Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

ZAPOWIEDŹ
TIPSY
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
FILMY
AKTUALNOŚCI
Komputer osobisty
Star Wars: Knights of the Old Republic
Star Wars: Knights of the Old Republic box
Producent:BioWare Corporation
Wydawca:LucasArts
Dystrybutor:Licomp Empik Multimedia
Premiera (polska):14.10.2003
Premiera (świat):14.10.2003
Gatunek:cRPG, Zręcznościowa, RPG
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

7.7

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

Star Wars: Knights of the Old Republic

Dodano dnia 02-02-2007 15:54

Recenzja

Seria Gwiezdnych Wojen jest już szeroko znana wśród wszelakich graczy. Strategie (Force Commander), TPP (Jedi Knight), symulatory ścigaczy (Racer), oraz statków kosmicznych (Tie Fighter, X-Wing,), RPG (The Phantom Menace) itd.. Gry typu ostatniego są wyjątkowo interesujące, albowiem możemy się wcielić w postać Jedi, którymi pewnie chcieliśmy być w dzieciństwie jak oglądaliśmy pierwsze części filmu Star Wars. Otóż powstał nowy tytuł RPG z serii SW różniący się wieloma rzeczami od swoich poprzedników. Jest to Star Wars: Knights Of The Old Republic.

Gra została stworzona przez dwie potężne firmy, pierwszą – LucasArts (co było do przewidzenia), drugą – BioWare (grupka ludzi doświadczonych mająca za sobą wiele udanych hitów Role Playing). A więc zapowiadało się bardzo dobrze, ponieważ te dwie organizacje mogą zdziałać cuda.

Cała fabuła zaczyna się 4,000 lat przed wydarzeniami z filmów kiedy to rządy Republiki osiągnęły szczyt. Wielcy Jedi starają się chronić cały wszechświat i udaje się im to, dopóki nie zostaje odkryta druga strona mocy – Sithowie, podstawowi wrogowie wielkich wojowników z świetlnymi mieczami walczących za światłość. Od czasu odnalezienia ich rodzimej planety spokój na świecie został naruszony, zaczęła się wojna, a w środku niej niestety jesteśmy my.

Zacznijmy od postaci. Na samym początku będziemy mieli do wyboru trzy jej rodzaje – Zwiadowca, Żołnierz, Łajdak. Następnie będą do wybrania współczynniki, które mogą wydawać się nam znane. Tak, otóż BioWare postanowił dać takie same jakie występują w ich większości gier. Kolejną rzeczą będą biegłości w jakich będziemy się specjalizować, m.in. programowanie, leczenie, skradanie się. Ostatnim i najciekawszym krokiem budowania naszej postaci będą cechy. Chodzi mi tu głównie o umiejętności, np. jeśli chcemy aby nasza postać najlepiej walczyła lepiej dwoma, jednym mieczem lub blasterem. to musimy wydać punkty do oburęczności.

Gra dostała się do sklepów na całym świecie w dniu 18 Grudnia 2003 roku. I od tego czasu rozpoczęło się wybieranie. O co mi chodzi? Chodzi mi o to, że w każdym poprzedniku gier z tej serii wiedzieliśmy już po której stronie stoimy (światłej, czy ciemnej), nie mogliśmy tego zmienić. W tym przypadku możemy wybrać kim chcemy być. I to w tej grze jest najlepsze!

Kolejną rzeczą godną uwagi jest system walki. Nie ujrzymy tutaj czegoś takiego jak w Jedi Academy, czy Jedi Knight. Można też nazwać, iż jest turowa. Cała rzecz jest w tym, że tylko częściowo jest ona zależna od nas. W jaki sposób? Otóż wybieramy tylko nasze umiejętności ataków (krytyczne uderzenie, potężny atak itp.), a resztą, tzn. unikami, zwykłymi ciosami zajmuje się nasza postać.
Jest to mniej więcej tak:
Gdy ujrzymy przeciwnika zatrzymuje się czas, aby dać nam możliwość zaplanowania walki. Podajemy po kolei ciosy jakie chcemy wykonać, a następnie puszczamy czas na nowo i atakujemy przeciwnika z kolejką specjalnych zdolności jakie ustaliliśmy wcześniej.
Oczywiście podczas walki także możemy dodawać ciosy naszego bohatera.

Tuning, znane i popularne słowo wśród młodzieży, fanów samochodów itd. Niezwykle zaskoczyła mnie ta rzecz występująca w SW:KOTOR. Funkcja „ulepszania” broni i pancerzy bardzo efektywnie została odebrana przez graczy. Zwiększa to możliwości nie tylko samego ekwipunku, lecz i gry. Zwiększanie pancerzu, obrażeń, celności, to wszystko możemy zrobić z pomocą kilku dodatkowych przedmiotów. Największe wrażenie robi „tuningowanie” miecza świetlnego. Otóż podczas naszej przygody natkniemy się na przeróżne rodzaje kryształów. Jedne będą odpowiadać za kolor, drugie zaś za właściwości. Mamy w mieczu trzy miejsca na klejnoty, pierwszy odpowiada za barwę, następne dwa za dodatkowe statystyki. Każdy pewnie chciał mieć miecz świetlny zbudowany przez siebie, według własnych preferencji, i oto powstała szansa na dokonanie tego ;]. Jak dla mnie bomba :D. Niestety nie możemy stuningować, przez co trochę się zmartwiłem. Może to i nawet lepiej, ponieważ trochę nierealistycznie wyglądałaby szata Jedi o tym samym pancerzu co ciężka zbroja Sithów.

Wraz z naszymi przygodami będziemy spotykać swoich przyszłych towarzyszy broni. Na początku poznamy pewnego strażnika, potem zaś spotkamy roboty oraz innych Jedi. Nie przemyślaną rzeczą jest sposób otrzymywania poziomów przez te postacie. Nie ważne z kim pójdziemy, z kim będziemy zabijać wroga, to zawsze każdy będzie miał taki sam poziom, niezależnie od tego czy z nim byliśmy czy nie.
Oczywiście od nas też zależy w czym oni będą chodzić, oraz walczyć. Możemy otworzyć ekwipunek każdego z nich i ubrać ich zgodnie z ich umiejętnościami, tak aby zadawali największe, najskuteczniejsze obrażenia. W większości miejsc sami możemy przegrać z przeciwnikiem, a więc mamy możliwość wybrania dodatkowych dwóch towarzyszących nam postaci z dziewięciu dostępnych, dzięki nim zostaniemy uzupełnieni przez niedopracowane u nas cechy (jeśli nie jesteśmy dobzi w programowaniu, bierzemy ze sobą robota), oraz wzmocnieni siłą ognia. W sumie będziemy mogli kontrolować trzy postacie na polu bitwy.

Po przejściu pierwszej planety będziemy mieli na własność piękny statek kosmiczny zwany „Mroczny Jastrząb”. Czy czegoś on wam czasem nie przypomina? Mi owszem, jest bardzo podobny do Milenium Falcon, który był pod przywództwem Hana Solo. Transport ten będzie nam bardzo potrzebny do eksplorowania planet w celu poszukiwania Gwiezdnych Mapy (co jest naszym głównym zadaniem), a planet będzie aż (lub dla niektórych tylko) dziesięć. Wśród nich będą m.in. Kashyyk (rodzima planeta Wookich), Tatoine (piaszczysta planeta), Korriban (planeta Sithów wspomniana już wcześniej), Manaan (wodna planeta).

Cała fabuła gry jest bardzo wciągająca, bo wykonaniu czegoś natychmiast niesie nam chęć poznania następnego kroku. Mimo głównej misji odnalezienia Gwiezdnej Kuźni będziemy natykać się na wszelkie rodzaje zadań dodatkowych. Po drodze będziemy mogli także zapisać się do wyścigów pod-race’ów, bronić się przed najazdem obcych myśliwców, wcielić się w łowcę głów, chodzić po dnie oceanu planety Manaan. Oczywiście wszystko będziemy mogli wykonać według naszego „widzimisie” (czy wykonamy, czy też nie.....czy zabijemy czy uratujemy.....ogółem mówiąć: czy przejdziemy na ciemną, czy na jasną stronę mocy). Tak więc ta część z serii Gwiezdnych Wojen jest naprawdę rozbudowana.

Graficznie za Star Wars: Knights of the Old Republic odpowiadał będzie własny silnik BioWare – Odyssey. Mimo, iż nie dorównuje hitom typu Quake IV, czy Doom III, to i tak potrafi wiele w dziedzinach efektów cząsteczkowych, dynamicznych cieni, bump mappingów i innych. Program posiada także przerywniki (krótkie filmiki), które są zbudowane na silniku gry.

KOTOR jest wielką hitem, w który warto zagrać. Dobra grafika i wspaniała fabuła w świecie Star Wars robią z niej unikalny tytuł. Można się cieszyć charakterem i mocą jak i jasnego, tak i ciemnego Jedi. Wszystko jest zależne od nas, nie od autorów i tutaj jest wielki plus. Jest to wspaniały RPG, który polecam wszystkim graczom, głównie fanom Gwiezdnych Wojen.

Plusy

Minusy

AUTOR
Avatar użytkownika GIEROmaniak.pl
"GIEROmaniak.pl"
GALERIA GRY
REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 8.38 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x