Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

ZAPOWIEDŹ
TIPSY
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
FILMY
AKTUALNOŚCI
Komputer osobisty
Bigfoot: Collision Course
Bigfoot: Collision Course box
Producent:-
Wydawca:-
Dystrybutor:-
Premiera (polska):04.04.2010
Premiera (świat):04.04.2010
Gatunek:Wyścigi
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

4

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

Bigfoot: Collision Course

Dodano dnia 12-04-2010 17:52

Recenzja

Bigfoot 
 
Bigfoot: Collision Course – to typowy symulator wyścigów samochodowych dla prawdziwych twardzieli. Bigfoot w języku angielskim oznacza Wielką Stopę, a dlaczego gra nie nazywa się Monster Truck, tego nie wiem. Widocznie nazwali ją tak biorąc pod uwagę wielkość opon, na których przyjdzie nam przemierzyć świat. Nasze trucki będą opisywane przez trzy parametry, które umożliwią nam wybranie najlepszego pojazdu: waga, wytrzymałość na kraksy oraz sterowność.  Z uśmiechem od ucha do ucha zabrałem się za testowanie tej gry pod koniec soboty, dokładnie o godzinie 21. Superszybka instalacja, ładnie wytłoczona płytka i ta seria „Killer Price” – wiedziałem, że coś się kroi. Włączyłem grę i po chwili doznałem szoku – moim oczom pojawiło się menu z żółtą czcionką oraz tło, zdjęcie Bigfoota w niezbyt dobrej jakości. Pomyślałem, że to pewnie przedsmak tego co nadchodzi – miałem rację. Następne pytanie, jakie pojawiło się w mojej głowie, brzmiało: „gdzie ja mogę ustawić grafikę, do jasnej ciasnej?” Rozdzielczość w grze 800x600 i nagle ujrzałem flashback mojej przeszłości. „Mmm… Diablo 2, podkręcę na maks i dam na najwyższą rozdziałkę - 800x600, teraz nic tylko pokaleczę sobie wzrok na tych pięknych krzywych teksturach.” Ludzie! To, co zrobiło Zoo Digital Publishing, jest nie tylko zbrodnią, taka grafika jest niedopuszczalna! Dobra, wyrzuciłem to z siebie. Kontynuujmy… Godzina gry, 10 pojazdów, po 3 skórki do każdego, czyli 30 kombinacji + 15 tras, 4 konkurencje. To będzie niezapomniane przeżycie…
 

 
Single Player
 
W tym trybie mamy do wyboru trzy typy rozgrywki: Praktyka, Kariera i Próba czasu. Przyjdzie nam wziąć udział w czterech konkurencjach, a naszym zadaniem będzie wygranie określonej liczby plansz, aby uzyskać wymagany wynik, niezbędny do ukończenia konkurencji. Za pierwsze miejsce otrzymamy 10 pkt., za drugie 8, zaś za trzecie 6. W grze do wyboru mamy 15 plansz, w których przyjdzie się nam zmierzyć z innymi mało rozumnymi Bigfootami. Trasy w grze są niemożliwie kanciaste, więc czasem nie trudno „urwać następnemu”. W grze możemy natrafić również na wszelakie bonusy - poczynając od takich, które zagwarantują nam skok prędkości, poprzez naprawę naszego zniszczonego resoraka oraz kończąc na bodajże bonusie od zmniejszenia wagi auta, choć tego do końca pewny nie jestem, bo różnicy w jeżdżeniu nie zauważyłem.
 


AI, muzyka i grafika – wszystko razem wzięte
 
AI jest katastrofalne. Niemal w każdym wyścigu przyszło mi prześcignąć grupę przeciwników, jeżdżących jeden za drugim niczym w kolumnie. Dopiero w przedostatniej konkurencji poprzeczka skoczyła o poziom w górę. Często widząc przeciwników „wciągniętych” przez tekstury ryczałem jak opętany na ziemi, wołając do Boga Przenajświętszego o pomstę. Jednakże, gra poprzez właśnie takie sytuacje potrafi unieść człowieka na duchu, szczególnie w takim czasie, jaki niestety nastał. Jedyne co tę grę ratuje to muzyka. Co prawda nie ma tu żadnych znanych kawałków, ale można usłyszeć bardzo ładnie grany rock. Standardowe riffy z niezłym, wysokim wokalem tworzą ładną parę. Coś a’la AC/DC. Miła muzyka dla ucha. Jeżeli chodzi o grafikę, wystarczy popatrzeć na screeny. Można sobie zdrowo pokaleczyć wzrok, na powtarzających się, monotonnych teksturach, pokrzywionych niczym paralityk trasach, oraz pięknych zdjęciach krajobrazów, robionych przy pomocy komórki z rozdzielczością 0,3 MPx. Efektów specjalnych brak, może poza wylatującym śniegiem spod wielgachnych opon oraz wolno toczącym się błotkiem po prostych górach niczym prosta w układzie współrzędnych.
 

 
Polska Wersja
 
Właściwie nie powinienem tego działu opisywać. Poza polskim opakowaniem dostajemy angielską grę na polskiej płycie, z angielskimi napisami, bez instrukcji. Płyta i okładka są pięknie wytłoczone, lecz tego samego nie mogę powiedzieć o grze, ponieważ nie jest ona ani trochę ładna.
 

 
Podsumowanie
 
Jak na godzinę rozgrywki, to myślę, że każdy by wytrzymał. Jak na grę z 2009 roku zdecydowanie za bardzo uwsteczniona. Jeżeli byłby dział na GIEROmaniaku.pl typu „Kashanki”, to właśnie tam bym tę grę wsadził. Czysta budżetówka. Warta dziewięciu złotych i dziewięćdziesięciu dziewięciu groszy chociażby dla posłuchania muzyki z gry. Dla fanów wyścigówek nie polecam – zbyt drastyczna.

Plusy

Minusy

AUTOR
Piotr 'Piotru' Ostrowski

Piotr "Piotru" Ostrowski

GALERIA GRY
REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 6.19 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x