Dark Sector
Dodano dnia 26-04-2009 13:28
Dark Sector jest najnowszą grą od producenta „Digital Extremes”, odpowiedzialnego między innymi za serię Unreal Tournament i grę Pariah. Twórcom udało się zręcznie połączyć dynamiczną akcję, elementy horroru i dość ładną grafikę. Gdybyśmy szukali podobieństw w innych tytułach, to pierwszą grą jaka przychodzi na myśl jest sławne Gears of War, do którego powyższy tytuł ma bardzo zbliżone sterowanie, a nawet wygląd. Jednak po przejściu całej gry, można z pewnością stwierdzić, że Dark Sector i rozwiązania w nim zastosowane idą w zupełnie innym kierunku komputerowej rozrywki.Gra wita nas czarno – białym prologiem, w którym jako agent Hayden Tenno, będziemy musieli stawić czoła niejakiemu Meznerowi, który postanowił wykorzystać tajemniczą zarazę i jak to już na rasowych szaleńców przystało, dąży do władzy nad wszystkim nad czym się da ;) Jak to już zwykle w takich bajkach bywa, nie wszystko poszło zgodnie z planem i nasz bohater zostaje zarażony wirusem przez tego którego chciał powstrzymać i przez całą grę będzie przechodził powolną mutację i uganiał się za sprawcą wszego złego. Mutacja owa sprawi, że nasza skóra stwardnieje i nabierze metalicznego odcienia, zaś z reki wyrośnie nam jedna z najbardziej zabójczych broni w grze – glewia. Ma tu ona postać dysku w trzema wyrastającymi ostrzami gotowymi poszatkować wszystko co stanie im na linii strzału. Dodatkowo z upływem czasu uczymy się nowych sztuczek jak silniejsze uderzenie lub kierowanie lotem dysku w zwolnionym tempie. Daje nam to szereg nowych możliwości. Zamiast dążyć do bezpośredniego starcia, możemy spokojnie schować się za rogiem i dosłownie skalpować przeciwników, którzy ośmielili się stanąć przeciw nam. Przy odrobinie wprawy możemy pozbyć się nawet kilku wrogich elementów. Dodatkowo glewię można naładować prądem, ogniem bądź lodem, co jest nawet konieczne do ukończenia wielu z zagadek oraz znacznie ułatwia walkę (na przykład: pomieszczenie w kanałach prawie całkowicie zalane wodą z której bezustannie wychodzą zombie, zamiast walczyć z nimi przez kilka minut, wystarczy jeden elektryczny atak aby wrogowie stali się historią). Posłuży nam też ona za „złodziejkę” – wystarczy nakierować ja na oddalony przedmiot lub broń i rzucić dyskiem, a powróci on już razem z danym przedmiotem.W grze stawimy czoła całej rzeszy przeciwników. Znajdą się wśród nich zarówno żołnierze wyposażeni w konwencjonalną broń (w tym helikoptery i mechy) jak i „zarażeni” z początku przypominający zombie, lecz w późniejszych fazach rozwoju podobni bardziej do zabójczych predatorów rodem z kosmosu, znikających i zakradających się do ofiary zza pleców. Walczyć też będziemy musieli z dość wymagającymi bossami, u których trzeba będzie najpierw odnaleźć słabe strony. Naszą główna bronią aż do końca pozostanie wyżej wymieniona glewia – dysk. Jednak nie jest to jedyny atut, który pomoże nam rozprawiać się z przeciwnikami. Nabędziemy również umiejętność tarczy, która pozwoli nam odbijać kierujące się w nasza stronę pociski oraz maskowanie – umiejętność całkowitego zniknięcia na kilka sekund, często pomocne w ucieczce przed zbyt silnym przeciwnikiem. Możemy oczywiście korzystać też z wszelkiej maści pistoletów i karabinów, jednak konieczne będzie ich uprzednie kupno na czarnym rynku (a dokładniej w niektórych studzienkach ściekowych) za znalezione ruble. Inne bronie znalezione przy przeciwnikach mają blokady i będą zwyczajnie psuć się (lub raczej eksplodować) po kilkunastu sekundach od włożenia ich do rąk. Do znalezienia i zamontowania w wyposażeniu jest też cały szereg usprawnień takich jak zwiększenie magazynka, celności i mocy. Miłym akcentem gry jest z pewnością przechadzka mechem wyposażonym w karabiny, działo i flary mające mylić nadlatujące rakiety. Jedyne zastrzeżenia można mieć do walki wręcz, która jest niestety bardzo kiepska. Często pojawiają się problemy jeśli chcemy na przykład rozwalić jakąś skrzynkę – czasem lepiej już zmarnować jeden pocisk niż wojować z taką przez kilkanaście sekund. Bardzo frustrujące mogą być momenty kiedy bohater nie trafia pięścią w przeciwnika, który stoi tuż przed nim.Jeśli chodzi o stronę audio – wizualną to przy dość niewielkich wymaganiach jak na dzisiejszy dzień, osiągnięto bardzo ładnie wyglądający i zoptymalizowany produkt. Lokacje zostały bardzo ładnie zrealizowane, zrujnowane ulice miast, mroczne cmentarze i placówki wojskowe, wszystko trzyma dobry poziom. Jedynie czasem znajdzie się jakaś rozmyta tekstura. Zaś fizyka w grze kuleje już bardziej, zawieszone w powietrzu obiekty, lub wyrzucane przez wybuchy ciała na niewiarygodne wysokości po jakimś czasie przestają już dziwić i przymykamy na nie oko. Dźwięk i muzyka są bardzo standardowe, nie mają żadnych większych wad ale też nie wyróżniają się za bardzo.Podsumowując, Dark Sector jest bardzo grywalną grą posiadającą mały szereg niedoróbek, które jeśli przymrużymy oko nie są w stanie zepsuć zabawy. Nie musimy się też w niej zbytnio skupiać na fabule, jako, że silnikiem który ja napędza jest głównie rozgrywka. Jeśli jeszcze wspomnieć, że wersja PC kosztuje 49,99 zł zamiast dwóch stówek w wersji konsolowej to grę można śmiało określić mianem „must have” dla każdego fana gier akcji.
Plusy
- ciekawe umiejętności, glewia
- grywalność
Minusy
Brak obrazów powiązanych z tą grą.