Producent:Rotobee
Wydawca:Deep Silver
Dystrybutor:Techland
Premiera (polska):07.06.2004
Premiera (świat):14.02.2004
Gatunek:Symulator
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

7

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

Singles: Flirt Up Your Life

Dodano dnia 02-02-2007 11:23

Recenzja

The Sims było niemałą rewolucją na rynku gier. Maxis pokazało, że gra nie musi mieć doskonałej grafiki, ciekawych misji ani nawet jakiejkolwiek fabuły, aby odnieść sukces. Niestety, wielu graczy zniechęciło się do gry z powodu polityki Electronic Arts, którzy chcąc zarobić jak najwięcej na grze masowo zaczęli wypuszczać kolejne dodatki każąc za każdy płacić grubo ponad 50 zł. O dziwo, wśród tych wszystkich dodatków nie było takiego, który skupiał by się na najciekawszym elemencie symulatorów życia - erotyce. Twórcy Singles zdali sobie z tego sprawę i postanowili zrobić własny symulator życia, którego zadaniem byłoby ukazanie tego, czego Maxis odwagi ukazać nie miało.Jednak nie myśl sobie, że po pięciu minutach gry będziesz mógł oglądać Singlesów zabawiających się w łóżku. Z początku Singles jest bardzo wstydliwy i dopiero po pewnym czasie przestanie biegać do szafy z ciuchami tylko dlatego, że jego przyszła druga połowa zobaczyła go w samych gaciach. Stosunki między postaciami są ukazane w postaci pięciu współczynników. Są to przyjaźń, romantyczność, erotyka, zabawa i kłótnie. Im wyższe współczynniki, tym więcej możemy kazać Singlesom. Z początku ich kontakty ograniczają się do rozmów, ale im więcej spędzają ze sobą czasu, tym wachlarz opcji staje się coraz bardziej różnorodny. Oczywiście nie możemy spędzać całych dni na flirtowaniu, trzeba również chodzić do pracy, jeść, dbać o higienę czy też spać. W sumie to zasady gry poza kilkoma szczegółami są wierną kopią tych z produktu Maxis. Budzimy się, jemy śniadanie, dbamy o higienę, idziemy do pracy, jemy obiad, dbamy o higienę, nawiązujemy kontakty z drugim Singlesem, idziemy spać... znajome, prawda? Różnicą jest dodanie podziału na dni tygodnia, więc jak można się juz domyślić, w grze występuje weekend. Wtedy Singlesy mogą w końcu odkurzyć dom, wynieść śmieci i zrobić wszystkie czynności, na które nie było wcześniej czasu. Poza tym mają znacznie więcej czasu na wspólne rozmowy i flirtowanie. Oczywiście znaczna większość nabywców The Singles kupiła grę głównie dla pikanterii. Tej w Singlesach nie brakuje. Wystarczy kazać Singlesowi się przebrać. Na sześć dostępnych ubranek tylko dwa to klasyczne ciuchy. Pozostałe to bielizna, bikini, ręcznik i brak ubranka. Trzeba przyznać, że bohaterowie w ostatnim "stroju" prezentują się bardzo okazale. Autorzy nie przesadzili z wielkością poszczególnych elementów, powiedziałbym, że są "w sam raz". Co ważne, wszelkiego rodzaju bliższe kontakty zostały ukazane w sposób subtelny i nie ma się uczucia, że autorzy zrobili z tego hardcore.Grafika w grze stoi na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie doskonale autorzy stworzyli bohaterów. Dzięki temu, że mamy do wyboru gotowe postacie i nie składamy ich z "klocków", to wszystko trzyma się kupy i wygląda naprawdę świetnie. Wszelkie meble, sprzęty domowe czy elementy wnętrz również zostały wykonane ze sporą dbałością o szczegóły, choć maniacy Simsów mogą być zasmuceni stosunkowo niewielką ilością wyposażenia. Niby znajdziemy tu kilka rodzajów foteli, łóżek, krzeseł, kilka telewizorów, odkurzaczy czy umywalek, ale w porównaniu do olbrzymiej różnorodności The Sims (już nie mówiąc o dodatkach do niej) jest skromnie. Z całej grafiki najgorzej prezentuje się otoczenie poza domem Singlesów. Nie dość, że jest to zwykły nie animowany obraz, to na dodatek w bardzo kiepskiej jakości. Mimo wszystko ogólnie grafika to duży plus gry, nawet trailery z Sims 2 nie wyglądają tak dobrze. Singlesy, podobnie jak Simsy mówią w swoim własnym niezrozumiałym języku. Kiedy pierwszy raz usłyszałem ich rozmowę, to przypominała mi ona język japoński :) Jeśli chodzi o muzyczkę, to utwory sprezentowane przez autorów są całkiem znośne, ale tylko przez kilka pierwszych godzin gry. Później zaczynają się nudzić.Autorzy wprowadzili do gry bardzo ciekawą opcję. Otóż podczas wyboru postaci możemy włączyć tryb tęczy lub tryb różowy. Dzięki trybowi tęczy tworzymy związek gejów, a z pomocą trybu różowego staramy się związać ze sobą dwie lesbijki. Szkoda tylko, że w takich związkach możemy wybrać tylko jednego Singlesa, drugi będzie ciągle ten sam. A skoro już wspomniałem o wyborze postaci, to autorzy zbyt dużego wyboru nam nie dali. Raptem pięć pań i panów + jeden gej i lesbijka. No, ale przynajmniej mała ilość jest nadrabiana jakością.Bardzo mi się spodobał sposób, w jaki możemy poprawić umiejętności Singlesów. Niczym w grach RPG postać zbiera punkty doświadczenia, aby awansować na wyższy poziom i móc rozdać jeden punkt umiejętności na wybraną przez siebie cechę. Do wyboru między innymi gotowanie, sprzątanie, humor, a nawet awans w pracy. Niestety, jak każdy symulator życia, tak też Singles bardzo szybko się nudzi. Kiedy po kilku dniach zabawy nasza wirtualna para w końcu lubi się na tyle, aby razem zabawiać się w łóżku, to wtedy już praktycznie nie ma żadnej motywacji do dalszej gry. Po co rozbudowywać dom, skoro obecna wielkość w zupełności wystarcza? Po co kupować nowe sprzęty, skoro ma się już wszystko co może być w wersji najdroższej? I po co dalej flirtować, skoro Singlesy są juz w sobie zakochane? Gdyby autorzy jakoś urozmaicili rozgrywkę, to giera mogłaby być naprawdę olbrzymim hitem. A tak, pomimo świetnej grafiki i odważnego podejścia do tematu, gra zasługuje najwyżej na 7.

Plusy

Minusy

AUTOR
Avatar użytkownika Michał ″Czarny_Wilk″ Grygorcewicz
Michał
Grygorcewicz
"Czarny_Wilk"
GALERIA GRY

Brak obrazów powiązanych z tą grą.

REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 9.07 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x