SingStar Vol. 2
Dodano dnia 26-08-2008 12:09
Wraz z drugim woluminem Singstara, otrzymalismy pierwszą pełnoprawną kontynuację na PS3. Nie spodziewałem się jakiś większych zmian w gameplayu. Miłym zaskoczeniem okazała się nowość, jaką jest śpiewanie innych rzeczy przez gracza niebieskiego, a innych przez czerwonego. Żeby nie być gołosłownym, przykładowo w piosence „We All stand Thogether” jeden gracz śpiewa kwestie Paula McCartney’a a drugi jest chórem żab. Bardzo śmiesznie brzmi chór w wykonaniu gracza, ponieważ jego kwestie ograniczają się do robienia „Bom bom bom” przez ponad 3 minuty piosenki. Tekst oraz „paski” jednego gracza wyświetlają się na dole a drugiego na górze. Singstar to od zawsze tytuł na imprezki, nawet dla ludzi nie mających zielonego pojęcia o grach. Przecież liczy się zabawa z mikrofonem, żadne umiejętności nie są wymagane, no chyba, że ktoś nie umie przegrywać. Inne piosenki, które dostaliśmy, to choćby „Without me” Eminema, które jak na rap, śpiewa się łatwo. Przyjemnie też wypada hit zespołu Offspring – „Pretty Fly (For A White Guy)”. Do mojego gustu przypadła Nirvana, Aerosmith oraz Kaiser Chiefs ze swoją najlepszą piosenką „Ruby”. W tej części przeważają rockowe piosenki. Nie zabrakło też The Mamas & The Papas z piosenką „California Dreamin”. Dostaliśmy też możliwość ściągnięcia nowych piosenek (i nie tylko) za opłatą mniej więcej pięciu złotych. Miły dodatek, ale jeszcze nie ma żadnego polskiego tracka, jedynie tapety z woodstocku do konsoli, ale prędzej czy później możemy się spodziewać obiecanych przez SCEP polskich piosenek. Dzięki nowym opcjom oferowanym przez „My Singstar Online”, możemy publicznie pochwalić się nagraniami swoich wygłupów oraz oczywiście oglądać i komentować innych. Gratką dla posiadaczy PS3 oraz PSP jest to, że nowy Singstar jest kompatybilny z Remote Play. Już widzę znudzonych ludzi siedzących przy acces pointach z PSP w ręku, którzy oglądają popisy innych na „My Singstar Online”. Większych zmian nie uświadczycie. Singstar to w dalszym ciągu grupka znajomych dwa mikrofony i śpiewy do wczesnego rana. Przyznam, że nie szukałem żadnych pomyłek w tekstach, ale też nie ma co ich się spodziewać. Singstar zawsze był, jest i będzie owocem solidnej pracy zespołu złożonego z kobiet oraz mężczyzn. Nie wiem czy wiecie, ale aż 40% ludzi tworzących Singstara to płeć piękna.Tobie czytelniku, z ręką na sercu przysięgam, że na najnowszym Singstarze się nie zawiedziesz. Zabawa jest gwarantowana. SCEP może wreszcie nadrobi brak polskiej lokalizacji polskimi kawałkami do ściągnięcia. Jeśli tak się stanie, to Singstar vol.2 będzie najlepszym z pośród innych dostępnych na rynku. Pamiętajmy, że Microsoft szykuje zapowiedziane na Xboxa 360 „Lips”, które będzie solidną konkurencją dla Singstara, a zagrozić mu może obiecaną możliwością wkładania własnych piosenek. Oby Sony wzięło pod uwagę ten fakt i czym prędzej zaoferowało nam to samo.
Plusy
- My Singstar Online, udostępnianie swoich nagrań w sieci
- Singstore, możliwość zakupu nowych piosenek
- Jak zawsze idealny na imprezy w gronie graczy
Minusy
Brak obrazów powiązanych z tą grą.