Planescape: Torment
Dodano dnia 18-10-2007 19:09
Wstępniak
Urgh... Cóż za okropny ból... Tak oto wita się z nami mniej lub bardziej inteligenty bohater gry - Bezimienny. Planescape Torment zostało stworzone w tym samym studiu co Baldur's Gate i Fallout. Gra po raz pierwszy ujrzała światło dzienne w 1999 roku i została sklasyfikowana jako cRPG. Fenomenem głównego bohatera jest to, że nie może umrzeć. Jest nieśmiertelny. Budzimy się w kostnicy gdzie spotykamy Morte - Czaszkę. Po krótkiej konwersacji dowiadujemy się o tym, że musimy 'zajumać' klucz jednemu z zombie. No cóż początek dosyć oryginalny no ale taki właśnie jest Planescape. W Polsce dystrybucją zajął się nikt inny jak CD Projekt.
Video & Audio
Nie ukrywajmy gra ma już swoje lata mimo wszystko prezentuję sie nadal całkiem nieźle, oczywiście nie ma wygórowanych wymagań sprzętowych. Graficy postarali się o takie stworzenie lokacji, które oddają w pełni klimat danego miejsca. Kolejną ciekawą rzeczą są efekty, które widzimy podczas rzucania czarów tj. błyski, trzęsienie się ekranu. W porównaniu do innych produkcji ze stajni Black Isle zastosowano tutaj zbliżenie co powoduje, że bohaterowie są więksi, a eksploracja kolejnych lokacji jest realistyczniejsza. Muzyka to istny majstersztyk! Melodie płynące z głośników potrafią wywołać dreszczyk emocji, przyprawić o gęsią skórkę czy po prostu pozwolić graczowi przenieść się w miejsce gdzie dzieje się akcja. Wiele by można mówić o przekładzie tej gry ja jednak skupię się na najważniejszych czynnikach. Gra została spolszczona wzorowo ! W tłumaczeniu wzięli udział m.in: Wiktor Zborowski, Gabriela Kownacka, Adrianna Biedrzyńska. Bardzo spodobał mi się specyficzny język Morte. Przekład jest perfekcyjny, właśnie z takich tłumaczeń powinno się brać dzisiaj przykład. Wrócę jednak na chwilę do oprawy wizualnej bo jest coś o czym zapomniałem, a konkretnie wstawki filmowe. Tutaj oczywiście dużego zaskoczenia nie ma, tak jak w poprzednich wypadkach ten element jest idealny. Wstawki są zrealizowane z rozmachem - klimat, który oddaje choćby pierwszy film kiedy to nasz bohater jest wprowadzany do kostnicy jest niesamowity !
Gameplay
W grze tworzymy swoją drużynę jednak nie większa niż 6 osób. Jak to w każdym RPG'u bywa warto aby postacie wzajemnie się uzupełniały. Co ciekawe możemy z każdym członkiem naszej ekipy porozmawiać, zazwyczaj nie mają nam nic ciekawego do powiedzenia aczkolwiek próbować warto. W walce czegoś mi brakuje. Brakuje mi dynamiki, która niewątpliwie by się tutaj przydała, być może to tylko moje odczucie. Nasza postać sama się nie nauczy - kolejny punkt dla twórców! Aby nauczyć się różnych stylów walki musimy pogadać z odpowiednim nauczycielem w mieście. Do dyspozycji gracza został oddanych cały wachlarz broni oraz czarów. Do czynienia będziemy mieć z toporami, mieczami, młotami jak i ze sztyletami czy kijami. Nie gorzej również prezentują się czary - poczynając na leczeniu idąc przez te, które pozwolą uwięzić wroga, kończąc na tych, które zadają obrażenia. Do wykonania mamy wiele pobocznych questów co zapewnia nam długie godziny grania. Jednakże przyświeca nam jeden cel - dowiedzieć się dlaczego tak naprawdę to na nas spadł ciężar jakim jest nieśmiertelność. Do dzisiaj świta mi rozmowa z wiedźmą, która naprawdę była długa ale nie było się czym znudzić wszak musieliśmy dokonywać trafnych wyborów podczas rozmowy z nią.
Werdykt
Planescape Torment niewątpliwie zasługuje na coś więcej niż na tytuły: "Gra wszechczasów", "Przełom w dziedzinie RPG". Ta produkcja to zdecydowanie coś więcej niż gra. To świat po którym możemy sie poruszać, dokonywać interakcji, prowadzić rozmowy, rozwiązywać zagadki. W stronę Planescape'a lecą oczywiście najwyższe noty, jakichkolwiek błędów ze świecą tutaj szukać. Jeśli jeszcze ktoś z tym tytułem się nie zapoznał to gorąco polecam, gwarantuję, że czas spędzony przy tej grze nie będzie zmarnowany, a przygody z Bezimiennym utkwią na długo w waszej pamięci.
Plusy
- Wiele lokacji
- Obszerne dialogi
- Świetny przekład na język polski
Minusy
Brak obrazów powiązanych z tą grą.