Produkty spod znaku TrackManii zawsze tworzyły oryginalną i pomysłową serię gier komputerowych, tak wiele różniącą się od utartych schematów i założeń na temat współczesnej nam gry wyścigowej. W czasie, kiedy na rynku pojawia się cała masa tytułów chcących na siłę upodabniać się do serii Gran Turismo czy Need For Speed, twórcy Trackmanii woleli wymyślić coś własnego, coś oryginalnego. Takim właśnie sposobem na sklepowe pułki trafia kolejna część tych szalonych wyścigów. Tym razem noszących dumny tytuł „TrackMania United Forever”.
Czegoż możemy spodziewać się od kolejnej części serii? Czy najnowsze wydanie Trackmanii jest warte kupna? Za co należy się pochwała firmie Techland? To wszystko postaram się wyjaśnić Wam w mojej recenzji. Zapraszam do lektury.

Na samym początku w oczy rzuca się znakomicie przygotowane przez Techland wydanie gry. Wydawca przygotował nam gruby DVD-box, dodatkowo osłonięty kartonowym etui. W środku, oprócz płytki oraz dość grubej i co najważniejsze papierowej i przejrzystej instrukcji, odnajdziemy także specjalne, trójwymiarowe okulary, o których funkcjonowaniu więcej powiem podczas opisu samej gry. Wielkie brawa dla polskiego dystrybutora za tak świetnie wykonaną robotę.

Po zainstalowaniu aplikacji, na naszym komputerze pojawiają się dwie gry. Oprócz kupionej przez nas TrackManii United Forever, na naszym komputerze instaluje się również, darmowa wersja tej gry, nosząca podtytuł Nations. Pozwólcie jednak, że w tym tekście zajmę się opisem najnowszej, komercyjnej edycji.
Na samym początku możemy utworzyć swoje osobiste konto do gry wieloosobowej, jeżeli nie chcemy grać w sieci możemy pominąć ten krok. Po załatwieniu wszystkich formalności związanych z instalacją gry oraz założeniem konta, przed naszymi oczami pojawia się główne menu. Możemy w nim wybrać jeden z dostępnych trybów, wśród których znajdziemy grę dla jednego gracza, rozgrywkę wieloosobową w trybie hotseat, czy za pośrednictwem Internetu oraz edytor. Edytor jest jedną z wielu zalet najnowszej TrackMani. To właśnie tutaj możemy zaprojektować wszelakie zwariowane trasy dla nas lub naszych przyjaciół, oraz zaprojektować swój własny samochód. Możemy przemalować każdy dostępny w grze rodzaj pojazdu wedle własnych życzeń. Twórcy udostępnili nam decyzje nie tylko o wyborze koloru, ale także o odcieniu, dodaniu rdzy, naklejeniu naklejek w różnych miejscach na karoserii samochodu oraz gotowych autokształtów. Szkoda tylko, że stworzonych przez twórców autokształtów jest tak mało, a załączony edytor nie daje nam możliwości tworzenia czy importowania z dysku własnych grafik.

Przejdźmy teraz do trybu rozgrywki. Jak już wcześniej wspomniałem, w najnowszą TrackManię możemy zagrać pojedynczo oraz w trybie gry wieloosobowej. Wybierając tę pierwszą opcję będziemy wykonywać wszystkie zadania samotnie. Za zdobywanie medali w tym trybie zwiększa się nasza pozycja w światowym rankingu, a nasze rekordy zostają umieszczana na serwerze. Znacznie ciekawszy jest tryb rozgrywki wieloosobowej i nie ukrywając to właśnie on jest esencją Trackmanii United Forever. Dzięki prostej w obsłudze wyszukiwarce, mamy możliwość znalezienia interesującego nas serwera i wyruszenia na podbój rankingu naszego województwa, kraju, a nawet świata.
Gra oferuje nam naprawdę zadowalającą liczbę trybów rywalizacji ( jedno i wieloosobowej).

Pierwszym rodzajem zawodów jest klasyczny wyścig. Wraz z naszymi rywalami zostajemy przeniesieni na tor wyścigowy. Naszym zadaniem jest jak, można się domyśleć, jak najszybsza, a przy tym jak najostrożniejsza jazda. Na samym początku dowiadujemy się jak długo będzie trwała konkurencja. Przez całą długość rundy staramy się wykręcić jak najlepszy czas podczas przejazdu przez trasę. Na koniec konkurencji, gra tworzy ranking na podstawie najlepszych wyników wszystkich kierowców, a gracze zostają odpowiednio nagradzani medalami oraz punktami.

Kolejny tryb nosi nazwę platformy. W zawodach tych nasza wyścigówka pojawia się na torze, a konkretnie na jego kawałku, podtrzymywanym na solidnych filarach. Cała trasa składa się z licznych platform, między którymi musimy przeskakiwać za pomocą naszego dobrze rozpędzonego i pokierowanego pojazdu. Podczas jazdy wykorzystujemy liczne, umieszczone na drodze, elementy przyśpieszające nasz bolid. Po wykrzesaniu z silnika odpowiedniej prędkości, wykorzystujemy zbudowaną na torze rampę do przeskoczenia na kolejną platformę, bądź zderzenia się z torem od spodu i tym samym runięcia w dół.

Kolejnym i moim zdaniem najciekawszym trybem, jest tryb ewolucji. Do konkurencji tej bierzemy doskonale radzącą sobie na tego typu trasach terenówkę. Nasze zadanie polega na rozpędzeniu samochodu i najazdu na najbliższą nam rampę. W czasie kiedy nasz pojazd jest w powietrzu kręcimy nim obroty, salta i wszelkiego rodzaju popisy akrobatyczne. Im nasze akrobacje są ciekawsze i niebezpieczniejsze, tym więcej punktów otrzymujemy za nasz pokaz.

Ostatni tryb nosi intrygującą nazwę „puzzle”. Po wybraniu tej opcji zostajemy przeniesieni na ekran budowy toru. Komputer wyznacza nam start i metę, oraz przydziela ograniczoną ilość kawałków trasy do położenia. Musimy w taki sposób zbudować tor, aby później być w stanie przejechać go w zleconym nam przez program czasie.

Twórcy oddali nam, do naszej dyspozycji siedem, kompletnie różniących się od siebie rodzajów pojazdów. Pierwszy z nich to klasyczny, wyścigowy samochód, świetnie sprawujący się w zawodach na torach. Następna jest doskonale radząca sobie w trudnych warunkach rajdówka. W naszym garażu znajduje się również auto terenowe, sportowe oraz tzw. CoastCar i BayCar. W trybie gry po sieci najczęściej używać będziemy klasycznej wyścigówki, pomalowanej w nasze narodowe barwy.

Przejdźmy teraz do najważniejszej kwestii gry, jaką jest grywalność. Tutaj również twórcy doskonale wykonali swoją robotę. Gracz niemający dostępu do internetu, na długo wsiąknie do świata TrackManii, starając się zdobywać kolejne medale i bić rekordy w trybie gry pojedynczej. Na wielki plus twórcom trzeba zaliczyć to, że nie zapomnieli w swoim dziele o trybie hotseat, gdzie kilku graczy może rywalizować ze sobą przy jednym komputerze.
Jak już wcześniej wspomniałem, istotą TrackManii jest jednak tryb rozgrywki wieloosobowej.
Świadczy o tym już sama informacja, że TrackMania United Forever jest jedną z dyscyplin Oficjalnych Mistrzostw Świata w Grach Komputerowych. Oprócz listy serwerów, na których możemy zmierzyć się z graczami z całego świata, prowadzone są liczne fora z informacjami nie tylko o zbliżających się rozgrywkach i turniejach, ale także z prywatnymi wiadomościami na temat interesujący daną grupę wirtualnych kierowców.

Już po odpaleniu pierwszego, dowolnego trybu rozgrywki, w oczy rzuca się bardzo ładna i szczegółowa grafika. Zarówno samochody, jak i otoczenie zostały wykonane naprawdę starannie i dokładnie. Podczas jazdy ciężko skupić się tylko na torze, bowiem całą trasę otaczają naprawdę piękne, malownicze i różnorakie krajobrazy od zielonych łąk, przez wielkie metropolie i ośnieżone tereny aż po spalone słońcem pustynie.
Pędząc po torze pełnym rozmaitych skoczni i pozawijanych zakrętów, niczym
w Rollercoasterze, dosłownie czujemy tę prędkość jaką wytwarza nasz samochód. Dodatkowo, aby lepiej poczuć klimat tych szlonych wyścigów, wydawca dołożył do pudełka z grą, trójwymiarowe okulary. W opcjach możemy włączyć tryb gry we wspomnianych powyżej okularach. Cały świat, widoczny na ekranie monitora, staje się wówczas żywy, a my czujemy się jakbyśmy naprawdę siedzieli za kierownicą naszego bolidu. Pędzące z naprzeciwka pojazdy, wydają się wjechać nam do pokoju przez monitor. Efekt gry na okularach 3D jest naprawdę niesamowity, niestety ma to także jeden, poważny minus. Po chwili zabawy w okularach na nosie, zaczynają męczyć się oczy. Oznacza to, więc tym samym, że dłuższa gra z użyciem tego gadżetu staje się niestety niemożliwa.
Zastrzeżeń nie można mieć również do oprawy wizualnej opisywanego przeze mnie tytułu.
Odgłosy silnika oraz zderzenia z bandami brzmią naprawdę realistycznie, a w czasie zabawy oraz podczas pobytu w menu, przygrywa nam naprawdę miła dla ucha muzyka.

Podsumowując, TrackMania United Forever jest bardzo udaną i grywaną pozycją, o znakomitej oprawie A/V. Grę tą mogę ze spokojnym sercem polecić każdemu maniakowi szybkiej jazdy, rywalizacji i inwencji w budowaniu własnych torów wyścigowych. Jeżeli tylko gra wyścigowa, pozbawiona oryginalnych samochodów i realności, nie odstrasza Cię, zagraj w najnowszą TrackManię, naprawdę warto. TM: UF, zagwarantuje Ci całą masę niezapomnianych wrażeń, a nieskończony tryb rozgrywki za pośrednictwem Internetu, przykuje do monitora na długie godziny.