Wrestling to brutalny sport cieszący się największą popularnością w takich krajach jak Stany Zjednoczone, Japonia, Kanada, Meksyk, Wielka Brytania. Jest to jeden z najniebezpieczniejszych rozrywek, która "żyje" dzięki swojej oryginalności i agresywności. Większość walczących wrestlerów to przerośnięte koksy, w wielu przypadkach słynący z przyjmowania zbyt dużych dawek sterydów i środków przeciwbólowych. Aby upiększyć męską krew, pot i łzy na ringu zaczęły również występować seksowne kobiety, słodko walczące ze sobą niczym młode kocięta. Pierwsza część miała premierę 29 lutego 2000r. i zwała się "WWF SmackDown!". Na dzień dzisiejszy wyszło aż 13 różnych tytułów ze stajni THQ, traktujących o tej tematyce. Dziś przeanalizujemy najnowszą część pt. "WWE ‘12".
 

Słowem wstępu
"WWE '12" to typowy fighter oraz świetna kalka swoich poprzednich części zawierająca nowe usprawnienia. Pierwszym z nich jest Predator Technology, dzięki któremu wszystkie ruchy wykonywane przez naszych wrestlerów są bardziej płynne. Kolejną nowinką techniczną jest nowy system wyprowadzania ataków. Każdy z naszych ciosów skierowany może być kolejno na następujące części ciała: tułów, głowa, ręce, nogi. Gdy skoncentrujemy się na wybranej partii ciała, spowodujemy jej osłabienie i w ten sposób utrudnimy walkę naszemu rywalowi. Ciekawszy od reszty jest system ciosów Dynamic Comebacks, który powoduje odwrócenie ról za pomocą specjalnego combo, w chwili gdy któreś z nas przegrywa. Ostatnim newsem jest usprawnienie sztucznej inteligencji naszych oponentów. Nasi wrogowie będą zapamiętywać nasz sposób prowadzenia walk i zaczną odpowiednio dobierać taktykę, aby stanowić dla nas jakieś wyzwanie. Dzięki rozwoju kontroli naszego napastnika, gracz może obecnie zakładać dźwignie, chwyty, prowadzić walkę w parterze, oraz wykonywać piny. Do tego dochodzi jeszcze wyrzucanie wrestlerów za liny oraz wykonywanie na nich finiszerów.
 

 
Początki początków i "dalszy ciąg nastąpi"
W grze wybierać będziemy wśród ponad 60 super gwiazd, którzy są mieszanką ikon przeszłości i teraźniejszości. Każdy z nas będzie mógł pokierować takimi charakterami jak: Hulk Hogan, CM Punk, Rey Misterio, Undertaker, Edge, czy nawet Vader. Każdy z modeli postaci jest tworzony na podstawie profili twarzowych. W większości przypadków zdaje to egzamin, lecz jak mówi zasada "wyjątek potwierdza regułę", zdarzają się odstępstwa. Przykładem jest sławetny Undertaker, który przypomina parumetrowe drzewo w porównaniu do chomiczego wzrostu Reya Misterio. W "WWE ‘12" uczestniczyć możemy w kilkanastu różnych trybach gry, w których nie zaznamy nudy. W trybie fabularnym zwanym "Road to Wrestlemania" poznamy historię trzech różnych gwiazd WWE. Narrator odgrywający rolę pierwszoosobową wprowadzi nas w kulisy historii kluczowych gwiazd - Sheamusa, Thiple H, lub postaci stworzonej przez nas. Według mojej opinii "Road to Wrestlemania" to jedna z najsłabszych elementów najnowszej części. Jest to spowodowane głównie usunięciem starej możliwości eksploracji kulis przed występem oraz pozbycie się efektownych przejść pomiędzy kolejnymi pojedynkami, przez co wydaje się nam, że walczymy w "nieskończoność". Ciekawy tryb "Universe" został przeze mnie nazwany machiną pojedynków, ponieważ po stoczeniu pojedynczej walki losowo tworzy kolejne scenariusze, w których możemy przećwiczyć nasz talent. Do wyboru mamy dwa trybiki: Match Cards(zestaw wylosowanych przez nas walk dzielących się na 3 zwykłe mecze, oraz jeden event wieczoru), oraz Schedule(kalendarz z poszczególnymi walkami).
 
Tryby i trybiki
Szybka gra oferuje nam aż 7 różnych trybików, gdzie każdy jest intrygujący i ma swoje reguły. Pierwszym z nich jest klasyczny jeden na jeden(zwykł mecz, ekstremalne zasady, piekło w celi, mecz inferno, żelazny człowiek, drabina, kto ostatni ten wygrywa, stalowa klatka, walka w parterze, stół, TLC). Analogicznie druga w kolejce jest gra zespołowa 2vs2(tag team, tornado tag, eliminacja, mieszane), trzecim 3vs3(to samo co w pierwszym bez piekła w celi, oraz żelaznego człowieka), czwartym Fatal 4-Way(wzbogacony o battle royal), gdzie naparza się 4vs4. 6-Man to już kompletna abstrakcja(armagedon piekło w celi, komora eliminacji), natomiast Handicap i Speciality zostawię wam na deser, który sami musicie odnaleźć. Dla przykładu, stalowa klatka polega na tym, że nie możemy wyrzucać naszego wroga za arenę, natomiast plusem jest to, że więcej zadajemy mu obrażeń miotając nim dookoła po stalowych prętach. Jedyne na co właściwie nie mogę narzekać i nie mógłbym to opcja Tag team, w której nasz kolega, bądź nasza koleżanka może nas wspomóc na ringu zrzucając, bijąc bądź popychając naszych rywali. Zakończeniem każdej komory eliminacji jest wyłonienie najlepszego wrestlera wśród 6 wybranych. Drabina to nic innego jak wyścig szczurów o walizkę pełną pieniędzy. Jedynym problemem jest to, że każdy chce ją dostać, a ciężko wytrzymać na drabinie gdy ktoś nią kołysze.
 

Oprawa audio-video
Oprawa audiowizualna nie zmieniła się zbytnio od ostatniej części. Poprawkom kosmetycznym uległo menu główne oraz zdecydowanie większość postaci.  Ścieżka muzyczna przed każdą walką jak i podczas eksploracji menu jest ciekawa oraz tematyczna. Dzięki takim zabiegom mogłem poradzić sobie z jakimkolwiek postępem w grze. Jednakże ciekawszym i bardziej zajmującym zajęciem od ww. jest niestety liczenie znacznej ilości bugów, które niszczą całą zabaw, gdyż palców u rąk i nóg brak, by wszystkie zliczyć. Zirytowałem się już w pierwszym pojedynku, więc nawet nie muszę komentować całej reszty. Zdecydowany minus dla THQ, gdyż zdecydowali się wypuścić totalnego gniota, który niestety potrzebuje dużo patch'ów, żeby chociaż zakrawać na miano "takiego sobie". Na miły plus zasługuje możliwość poszczucia wroga kijem baseball'owym, krzesłem, metalowymi schodami, czy też drabiną, która sieje wielki zamęt w momencie, gdy nią machamy.
 
Werdykt sędziego
Gierka posiada wiele wad, na których niestety zmrużyć oka nie mogę, lecz jako fighter świetnie nadaje się jako wirtualny worek treningowy po ciężkim dniu. Czas, który spędziłem przy grze nie uważam za stracony, aczkolwiek twierdzę, że gdyby przesunięto premierę o dwa lub trzy miesiące to gra otrzymałaby świetny make-up, który puściłby w niepamięć twór obecny. Niestety, twórcy ulegli już pokusie pieniędzy i liczą się jedynie z zyskiem, gdyż w 2012r. planują zapewne wydać '13 - szkoda gadać...