Blood Bowl
Dodano dnia 06-09-2009 18:01
Krwawa MiskaOryginalny Blood Bowl to planszowa adaptacja futbolu amerykańskiego z postaciami z uniwersum Warhammera w rolach graczy. Zasady opracował Jervis Johnson, designer z firmy Games Workshop. Blood Bowl doczekał się licencjonowanej gry w 1995 roku. Od tego czasu minęły 2 generacje gier komputerowych i wiele się pozmieniało. Autorem najnowszej gry komputerowej z serii Blood Bowl jest Cyanide, które w tym temacie ma już pewne doświadczenie, jako że w 2004 roku wypuściło grę Chaos League, będącą wiernym odzwierciedleniem Blood Bowl’a. Słowo „blood” w nazwie Blood Bowl nie jest użyte przez przypadek, gra jest jak wojna, nie ma zwycięzców, są tylko ocalali.W każdej drużynie znajduję się także wielkoludyGameplayNa początku przyznać muszę, że grając w najnowszą grę Cyanide Studios po raz pierwszy w życiu miałem do czynienia z Blood Bowl'em w jakiejkolwiek formie. Dlatego wiele musiałem się nauczyć i wycierpieć, nim wygrałem swój pierwszy mecz na średnim poziomie trudności. Podstawy można poznać dzięki licznym samouczkom, lecz w praktyce Blood Bowl jest dużo bardziej skomplikowany niż w teorii. Twórcy dali nam do wyboru 2 tryby rozgrywki: pierwszy z nich, „klasyczny”, jest wierną kopią planszowej wersji Blood Bowl'u, drugi - „Blitz”, pozwala nam ustalić własne zasady oraz zagrać w czasie rzeczywistym. Mimo wielu różnic w tych dwóch trybach fundamenty rozgrywki pozostają niezmienione. Podobnie jak w grze planszowej, o wszystkim decydują rzuty kośćmi. Ponadto pomyślność planowanej akcji zależy również od statystyk bohatera. Klasyczna kość do gry (k6) to sześcian i najwyższa wartość, jaką można na niej wyrzucić, to liczba 6. Z tego powodu każda ze statystyk bohatera ma 6 stopni zaawansowania. Przykładowo zawodnik posiadający 3 punkty zwinności, kiedy wykonuje podanie ma 50% szans na powodzenie, ponieważ trzy to połowa z sześciu. Jeżeli wynik rzutu kością wyniesie 4, 5 lub 6, zawodnikowi udaje się celnie podać. Oczywiście na powodzenie w akcji ma wpływ także szereg innych czynników, ale statystyki i rzut kością są z nich najważniejsze. Oprócz klasycznej kości, w grze wykorzystywana jest też tzw. kość blokowania. Znajduje swoje zastosowanie podczas starcia dwóch zawodników. Jej wynik (np. „napastnik powalony”, „błąd obrońcy”, „obaj powaleni”) zazwyczaj jest pozytywny tylko dla jednej ze stron i nie zależy od statystyk. Do tego każdy z zawodników posiada co najmniej kilka zdolności, które bezpośrednio wpływają na sytuację na boisku. Do moich ulubionych należy „rzut towarzyszem”, pozwalający cięższym graczom rzucić w dowolnym kierunku towarzyszem posiadającym zdolność „co za koleś”. Są też takie, które zwiększają ryzyko przegranej, jak chociażby chęć jedzenia swoich współzawodników - wykonywane są wtedy odpowiednie rzuty (i tak na przykład w przypadku „sukcesu” głodny troll zjada goblina z własnej drużyny). Poza trudnym do opanowania systemem rozgrywki, same zasady Blood Bowl'u są dość proste. Wszystko ogranicza się do zdobycia piłki i zaniesienia jej do strefy punktowej, której niestety strzeże przeciwna drużyna. W tym momencie zaczyna się taktyka: jeden z naszych zawodników musi dotrzeć na drugi koniec boiska, tak by po drodze nie zostać pobitym, w czym przede wszystkim pomagają mu towarzysze z drużyny. Wiele zależy także od licznych „wspomagaczy”, do jakich niewątpliwie należą cheerleaderki, przekupiony sędzia, czy konsyliarz, który wspomoże kontuzjowanego zawodnika.Do naszej dyspozycji oddano 8 ras, z których każda posiada szereg zalet i wad. Najbardziej podstawową są ludzie, którzy mogą przebierać w licznych strategiach gry, ale w żadnej z nich się nie specjalizują. Następni są Orkowie - silni, mocno opancerzeni, ale za to bardzo ociężali i powolni. Miłośnicy długich bród również nie mają na co narzekać, ponieważ w grze obecne są krasnoludy, wytrzymałe i dobre w blokowaniu, lecz podobnie jak Orkowie, bardzo powolni. W gronie zawodników nie mogło zabraknąć Leśnych Elfów, którzy są zwinni i szybcy, lecz przy tym bardzo delikatni i wrażliwi na ciosy (coś dla nastoletnich fanek Legolasa). Na boisku zagrają także Gobliny, którzy należą do najbardziej przebiegłych zawodników Blood Bowl’u - są w stanie przemycić na boisko nawet piłę łańcuchową, a gra nimi jest naprawdę zabawna. Do wyboru mamy także Skavenów, czyli humanoidalne szczury. Skaveni są szybcy i zwinni, ale słabi w bezpośrednim zwarciu. Zagrać też można Jaszczuroludami, wśród których obecne są małe i zwinne Skinki, a także potężne Saurusy, które niestety nie są w stanie zdobyć punktu. Stawkę zamyka Chaos, do którego zaliczamy wojowników chaosu oraz zwierzoludzi; ich wadą jest małe zróżnicowanie zawodników, które z kolei ogranicza liczbę możliwych strategii. Chaos preferuje walkę wręcz przed zdobyciem punktu. Niezależnie od rasy w każdej drużynie zawodnicy pełnią określone funkcje. Są to: liniowi, czyli najzwyklejsi zawodnicy niespecjalizujący się w niczym, może to być zarówno człowiek jak i goblin. Blitzerzy, którzy najczęściej zdobywają punkty - ich zadaniem jest przebić się przez linię obrony przeciwnika. Blokerzy, silni i opancerzeni, pilnują by nikt nie dostał się do ich strefy punktowej. Łapacze - zwinni, lekko opancerzeni, jak sama nazwa wskazuje, ich głównym atutem jest łapanie piłki, dlatego często ustawiają się w strefie punktowej przeciwnika i czekają na podanie. Miotacze mają najlepszą celność, ich podania są kluczem do przeprowadzenia zgranej akcji. Najszybsi zawodnicy na boisku to biegacze, są bezcenni dla drużyn, które preferują wbieganie do strefy punktowej w celu błyskawicznego zdobycia przyłożenia. W każdej drużynie znajdują się także wielkoludy (np. u Elfów są to Enty, u Goblinów – Trolle). Potrafią każdemu przywalić, lecz tak jak pozostali, posiadają swoje wady, np. niski poziom IQ, czy wystające korzenie.Rozgrywka niezależnie od trybu jest bardzo emocjonująca i nieprzewidywalna. Różnice polegają na tym, że w trybie turowym polecenia wydajemy pojedynczej jednostce i w momencie, gdy są przez nią wykonywane, reszta zawodników stoi nieruchomo. Grając w czasie rzeczywistym, podczas pauzy wydajemy rozkazy wszystkim zawodnikom, co sprawia, że gra staje się bardziej dynamiczna, ale trudniejsza do opanowania. Dla ułatwienia każdej jednostce można przypisać jeden z modeli zachowań (neutralny, ofensywny lub defensywny)SingleplayerSamotny gracz z pewnością nie będzie narzekał na nudę. Gra oferuje wiele lig oraz ciekawą kampanię, w której własnoręcznie stworzoną drużynę prowadzimy na szczyt. Zanim jednak Twoja drużyna będzie świętować wielkie zwycięstwo, z pewnością zginie niejeden zawodnik, Ty zaś w wielu sytuacjach będziesz musiał wykazać się stalowymi nerwami i opanowaniem. Blood Bowl to nie gra dla mięczaków. Przeciwnik kierowany przez sztuczną inteligencję oferuje 3 poziomy trudności, które dzieli od siebie wielka przepaść.MultiplayerW grze wieloosobowej Blood Bowl nabiera barw. Możemy grać poprzez LAN, Internet, albo tzw. „Hot Seat” na jednym komputerze. Nie ukrywam, że najbardziej emocjonująca jest gra z przeciwnikiem, który siedzi tuż obok nas. Może on nam realnie zagrozić, gdy w jego obecności faulujemy prowadzoną przez niego drużynę. Bezcenny jest widok jego miny, gdy straci punkt, a poza tym miło jest razem pośmiać się z niefortunnych zagrań którejś z drużyn. Gra w ligach internetowych od początku wrzuca nas na głęboką wodę, spotkamy bowiem wielu zapaleńców gotowych do zmierzenia się z nami. Podobnie jak w kampanii dla jednego gracza, każdy tworzy swoje drużyny po to, by je rozwijać. Gra się bardzo przyjemnie, a emocje rosną wprost proporcjonalnie do wartości naszej drużyny. Jednak mimo wielu zalet, jakie oferuje gra przez sieć, rozmowa z przeciwnikiem przez headset, czy pisanie z nim na czacie nie jest tym samym co bluzgi oraz widok zestresowanego i spoconego kumpla siedzącego obok.Oprawa A/VW kwestii oprawy dźwiękowej nie mam twórcom nic do zarzucenia. Muzyka w menu wpada w ucho, zaś mecze komentują goblin i bodajże troll. Komentarze tego duetu potrafią bawić niczym Szpakowski & Szaranowicz, lecz niestety wyłącznie graczy znających język angielski, ponieważ gra nie została w pełni przetłumaczona na język polski. Spolszczone są wszystkie opcje w menu, a także zdolności zawodników, ale komentarze i wiele innych pozostawiono w angielskiej wersji językowej. Szkoda, ponieważ komentatorzy są naprawdę genialni i potęgują klimat nie tylko swoimi głosami, lecz także wypowiadanymi kwestiami. Nie ma ich jednak zbyt wiele, już po pewnym czasie znamy je wszystkie na pamięć, np.: „Blood Bowl is like war, no winners, only survivors”.Jeśli chodzi o grafikę, muszę wypowiedzieć kilka słów stanowczej krytyki. Mimo, iż jest przejrzysta, to jednak zdecydowanie pochodzi z poprzedniej generacji. Modele są mało szczegółowe, a animacje zbyt sztywne. Dla porównania, przypomina kultowego WoW'a wydanego w roku 2004. Niestety, ale w kwestii oprawy Cyanide Studio dało ciała, gra mogłaby się ukazać ładnych kilka lat temu, może wtedy jej grafika zrobiłaby na kimś wrażenie. Na dodatek wymagania Blood Bowl są znacznie większe niż w przypadku wyżej wspomnianej gry World of Warcraft, co także nie działa na jej korzyść, jeśli chodzi o ocenę.Ostatni gwizdekPodsumowując, Blood Bowl jest grą bardo udaną, przeznaczoną nie tylko dla fanów oryginału. Mimo iż oprawa graficzna pozostawia wiele do życzenia, to nie jest ona najważniejsza w grze, która stawia głównie na grywalność i klimat. Dodatkowy plus Blood Bowl'u stanowi wysoki poziom trudności, który zapewnia wiele satysfakcji z tytułu odniesionych zwycięstw.
Plusy
- wiele godzin rozrywki, zarówno w trybach dla jednego, jak i wielu graczy
- udane odwzorowanie oryginalnego Blood Bowl’u
- ta gra jest nieprzewidywalna!
Minusy
- momentami monotonna
- niepełne tłumaczenie na język polski