NBA Live 08
Dodano dnia 04-08-2008 10:47
Piłka nożna, footbol amerykanski, hokej, golf, sporty ekstremalne, symulatory samochodowe, manager, boks i omal bym nie za pomniał koszykówka- z tego typu gier najbardziej jest znana firma EA. Jak każdy facet lubię sport, rywalizacje więc recenzje tej gry nie mogłem sobie podusicie, a chodzi mi o grę NBA Live 2008 na PS2. Co prawda gra nie należy do nowości, ale chyba najwyższy czas przygotować się do nowego sezonu (za nim się ukaże nowa odsłona NBA 2009) i przypomnienia „o co w tym wszystkim chodzi” JNBA Live 2008, jak każde dziecko EA SPORTS zostało wydane na „wszystko” na czym możemy odreagować. Sony Computer Entertainment America wydało tę grę na trzech platformach. Są to oczywiście PlayStation 2, 3 oraz Portale. Pomiędzy każdą z wersji zachodzą różnice, najważniejszą z nich jest oczywiście grafika wynikająca głównie z rozbieżność w rozdzielczości w konsolach. I tak na PS2 NBA 2008 to 480i, a na PS3 to 1080i. NBA 08 podobnie jak poprzednia edycja gry, tak i obecna oraz oczywiście przyszła edycja zawiera pełną licencję NBA, a co za tym idzie w trakcie zabawy widzimy oryginalne składy drużyn, a mecze toczą się na idealnie odwzorowanych rzeczywistych obiektach sportowych!Zagrać możemy z komputerem, ale moim zdaniem pełną frajdę z gry przynosi gra w trybie wieloosobowym. Dla tych którzy lubią grać w trybie jednoosobowy NBA proponuje wiele trybów rozgrywek, z których najważniejszą jest możliwość rozegrania pojedynczego sezonu dowolną drużyna z ligi. Sony Computer Entertainment America postarało się i po raz kolejnym możemy cieszyć się w pełni z licencjonowanym zestawem zespołów i zawodników. Jeżeli nie zaczniemy (zakładając) grać w nim od Play-Off, to będziemy musieli rozegrać ponad osiemdziesiąt meczy. Wadą na pewno jest to, że jest bardzo mało, nawet bym powiedział, że w ogóle ich nie ma - opcji menedżerskiej. W zasadzie jedyne co poza bieganiem po wypolerowanych deskach możemy robić to transfery, które i tak są w tragicznym stanie dopracowane. Dają tu przykład, że najsłabszego naszego zawodnika można wymienić na dowolna gwiazdę z innej drużyny.Niewątpliwym plusem, który przyciąga, osoby zmęczone rozgrywaniem całego sezonu jest możliwość rozgrywania całkiem sporej różnorodnych gierek, która najciekawszą jest Own the Cort. Polegającą na trafianiu do kosza z jak największej ilości punktów na boisku, przy jednoczesnym kontrolowaniu przeciwnika, by ten podstępnie nie zajął naszych pozycji. Znajdziemy także tor przeszkód który musimy ukończyć w jak najkrótszym czasie, zaliczając wsady, slalomy między słupkami czy rzut za trzy, można też rozegrać szybkiego zagrania parami na jeden kosz. Istnieje tez możliwość treningu konkretnych zagrań.Jednak najlepszą zabawę sprawia wykreowanie własnego zawodnika czyli trybu The Life vol. 3. Zaczynamy od stworzenia od początku całego zawodnika (czyli: kolor skóry, fryzury, twarzy, tatuaży), choć mogło by być więcej opcji i większa możliwość na stworzenia własnego zawodnika. Po utworzeniu już naszego gracza zostaje on wówczas wprowadzony do scenariusza, który jest rdzeniem The Life vol. 3 i elementem odróżniającym NBA 08 od większości pozostałych gier nie tylko koszykarskich, ale i sportowych w ogóle. Polega to na tym, że sławny trener pod koniec swojej kariery zajmuje się wyszukiwaniem nowych zawodników i prowadzeniem drużyny złożonej głównie z ambitnych debiutantów. I wtedy my wkraczamy do akcji. Mianowicie wcielamy się w tego trenera i naszym zadaniem jest wytrenowanie naszych zawodników poprzez pracę głownie we wnętrzu hali treningowej, wykonując na czas dziesiątki (jeśli nie setki) zadań znanych już z opisywanych wcześniej mini gierek oraz tocząc kolejne gierki wewnątrz własnej drużyny. Podczas tych drugich oraz w trakcie meczy ligowych, by popchnąć życie dalej, będziemy musieli wypełniać swego rodzaju misje. Chodzi głównie o to, aby zdobywać określonym zawodnikiem pewną ilość punktów, asyst, zbiórek, przechwytów czy pokonywaniu przeciwników z określoną przewagą. Za wykonane zadanie otrzymujemy określone nagrody jak: nowe stroje dla konkretnych zespołów sprzed, na przykład, dwudziestu lat.Co do grywalności, to z nią rożnie!!! Najgorsze są jak gram te przenikające ręce przez zawodnika, oraz zbyt schematyczna gra zawodników głownie jeżeli gramy z konsolą. Szczególnie daje się to we znaki w defensywie. Często zdarza się przeprowadzić rajdy jedynym zawodnikiem przez cały parkiet, kończąc go zdobyciem punktów, a obrona stoi jakby przyklejona do boiska, dziwne też jest zachowanie piłki, którą przechwytujemy, bo jakimś dziwnym trafem, trafia bardzo często w trybuny. Na szczęście gra w ataku została zrealizowana dużo lepiej i potrafi być przyjemna i zabawna. Konstruowanie ofensywnych wyjść do przodu można rozwiązać na wiele sposobów dzięki systemowi pozwalającemu podawać piłki dokładnie do tego zawodnika, do którego chcemy, a nie którego wybierze nam konsola. Poza tym, bardzo dobrze rozwiązano rzuty oraz bardzo szeroka gama zwodów, które możemy wykonać zawodnikiem, co nie wątpliwie uprzyjemnia grę, tworząc ją bardziej ekscytującą i efektowną-milszą dla oka.Kończąc cóż mogę powiedzieć…..że po mimo występujących niedociągnięć i błędów warto zagrać w NBA Live 2008, tym bardziej, że już niedługo odsłona kolejnej części najpopularniejszego symulatora koszykówki na PS, czyli NBA Live 2009.
Plusy
- tworzenie własnego zawodnika
Minusy
Brak obrazów powiązanych z tą grą.