Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

ZAPOWIEDŹ
TIPSY
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
GALERIA
Komputer osobisty
Risen
Risen box
Producent:-
Wydawca:-
Dystrybutor:-
Premiera (polska):09.10.2009
Premiera (świat):02.10.2009
Gatunek:cRPG
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

10

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

Risen

Dodano dnia 06-12-2009 20:34

Recenzja

„Risen” jest grą Action RPG, w trakcie której wcielamy się w postać rozbitka. Bohater ten, który jako pasażer na gapę uczestniczył w katastrofie statku tak zwanej „Inkwizycji” ma, jak się później okazuje, ocalić cały świat przed przerażającymi tytanami. Zespół Piranha Bytes, który powyższą grę może nazwać spokojnie swym najmłodszym dzieckiem, jest twórcą całej serii „Gothic”. Wszyscy fani tej sagi na pewno byli zachwyceni możliwością gry w 1. i 2. część, jednakowoż kontynuacja w postaci „Gothic III” oraz dodatku „Gothic III Zmierzch Bogów” (ang. „Gothic 3: Forsaken Gods”) zawiodła wszystkich. Jedni mówią, że Jowood dał zespołowi Piranha Bytes za mało czasu, inni znowu uznali, że Piranha Bytes się skończyli i nie podołają kolejnym wyzwaniom, co porażka dodatku do „G3” tylko potwierdzała. Przez to wszystko miałem wątpliwości odnośnie tego, czy to dobrze, że ci sami niemieccy programiści stworzyli „Risen”. Prawda jest jednak taka, że o tym tytule spokojnie można powiedzieć: „Ta gra jest świetna, a każdy fan ”Gothica” się w niej zakocha”. Rozgrywka Gra wydaje się być starym dobrym „Gothikiem” w całkiem nowej i lepszej oprawie. Po katastrofie statku budzimy się na plaży niewielkiej wyspy gdzieś po środku oceanu. Jak się okazuje jesteśmy jedną z dwóch osób, które przeżyły. Po odnalezieniu drugiej ocalałej, którą okazuje się być niejaka Sara, będziemy musieli ruszyć na wyspę w poszukiwaniu dalszych przygód. Co bardzo mile widziane, tzw. prolog (zespół pierwszych misji) jest swego rodzaju samouczkiem, który pozwala graczowi nie tylko nauczyć się poruszania po uniwersum gry, ale także dostosować poziom trudności. Podobnie jak w grach z serii „Gothic”, mamy do wyboru 3 poziomy trudności (łatwy, normalny oraz trudny), które możemy zmieniać w dowolnym momencie gry. Ponadto przy używaniu nowych typów przedmiotów za każdym razem pojawia się na ekranie możliwe jego zastosowanie oraz klawisze, jakie domyślnie odpowiadają danym reakcjom. Gracze, którzy grali w „G3” rozpoznają dobrze im znany interfejs, ponieważ nie różni się on prawie niczym od tego zastosowanego w „Risen”. Po wykonaniu paru misji spotykamy jednego z bandytów. Opowie nam nieco o wyspie, na jakiej się znaleźliśmy oraz możliwościach wyboru. A tutaj już możemy klasycznie dołączyć się do jednej z trzech frakcji. Nasz bohater może stać się brutalnym i rządnym krwi bandytą, nie mniej walecznym wojownikiem inkwizycji oraz potężnym i inteligentnym magiem z zakonu. Jest jednak pewien kruczek. W kilku miejscach są rozstawione „patrole inkwizycji”, które początkującego gracza pokonują bez mniejszych problemów, a pobitego zabierają do klasztoru na przymusowe szkolenie wojownika inkwizycji (tak, więc lepiej ich unikać). Fabuła gry jest bardzo ciekawa i wciągająca, jednak niestety niezbyt długa. Przejście całej gry zajmuje tylko około 36 godzin, grając po raz pierwszy i uwzględniając wykonanie większości misji pobocznych. Walka System walki nie wprowadza prawie nic nowego do świata gier RPG. Możemy wyprowadzać zwykłe cięcia, bądź ich kombinacje (zależne od naszego wyszkolenia w danym typie broni) oraz blokować ataki przeciwnika zarówno ostrzem, jak i tarczą. Ciekawym rozwiązaniem jest niewątpliwie to, że z czasem szkoląc się w co niektórych typach broni białej zyskamy możliwość wyprowadzania kontrataku podczas blokowania ciosów. Zagrania takie zwiększają dynamikę walk, a przyjdzie nam się bić z różnymi stworami, od sępów i innych zwierząt, przez gnomy, czy ogry, na ludziach kończąc. Sztuczna inteligencja naszych przeciwników także jest ciekawie wykonana, ponieważ nie tylko żywo reagują na nasze działania, ale i są w stanie często nas czymś zaskoczyć. Bardzo przyjemną w stosunku do „Gothica” jest dla mnie różnica odnośnie umieralności bohatera. Mianowicie na słabszych poziomach trudności może nie jest sztuką zginąć, ale jest to zdecydowanie trudniejsze niż w którejkolwiek części sagi. Uzbrojenie Nasz bohater ma do dyspozycji całkiem spory wachlarz „narzędzi do zabijania”. Broń biała została podzielona na miecze, topory oraz broń drzewcową, za to z dystansówek mamy możliwość wyboru kuszy, łuku oraz magicznych kryształów (ognia, lodu oraz pocisków, ale tylko, gdy wybierzemy drogę wojownika lub maga). Niestety potencjał ogromu poszczególnych broni, które jeszcze dalej dzielą się na broń krótką, długą oraz ciężką, nie został wykorzystany. Mam na myśli praktycznie brak magicznego uzbrojenia, co niestety jest sporym minusem. Kolejnym poważnym przewinieniem jest moim zdaniem bardzo mała ilość tarcz oraz pancerzy, które są dwuczęściowe (hełm oraz zbroja). Zdobycie porządnej zbroi jest bardzo kosztowne, a z początku też przerażająco trudne, więc przyjdzie nam przez sporą część gry biegać boso i w łachmanach. Sytuację ekwipunku ratuje troszkę możliwość wykuwania własnych mieczy, czy też magicznych amuletów oraz pierścieni. Grafika i animacje Graficznie gra naprawdę cieszy oko. Nie ma za bardzo do czego się przyczepić, ponieważ jedynym zaobserwowanym przeze mnie błędem jest kwestia sporadycznego przenikania niektórych rzeczy przez inne, co zdarza się często w tego typu grach i nie uprzykrza zbytnio rozgrywki. Świat może nie jest wielki, ale na pewno zrobiony bardzo szczegółowo i profesjonalnie. Grając mamy możliwość zwiedzenia ruin zamków, cuchnących bagien, pięknych lasów oraz wielu innych lokacji, które wyglądem zapierają dech w piersi. Animacje zarówno stworzeń, jak i ludzi wykonane są na mistrzowskim poziomie. Dziki przewracają się na plecy i tarzają w ziemi, sępy hałasują oraz trzepoczą skrzydłami, a gnomy nie tylko chodzą w charakterystyczny dla siebie karzełkowaty sposób, ale i zaglądają do skrzyń, czy grzeją się przy ogniu. Podobnie i ludzie piłują drewno, pracują w kuźni, zamiatają, rozmawiają ze sobą i robią wiele innych rzeczy, które dodają im człowieczeństwa. Dzięki takim detalom stworzenia i NPC wyglądają bardzo realistycznie. Godne zwrócenia uwagi jest także to, że zarówno zastosowanie czaru za pomocą runy, bądź zwoju, czy też magicznego kryształu, ma zarówno animację rzucania każdego czaru, jak i jego przygotowania oraz skutków. Tak na przykład postacie, bądź potwory, w które trafimy kryształem lodu, zmieniają kolor na niebieski, zamierają w ruchu i pojawiają się na ich ciałach realistyczne sople. Tak stworzone „lodowe rzeźby” wyglądają genialnie. Ragdoll w grze został wykonany dość topornie, lecz nie beznadziejnie. Przeciwnicy oraz postacie poruszają się niezwykle naturalnie oraz płynnie, jednak pokonane padają na ziemię jak szmaciane lalki i jedyne, co na nie działa, to grawitacja. Ciekawie jednak wygląda sytuacja, gdy pikującego w naszą stronę sępa, bądź wilka zabijemy w trakcie tego ataku, a ten przelatuje nad naszą głową i ląduje za bohaterem, czy też gdy zabijemy małego gnoma ciosem od dołu odrzucając go na pewną odległość. Jednak nietrafionym moim zdaniem pomysłem jest to, że aby coś upiec nad ogniskiem, wymagane jest posiadanie w ekwipunku patelni. Odrobinę dziwi mnie widok bohatera trzymającego patelnię nad ogniskiem (tym bardziej, że patelnia zawsze jest pusta, a mięsko jednak dymi i skwierczy :P). Oprawa dźwiękowa Muzyka w grze została wykonana bardzo starannie. Akcjom naszego bohatera towarzyszyć będzie muzyka napisana przez wspaniałego niemieckiego kompozytora Kaia Rosenkranza, którego utworów mogliśmy słuchać podczas grania w całą serię „Gothic”. Utwory są bardzo klimatyczne i zmieniają się zależnie od sytuacji, czy też miejsca, w którym się znajdujemy. Jeśli chodzi o podłożenie głosów, zostało to zrobione jak najbardziej poprawnie, a wszelkie błędy w tej sprawie reperują dostępne łatki, więc nie sprawia to problemów. Wypowiedzi są dynamiczne i trafnie akcentowane. Postacie potrafią krzyknąć, ale i okazać zakłopotanie, czy strach. Bardzo dobrym rozwiązaniem było zostawienie oryginalnej angielskiej ścieżki dźwiękowej oraz napisów w polskiej wersji, ponieważ często nadmierne spolszczanie gier prowadzi do skutku odwrotnego niż dobry, eliminując klimat wypowiedzi. Także dźwięki otoczenia są wykonane pierwszorzędnie. Przechodząc koło człowieka tnącego drewno daje się słyszeć dźwięk piły, chodząc po katakumbach słychać demoniczne pomruki, a wędrując brzegiem morza można usłyszeć, jak przybrzeżne skały przecinają wściekłe fale. Podobnie jest, jeśli chodzi o nawierzchnię, po jakiej stąpa nasz bohater, czy też podczas starć. Uderzenia metalu o metal lub miecza o tarcze wykonane są doskonale i zwyczajnie nie ma się tu do czego przyczepić. Co znajdziemy w pudełku? W pudełku poza grą znajdziemy także świetnie napisaną instrukcję do gry oraz dysk bonusowy. Na „Bonus Discu” znajdziemy 4 trailery gry „Risen” oraz film z relacjami twórców gry o jej tworzeniu. Tutaj niestety znacznie się zawiodłem. W polskiej wersji językowej są napisy, jednak zupełnie niedopasowane do dialogów, tak więc widać, że „Making of” został zrobiony na szybko i na odwal. Podsumowując „Risen” to gra godna uwagi. Mimo, że nie jest długa, to potrafi wciągnąć dzięki ciekawej fabule, a oprawa dźwiękowa i graficzna chwyta za serce. Tytuł ten jest idealny zarówno dla wszystkich fanów Action RPG, a zwłaszcza serii „Gothic”, jak i graczy, którzy chcą się dopiero odnaleźć w tym typie gier. GORĄCO POLECAM!

Plusy

Minusy

AUTOR
Avatar użytkownika Robert ″Jojo″ Trzos
Robert
Trzos
"Jojo"
GALERIA GRY

Brak obrazów powiązanych z tą grą.

REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 7.98 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x