MAG: Massive Action Game
Dodano dnia 02-02-2010 09:59
KorzenieMAG to tytuł spłodzony przez Zipper Interactive - ojców serii Socom, najbardziej popularnej gry online na Playstation 2. MAG nie jest kontynuacją Socoma, bo, pomimo wielu podobieństw i nacisku na taktyczną rozgrywkę, jest to tytuł całkowicie inny. Socom to sieciowa strzelanina taktyczna z widokiem z trzeciej osoby. MAG natomiast jest MMOFPS-em, czyli strzelaniną z widokiem z pierwszej osoby pozwalającej na wspólną rozgrywkę wielu graczom, wyłącznie przez Internet. Roboczy tytuł tejże gry to „Massive Action Game”, czyli „Gra masowej akcji”. Ostatecznie skrócono go do „MAG”, a każdy, kto śledził nowości o tym tytule, wie o co chodzi. MAG najbardziej zasłynął z jednej rzeczy. Mianowicie chodzi o rozgrywki dla 256 graczy na jednej mapie. Czy autorzy osiągnęli zamierzony cel ? Czy nowoczesna architektura serwerów pozwala na rozgrywkę dla tak dużej liczby osób bez nieprzyjemnych opóźnień ? Odpowiedzi na te i inne dręczące Was pytania znajdziecie w dalszej części tekstu.
Fabuła
Gra przenosi nas do roku 2025. Kryzys gospodarczy tak mocno dotknął niektóre państwa, że nie były one w stanie samodzielnie utrzymywać swoich armii. Z tego też powodu zezwolono na powstawanie „PMC” (Prywatne Korporacje Militarne). Są to armie nie reprezentujące żadnego państwa, rekrutujące żołnierzy różnych narodowości. PMC wykonywały polecenia dla każdego, kto zapłacił odpowiednią sumę pieniędzy. Z czasem jednak ten drażliwy biznes wydostał się z pod kontroli. Korporacje Militarne zaczęły rywalizować między sobą o zlecenia, pieniądze, władze. Pokój na świecie nie mógł trwać długo rozgorzała „wojna cienia”. Jest to konflikt zbrojny na światową skalę, który nie dotyczy cywili. Korporacje walczą między sobą o dominacje. Prowadzą różne działania dygresyjne jak wysadzanie fabryk konkurencyjnej korporacji, wykradanie nowoczesnych wozów bojowych czy też po prostu kontrolowanie różnych miejsc.Korporacje – Ściek, Kruk i Walor...W grze rywalizują trzy korporacje. Każdy z graczy może dołączyć tylko do jednej z nich (chyba że ma kilka kont na PSN). Jest to podobne do wyboru jednej z frakcji w World of Warcraft i innych grach MMO. Tuż po włączeniu MAG-a widzimy film, na którym przedstawiono każdą z frakcji. Pierwsza ze scen pokazuje brudne miasto w Kazachstanie. Lokacja przypomina trochę złomowisko, gdyż otoczenie zawiera wiele zardzewiałych elementów. Po chwili z helikoptera wyskakuje żołnierz, do którego podchodzi inny zakapturzony rekrut i wita go jak starego kumpla, przez podanie ręki i kilka ciepłych słówek wypowiedzianych z rosyjskim akcentem. Jest to frakcja, którą sam wybrałem – Seryi Volk Executive Response, w skrócie S.V.E.R. (wym. sever). S.V.E.R. rekrutuje żołnierzy nie tylko ze wschodnich rubieży Europy, ale także z takich krajów jak Chiny czy Indie. W tej frakcji nie ma miejsca dla mięczaków, wszyscy żołnierze są jak bracia, wspólnie spędzili większość życia w boju. Mają najbardziej przestarzały technologicznie sprzęt w większości pochodzenia rosyjskiego. Używają skróconej wersji poczciwego kałacha – AKS-74U. Snajperzy tejże frakcji posługują się karabinem SASR. Rolę ciężkiego sprzętu pełni niezawodne RPK. Jednak najbardziej niezawodne są karabiny AN-94 i AK-103. Kolejną frakcją, którą widzimy na filmie introdukcyjnym, to goście w futurystycznych skafandrach z bronią jaka dziś nie występuje na polach bitwy, a jest jedynie w fazie prototypu. Jest to korporacja Raven Industries werbująca żołnierzy z krajów zachodniej Europy takich jak Niemcy czy Francja. Ostatnia z korporacji, to żołnierze przypominający dzisiejsze armie. Mają dobre leśne kamuflaże i posługują się karabinami takimi jak M4A1. Jest to korporacja Valor Company stawiająca na weteranów armii USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i Meksyku. Każda z tych korporacji, mimo iż dysponuje całkowicie innym sprzętem, ma równe szanse. Nie ma mowy o braku zbalansowania między frakcjami. Oprócz S.V.E.R.-a miałem okazje sprawdzić także Ravel, interfejs obu frakcji jest niemalże taki sam jednak różnice w kolorystyce widać na pierwszy rzut oka. Menusy S.V.E.R.-u przepełnione są agresywnymi odcieniami pomarańczy oraz czerwieni, podczas gdy Raven wszystko ma w ciemnych i uspokajających odcieniach koloru niebieskiego. Są to drobne szczegóły, które we właściwy sposób budują klimat.
MassiveCzęść z was może nie dowierzać, ale gra pozwala na rozwałkę we 256 graczy bez najmniejszych lagów. Jest to coś niesamowitego przy ostrzale z każdej strony. MAG-ia nie kończy się tylko na liczbie graczy, ale na brawa zasługuje także czas znajdywania przeciwników. Już w dniu premiery wystarczyło wybrać 256 osobowy tryb dominacji, by po 30 sekundach znaleźć się w pełnej grze. W każdej z trzech frakcji nieustannie zalogowanych jest około 2 tysięcy graczy, co daje nam jakieś 23 pełne gry.ActionW MAG-u nigdy nie jesteśmy sami. Nie jest to shooter, w którym głównie nie liczą się tylko nasze umiejętności manualne, ale także taktyka odgrywa rolę ważniejszą niż kiedykolwiek. Będąc idiotami lecącymi naprzód, nie słuchającymi rozkazów tylko pakującymi do wszechobecnych wrogów, daleko nie zajdziemy. Gra kładzie spory nacisk na rozwój kariery zawodowej. To, że jesteśmy dobrymi żołnierzami, nie oznacza, że będziemy dobrymi dowódcami. W MAG-u z czasem możemy dowodzić 8 osobowym składem. Osiem składów tworzy pluton, którym z czasem też możemy dowodzić. Osiem plutonów to 128 osób, czyli cała armia, którą też możemy dowodzić. Proszę sobie wyobrazić, jak musi się czuć gracz dowodzący 128 innymi słabszymi od siebie żołnierzami. Oczywiście rozkazy wydaje nie tylko przez headset, ale także przez wykorzystanie różnych dyrektyw obecnych obecnych grze, dzięki którym wyznaczy swoim podwładnym plutonom jaki obszar mają zająć, co zniszczyć, co przejąć. To, w jaki sposób pluton wykona swoje zadanie, zależy od jego dowódcy, który przydzieli odpowiednie zadania poszczególnym składom. Na koniec każdemu przeciętnemu graczowi doradzi dowódca składu, oczywiście początkujący bardzo często nie będą wiedzieli ,co on ma na myśli, ale kto wie, może z czasem osiągną jego poziom.Soundtrack by Apocalyptica !Oprawa audio zasługuje na własny akapit nie tylko ze względu na kapelę, która nagrała muzykę trofea menusach. Odgłosy wojny słychać trofea pięknym formacie DTS. Prezentują się znakomicie. Nie jest tak dobrze jak na przykład trofea Killzone 2. Nie znaczy, że jest źle, po prostu Holendrzy zastawili poprzeczkę bardzo wysoko nad głowami konkurencji. Kawałki Apocalyptic’y świetnie wkomponują się w klimaty tegoż tytułu. Słyszymy je tylko trofea menusach, na samym początku i końcu każdej trofea bitew. Podczas gry możemy je czasami usłyszeć, gdy wydobywają się z głośników np. samochodu. Muszę przyznać, że soundtrack bardzo przypadł do mojego gustu, trofea ciągle chodzi mi po głowie.
Kolejne trofea do kolekcji ?
Osoby, które dużą wagę przywiązują do nieraz łatwo zdobytych pucharków będą zaskoczone. MAG to nie tytuł dla mięczaków i tutaj nawet jakiś brąz jest bardzo ciężko wywalczyć. Nie znaczy to jednak, iż w grę tę mogą grać tylko gracze hardcore’owi. Każdy gracz niedzielny może w nią pograć z przyjemnością, ale nabicie jakiegokolwiek trofeum może być dla niego bardzo wyczerpujące. W większości gier już na samym początku zostajemy obsypani brązowymi trofeami za wykonanie podstawowych czynności i nauczenie się gry. MAG taki nie jest. Ja swoje pierwsze trofeum dostałem dopiero po kilku godzinach grania. O dziwo, było to srebro zgarnięte za to, że miałem ratio 3:1 (na 3 zabitych przeze mnie przypadał jeden mój zgon).
GameMAG jest bardzo dobrą grą, która nie każdemu może przypaść do gustu. Niektórym może się wydać archaiczna ze względu na niemal niezniszczalne otoczenie. MAG sporą wagę przykłada do rozwoju naszego żołnierza. Za każdy zdobyty poziom zdobywamy jeden punkt umiejętności, za który możemy kupić zdolności takie jak np. szybsze przeładowanie; akcesoria - jak uchwyty zwiększające celność, tłumiki, lunety snajperskie, zestawy medyczne, miny, różnego rodzaju granaty czy też w końcu nową broń. W grze występuje wiele pojazdów takich jak wozy pancerne czy czołgi. Często wykorzystamy latające środki lokomocyjne, jak helikoptery czy samoloty do zrzucenia bomb lub też naszych graczy na spadochronach. Na opis szczegółów tejże gry można by poświęcić jeszcze o wiele więcej miejsca. MAG potrafi bardzo wciągnąć. Fanom taktycznych strzelanin jak Socom gwarantuje, że najnowsze działo spędzi ich sen z powiek. Osoby lubiące gatunek FPS też nie powinny być zawiedzione. Ci, którzy cenią strzelaniny oferujące coś nowego w kwestiach grafiki, czy interakcji z otoczeniem mogą sobie ten tytuł podarować. Na koniec pozostaje czas na wnioski czyli ocenienie grafiki, dźwięku i grywalności. Oprawa wizualna jest przejrzysta, ale nie oferuje żadnych fajerwerków. Sądzę, iż za grafikę należy się 8. Oprawa audio ryje beret, przestrzenny dźwięk w formacie DTS (lub innym pokrewnym) to jest to, czego od takich tytułów zawsze wymagam. Oceniłbym go na 10, gdyby to była inna platforma. Jako że na konsole takie jak PS2,PS3,X360 niemal każda dobra gra oferuje przestrzenny dźwięk i wiele z nich w nieco lepszej jakości niż MAG. Za dźwięk wystawiam mocną dziewiątkę. W ostateczności przyszedł czas na grywalność. Myślę, że uczciwe będzie ocenienie jej na 9, dlatego iż na dychę zasługują tylko tytuły idealne. Osoby, które lubują się w FPS-ach ocenę końcową mogą, a wręcz muszą podnieść o jeden stopień wzwyż.
Plusy
- 256 graczy na jednej mapie !
- Zero lagów !
- Błyskawiczne wyszukiwanie przeciwników.
- 3 zróżnicowane frakcje do wyboru.
- System rang, możliwość dowodzenia innymi graczami.
- Pojazdy, spadochrony, broń i wszystko inne co tworzy pole bitwy.
Minusy