Górnicza dolina jest jak sklep. Wychodzimy z niego, ale i tak powrócimy
tam…,p>

Od chwili przejścia Gothic’a I, nie mogłem już się doczekać następnej części tej zajebi***j gry. Nie mogłem spać po nocach przez to, ale gdy tylko się dowiedziałem, że Gothic II wychodzi na polski rynek to od razu poszedłem do…(marki sklepu nie będę wymieniał) i kupiłem. Moja dusza śpiewała z radości, ze znów będę mógł zagrać w grę, którą będę grał dniami ni nocami.

Nowe narodziny Bezimiennego…



Na początku opowiem co się stało po tym jak śniącego wysłaliśmy do innego wymiaru.

Gdy właśnie śniący był wciągany do wiru, to w ostatniej chwili zaczął wzywać na pomoc wszystkie bestie ciemności. Gdy tylko bariera prysła wszystko zaczęło runąć. No i oczywiście wszyscy musieli uciec, ale Ty nie -,-(bo oberwałeś stertą kamieni, która Cię przygniotła :P). Na szczęście Xardas dzięki swojej mocy przywołał cię do swojej nowej wierzy. Okazuje się, że ten krzyk śniącego był tak wielki, ze nawet smoki przyleciały (oczywiście z hordą orków, których cały czas [przybywa). Twoim zadaniem jest zdobyć potężny artefakt zwanym „oko innosa”, który jest w posiadaniu paladynów. Głosi legenda, ze oko innosa może nosić jedynie wybraniec i dzięki temu artefaktowi posiądzie moc tak wielka, ze zdoła pokonać nawet smoki.

Przez pryśnięcie bariery przestały przybywać następne dostawy magicznej rudy. Król był w kropce. Jedynie, co mógł zrobić to sprowadzić odział paladynów z kontynętu, aby oni zajęli się wydobywanie rudy, ale kiedy znaleźli się w górniczej dolinie. Okazało się, ze cala dolina jest teraz zajęta przez hordy orków. To był durzy cios dla króla. Nie dość ze główne kopalnie zostały zniszczone, to wydobywanie rudy będzie bardzo ograniczone przez orków, a na dodatek na czele orków są smoki, które nie są tam wcale dla szpanu :p.

I oto dowiadując się o tym wszystkim wyruszasz na pomoc! (Jakiś ty szlachetny^^).



Co nowego, co starego...



Grę zaczynasz jako mizerniał, który o prawie wszystkim zapomniał, przez te wydarzenia w Górniczej Dolinie. Wszystko musisz nauczyć się od nowa, ale będziesz miał na to czas :).
Gothic 2 jest ucieleśnieniem idei RPG:
- chodzę gdzie chcę

- rozmawiam, z kim chcę

- pomagam, komu chcę

- podnoszę miecz, na kogo chcę

Moim zdaniem ta gra jest jeszcze lepsze niż wcześniejsze wydanie (o ile to możliwe). Obszar na planszy jest pięć razy większy niż w Gothic’u. Możemy teraz poruszać się po całej mapie Khorinis, a potworów jest jeszcze więcej niż przedtem. Teraz, zamiast obozów kolonijnych mam do wyboru trzy gildie:
- strażnik miejski/paladyn – strażnik pilnuje porządku w miesicie, jeżeli będziemy dobrze wykonywać nasze obowiązki, to z strażników miejskich zrobimy się paladynami.

- nowicjusz/mag – jest to gildia dla zawansowanych graczy, którzy przeszli grę choć raz. Zostać magiem to nie taka prosta sprawa, trochę przy nim się pomęczymy, ale i trochę się dowiemy więcej o fabule gry.

- najemnik/łowca smoków – najemnicy składają się z prawie całego „byłego” nowego obozu. Mieszkają na farmie Onara i broną farmerów (oczywiście za drobną opłatą). Późniejszych etapach gry z najemników robimy się Łowcami Smoków.

I jak to było w Gothic’u żadna gra inna gildia nie jest liniowa (Na samym początku gry proponował bym dojść do Najemników, wydaje mi się ze tam jest najłatwiej). Zmieniło się rozwijanie postaci w walce wręcz jak i na dystans, teraz będziesz musiał się uczyć od wielu osób i więcej będziesz musiał zużyć punktów doświadczenia, ale jest to moim zdaniem ciekawsze rozwiązanie i bardziej realistyczne. Zmieniał się wygląd ekwipunku, teraz nie jest podzielony na grupy, tylko masz teraz wszystko w jednym miejscu. Cóż grafika się zbytnio nie zmieniał od tamtego czasu ( a mieniło już 1,5 roku -,-), co moim zdaniem jest dużym minusem, bo jakoś mi nie leży patelnia w kształcie ośmiokąta foremnego, albo schody wyglądające jak zjeżdżalnia, ale na szczęście nie psuje to klimatu tej wspaniałej gry. Bardzo podobało mi się, ze jest bardzo wiele misji pobocznych, dzięki którym możemy się oderwać od fabuły lub nałapać trochę doświadczenia. Potworów jest teraz znacznie więcej, od młodych kretoszczur po Czarne trolle i Smoki. Co prawda wszystkie zwierzęta oprócz owcy są wrogo do ciebie nastawione gdy tylko cię zobaczą to rzucają się do ataku ( i znów z czasem przybywa ich coraz więcej – są przypuszczenia o rozmnażaniu się, ale tej tezy nie potwierdzono ^^). Tak samo ja w poprzedniej części, tej gry bez sprzymierzeńców nie przejdziesz tej gry. Poprawili tez kradzież, teraz nie potrzebujesz umiejętności skradania żeby ukraść cos komuś, ale nie możesz już wybierać, co chcesz ukraść. Twórcy gry teraz nam ułatwili zabijanie niektórych potworów. Teraz na trolla nie musisz żucą czaru „pomniejszenia”, żeby go zabić, wystarczy doby miecz i odpowiedni level. Podobnie jest z golemami, nie musisz mieć na każdego golem inny sposób, teraz jest potrzebny odby miecz i odpowiednia siała. Twórcy gry bardzo ładnie zrobili pory dnia, czasami tak mnie wciągał wschód słońca, ze zapominałem o swojej misji, albo gdy parzyłem w nocy na spadając gwiazdy. To naprawdę zrobili bardzo ładnie. Śwait Myrtany żyje swoim świecie, a Ty żyjesz w nim…



Trening czyni mistrza…



Jak już wcześniej wspomniałem w G2 uczenie się walk wygląda trochę inaczej. W G1 było o tylko prościej, ze wydąłeś 30 punktów doświadczenia i miałeś jedna umiejętność nauczoną na maxsa, a teraz jest ot wszystko podzielone na procenty, a jedne punkt = jedne procent i gdy chcesz na uczyć się walki bronią jednoręczną to będziesz musiał też nauczyć się walki bronią dwuręczną, bo gdy jest za duża różnica w twoich umiejętnościach to za jedne % danej umijetnosci będziesz musiał wydać 2 punkt doświadczenia. Co prawda z tym pomysłem moim zdaniem, ale ogłumem sam pomysł z % jest dobry. W Gothic’u nauczyciel mógł Cię od razu nauczyć wszystkiego od razu jeżeli miałe odpowiednio dużo punktów doświadczenia. W G2 tak dobrze nie ma :). Jeżeli będziesz chciał nauczyć się jakieś umiejętność na 100% to będziesz musiał trochę pobiegać po świecie Myrtany i poszukać tego, co nauczy Cię na najlepszy poziom, ale oczywiście tych lepszych dopiero będziesz, znajdował czasem fabuły, Jeśli chodzi o zdieranie futra z zwierząt i itp. To nic się nie zmieniało.



Humorek Myrtany…



Bardzo podobały mi się teksty, które, niektóre postacie mówiły (są po prostu smieszne). Niektóre, napisy na nagrobkach mnie po prostu rozbrajały. Czasem jak to czytałem, nie mogłem się powstymać od smiechu ^^. Przynajmniej wiemy, że twórcy gry też maja dobry humor. :).



Pamięć przedewszystko...



Niestety tak samo jak G1 ta gra jest pamięciożerna. Często zdażało mi się, ze gdy wychodziłem z gry to po wyjcu nie miałem już tapety -,-, bo już nie było pamieci, albo podczas gry gdy zadurzo rzeczy robimy naraz w grze, to gra wieszała się i wywalała do win, więc jeżeli nie chcesz mieć takich problemów to powinien zainwestować w 512RAM. W tedy nie potrzebnie się denerwował.



Ocena



Jeżeli uwielbiasz chodzić po stepach Myrtany, w zatłoczonych uliczkach Khorinis, gnębić miłych, sympatycznych i słodkich orków :p i nie przeszkadza Ci, ze po każdym wyłączeniu tracisz tapete, to zainwestuj w tą gre no noramnie nie ma przebacz :) (zawsze lubiłem sciąac fajne teksty :) ). Gra jest warta zachodu i każdy prawdziwy fan cRPG powinien ją mieć.