Overclocked: A Story of Violence
Dodano dnia 07-03-2008 12:23
Przez wielu uważane są za gatunek wymierający, przez wielu postrzegane jako mało interesujące, mało wciągające, wielokroć atakowane za brak dynamiki. Tak, mowa o ciekawym gatunku gier jakimi są przygodówki. Mówi się o nich, że są gatunkiem wymierającym, gdyż ilość tytułów ukazujących się na rynku spod tego znaku jest coraz mniejsza. Jednak o dziwo w jakiś sposób niedobór tego typu pozycji nadrabiany jest przez ich jakość. Przykładami mogą być takie tytuły jak Syberia, Post Mortem, Still Life czy Runaway. Co ciekawe, właśnie na polski rynek wchodzi kolejny dosyć ciekawy produkt zespołu House of Tales – Overclocked.
„Zdarzają się takie chwile, które zmieniają całe życie. Tak po prostu. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jak po naciśnięciu przycisku...”
Nowy Jork, ulewny listopadowy dzień roku 2007. Przed Hotelem Skyline zatrzymana zostaje kobieta. Wiek: 18-20 lat. Blond włosy. Ubrana jedynie w bieliznę. Miała przy sobie pistolet. Podstawą do zatrzymania i umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym na Staten Island było zagrożenie dla siebie i otoczenia. Wstępna diagnoza: syndrom stresu posttraumatycznego (PTSD), amnezja. Pacjentka jest apatyczna. W czasie badania wykazuje objawy dezorientacji. Amnezja połączona z lekkimi objawami agresji. Kobieta jest kolejną, piątą już osobą z identycznymi objawami, która została przyjęta do szpitala na Staten Island w ciągu ostatnich kilku dni...
Gracz wciela się w Dave'a Mc'Namarę, byłego psychiatrę sił zbrojnych USA, który od jakiegoś już czasu walczy ze swoim...eee... temperametem, jak i stara się załagodzić kryzys w swoim małżeństwie. Jego zadaniem jest zagłębienie się w umysły piątki młodych ludzi, aby zbadać ich wspomnienia i rozwikłać zagadkę stojącą za tą dziwną, zbiorową amnezją.
Tak zaczyna się historia opowiedziana w Overclocked. Ciekawym rozwiązaniem jest perspektywa z jaką będziemy poznawać każdy następny kawałek układanki. W czasie rzeczywistym będziemy sterować poczynaniami poznanego już Dave'a. Natomiast wspomnienia całej piątki będziemy poznawać z punktu widzenia każdego z piątki pacjentów. Tak więc, sterować będziemy nie tyle jedną postacią co sześcioma. Im bardziej będziemy się posuwali naprzód w zbieraniu elementów układanki, tym głębiej będziemy sięgać we wspomnienia bohaterów, co czyni Overclocked dość innowacyjną pozycją pod tym względem.
Interesująco przedstawia się interfejs Overclocked. Intuicyjność należy do jednej z jego największych zalet. Wszystkie przedmioty, które zbieramy podczas rozgrywki widoczne są u dołu ekranu. Po kliknięciu na jakikolwiek przedmiot „rozwijają” nam się możliwości jego zastosowania. Podobnie rzecz ma się z elementami świata w grze takimi jak drzwi, krzesła, przełączniki. Ciekawie rozwiązany jest natomiast system dialogowy. Zamiast linii dialogowej tekstu, wyświetla się obrazek przedstawiający rzecz, osobę, o której zamierzamy zaciągnąć informacji.
Overclocked wprowadza bohatera w świat ludzkiego umysłu, który bywa niebezpieczny. Nastrój psychologicznego thrillera i ostrożnego stąpania po ludzkich wspomnieniach może wciągnąć gracza na dobre 20 godzin rozrywki. W grze usłyszymy 5 tysięcy linii dialogowych, odwiedzimy 45 lokacji, zaś przejście gry powinno oscylować w granicach 20 godzin. Natomiast zagadki zawarte w Overclocked są na tyle proste, że każdy fan przygodówek nie powinien mieć z nimi problemów.
Polonizacja Overlocked została przygotowana dość solidnie. Przetłumaczony został nie tylko tekst wyświetlany podczas rozmowy bohaterów podczas rozgrywki, ale i interfejs gry. Kwestie wymawiane przez same postacie podkładane są przez polskich lektorów, których glosy zostały poprawnie dopasowane. Jedyne, do czego można byłoby przyczepić, to fakt, iż w niektórych sytuacjach (na przykład w wypadku kiedy jakiś bohater krzyczy) mogliby oni brzmieć bardziej przekonująco.
Overclocked od strony wizualnej prezentuje się dość przyzwoicie. Nie jest to co prawda oprawa przypominająca kunszt serii Syberia, lecz w dużej mierze cieszy oko gracza. Poruszamy się oczywiście w pre-renderowanym świecie, a bohaterem kierujemy z identycznej perspektywy jak w tytule zespołu Microids. Ciekawie prezentują się również animowane elementy otoczenia (na przykład drzewa) podczas sterowania postacią.
Oprawa dźwiękowa pozycji Overclocked należy do jednej z ciekawszych. Rozpoznawalny jest motyw przewodni całej gry, który podkreśla klimat psychologicznego thrillera jakim niewątpliwie jest Overclocked. W samej grze nie uświadczymy jednak za dużo muzyki. Głównym tłem dla poznawanej historii są dźwięki padającego deszczu, kroków naszego bohatera, jednak przy ważniejszych i trzymających w napięciu momentach rozgrywki muzyka doskonale buduje tło i podkreśla owe napięcie.
Podsumowując, Overclocked to gra, w którą każdy szanujący się fan przygodówek powinien zagrać. Solidnie przygotowana oprawa graficzna i budująca klimat strona dźwiękowa podkreślają klimat psychologicznego zagłębienia się w umyśle człowieka. Warto jednak przypomnieć, że są rzeczy, tajemnice, o których lepiej nie wiedzieć...
Plusy
- przyjazny, innowacyjny interfejs
- rozwiązanie sposobu kierowania bohaterami
Minusy
Brak obrazów powiązanych z tą grą.