Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

ZAPOWIEDŹ
TIPSY
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
FILMY
AKTUALNOŚCI
Komputer osobisty
Enemy Territory
Enemy Territory box
Producent:-
Wydawca:-
Dystrybutor:-
Premiera (polska):15.04.2007
Premiera (świat):15.04.2007
Gatunek:FPS
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

7.7

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

Enemy Territory

Dodano dnia 02-02-2007 17:05

Recenzja

5 maja 1992 Firma Apogee Software wydaje grę pt. Wolfenstein 3D, trójwymiarowego następcę takich gier jak Castle Wolfenstein czy Beyond Castle Wolfenstein. Z dnia na dzień Wolf 3D okazuje się być grą wręcz kultową, nowym wyznacznikiem jakości, porostu prekursorem, który tworzy nowy gatunek noszących dumną nazwę – FPS (First-person shooter).

Gra była stworzona do zabawy dla jednego gracza, tak jak jej współczesny sequel Return To Castle Wolfenstein. Obie te produkcje opowiadały o losach amerykańskiego żołnierza polskiego pochodzenia - Williama Josepha Blazkowicza. Seria zdobyła sobie całe rzesze fanów, więc jak można było się spodziewać twórcy gry postanowili stworzyć kolejną cześć tej cooltowej gry.

Enemy Territory (bo właśnie tak brzmi jego tytuł) pierwotnie miał być rozszerzeniem Wolfa RTCW. Na szczęście autorzy nie stworzyli na tyle ciekawego trybu dla pojedynczego gracza, żeby wypuścić ET jako płatne rozszerzenie. Postanowili, iż ich nowe dziecko będzie darmową, dostępną w sieci jako freeware strzelaniną MMOG osadzoną w realiach II wojny
światowej. I właśnie ta decyzja była strzałem w dziesiątkę!!! Enemy Territory momentalnie stał się tak grywalną sieciówką jak chociażby Counter-strike czy Quake ]I[. Mnie osobiście gra pożarła, tak więc jako recenzentowi trudno będzie opisać tą gre
obiektywnie, dlatego też wystawiłem 2 oceny - dla graczy takich jak ja (czyt. fanatyków) i dla "pospolitych" graczy.

Przejdźmy jednak do samej gry. Podwójne „klik” na ikonę "ET", mijają 2 sekundy i przed mym oczami ukazuje się Intro. Ładnie zrobione ukazujące wojenne klimaty - solidne, lecz bez rewelacji. W tle dynamiczna muzyczka wzmaga we mnie niecierpliwość
przed pierwszą potyczką. Włącza się przejrzyste menu. Klikam na Play Online i oto mam przed sobą oszałamiająco wielką listę serwerów . Górne pozycje ze względu na niski ping zajmują polskie serwy. Wybieram jeden z nich i na ekranie widzę napis loading. Zniecierpliwienie osiąga zenit. Po oczekiwaniu nagle pojawia się wybór strony konfliktu ( Alianci i III Rzesza). Wybieram oczywiście Aliantów (z przyczyn historycznych ;) i zaczyna się walka. Biegnę w stronę wroga, chowam się za drzewo, wyskakuje. Momentalnie dostaję kulkę i nie żyje. Świetnie... czekam 30 sek. na odrodzenie i...znowu to samo. Po 30 minutach gry uderzam pięścią w klawiaturę wyłączam grę. 2 papierosy później postanawiam jednak spróbować ponownie... próbuje i próbuje...i klapa...
Mijają 2 tygodnie pełne prób i błędów i zaczynam powoli odnajdywać się w wojennym chaosie...

Tak wyglądały moje początki z Enemy Territory. Faktem jest iż, nie jest to gra nastawiona na realistyczne oddanie warunków wojennych, tylko szybko strzelanką. Jest tu bardzo trudny do opanowanie system gry, w którym osoba czekająca w jednym miejscu nie ma większych szans na przeżycie. Na pierwszy rzut oka ma się wrażenie panującego chaosu. Nic bardziej mylnego, ponieważ starcia w ET polegają w większym stopniu na strategii, niż na "skillu". W grze preferowana jest gra zespołowa dzięki temu team, który się dobrze zna jest w stanie wygrać nawet z najlepszymi graczami, którzy zagrają dopiero pierwszy raz ze sobą. Liczy się zespół, a nie jednostka. Autorzy zaaplikowali sprawną komunikację między graczami. I tak np. żeby wezwać medyka wciskamy odpowiednio "V", "2","1", żeby wezwać amunicje "v","2","2". Jeżeli nadal wydaje się to wam skomplikowane, to zapewniam was że po paru meczach, system ten wchodzi w krew i ruch ręką staje wydaje się być automatyczny.

Programiści oddali nam do dyspozycji 6 dużych, świetnie skonstruowanych map rozgrywających się w północnej Afryce oraz centralnej Europie. Wielu z was może być zdziwonych i pomyśleć, że 6 map to naprawdę mało, lecz są one na tyle grywalne i
duże ( plus mapy stworzone przez graczy) że jest to ilość w zupełnie wystarczająca. Każda z map posiada główny cel oraz cele poboczne - niezbędne lub ułatwiające wykonanie głównego.

Np. mapa Oasis, na której alianci muszą wysadzić dwa przeciw pancerne działa:

Niezbędne
- wysadzenie muru w miasta
- wysadzenie dział

Dodatkowe
- Naprawienie pompy wodnej oraz przejęcie respawn point

Plusy

Minusy

AUTOR
Avatar użytkownika GIEROmaniak.pl
"GIEROmaniak.pl"
GALERIA GRY
REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 6.48 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x