Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

ZAPOWIEDŹ
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
FILMY
Komputer osobisty
Warcraft III: Reign of Chaos
Warcraft III: Reign of Chaos box
Producent:Blizzard Entertainment
Wydawca:Blizzard
Dystrybutor:CD Projekt
Premiera (polska):05.07.2002
Premiera (świat):02.07.2002
Gatunek:RTS
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

8.7

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

Warcraft III: Reign of Chaos

Dodano dnia 16-06-2007 10:01

Recenzja

Dzień premiery Warcraft’a III był swego rodzaju świętem dla wszystkich fanów rts’ów, jak i wielbicieli gier z legendarnej już stajni Blizzard’a. Po bardzo udanym Warcraft’ie II producenci mieli nie mały orzech do zgryzienia. Trudno dzieło niemal doskonałe uczynić jeszcze lepszym. Po wielkich trudach i nieprzespanych nocach (może przesadzam) programiści z za oceanu oddali swój produkt w ręce graczy...

Pierwsze co przyjdzie nam podziwiać po uruchomieniu gry, to pięknie animowane intro, co od pewnego czasu jest już wizytówką i popisówką Blizzard’a (kto pamięta Diablo II wie o czym mówię). Również menu główne robi początkowo niemałe wrażenie. Tryby rozgrywki na pierwszy rzut oka nie uległy większym zmianom. Możemy przejść do menu gry dla jednego gracza, lub od razu zacząć rozgrywkę przez Battle.net lub w sieci lokalnej z innymi graczami.

Grę rozpoczyna trening, który pomoże początkującym graczom zapoznać się z zasadami rozgrywki i sterowaniem. Kierujemy w nim orkami i pomagamy naszym podopiecznym dać nogę za wielką wodę. Pierwszą i największą nowością Warcraft’a III są bohaterowie, najpotężniejsze ogniwo naszej armii. Co wyróżnia ich na tle pozostałych jednostek? Otóż za pokonanie przeciwnika otrzymują doświadczenie i z czasem awansują na wyższy poziom, z czym wiąże się możliwość rozwinięcia jednej z czterech umiejętności specjalnych. Za przykład weźmy Thrall’a, fabularnego wodza orków. Możemy go wyuczyć seryjnych błyskawic, jasnowidzenia, przywołania wilków lub trzęsienia ziemi (najpotężniejszy czar). Może nie jest tego wiele, ale czego więcej chcieć od rasowego rts’a?. Taki erpegowy wątek bardzo umila rozgrywkę. Na naszym herosie powinniśmy skupiać maksymalną uwagę, gdyż bardzo łatwo go stracić, co może przesądzić o losach bitwy. Po jego śmierci bez trudu do walki przywracamy go na ołtarzu, specjalnym budynku który posiada każda rasa. Jakby tego było mało bohatera możemy wyposażać w różne artefakty, które zdobywamy w boju lub kupujemy w sklepach. Dobrze rozwinięty i wyekwipowany heros to klucz do sukcesu. Cieszę się z tego, że nie tylko potęga i wielkość armii decyduje o wygranej.

Przejdźmy do omówienia ras i jednostek, bo w tej kwestii Blizzard postanowił znów rozpieścić graczy. Do wyboru mamy jedną z czterech stron konfliktu. Zacznijmy od najbardziej nam bliskich ludzi. Ich jednostki są słabe i mało wytrzymałe, ale szybko się produkują i posiadają ciekawe umiejętności, np. osłona tarczami piechurów, która chroni przed atakami z dystansu czy magiczny młot gryfiego jeźdźca, zadający obrażenia wielu jednostkom. Bohaterami ludzi są paladyni, arcymagowie i królowie gór. Najbardziej do gustu przypadł mi ten ostatni, a szczególnie jego najpotężniejsza umiejętność dzięki której zamienia się w wielkiego i potężnego avatara. Kolejną rasą są zielonoskórzy orkowie. Ich jednostki dominują na lądzie. Na uwagę zasługuje tu ogromny Tauren, który miażdży oponentów swoją ogromną pałą (bez zbędnych skojarzeń :P ). Bohaterowie orków to wróżbici, mistrzowie ostrzy i wodzowie tauren’ów. Następną stroną konfliktu są nieumarli. W ich przypadku śmiało można stwierdzić, że w kupie siła, kupy nikt nie ruszy. Sposób w jaki wznoszą swoje budowle do złudzenia przypomina technikę stosowaną przez Protoss’ów w Starcraft’ie. I nie jest to jedyne nawiązanie do starszego produktu Blizzard’a! Bohaterowie plagi to rycerze śmierci, lisze i upiorni władcy. Na koniec zostawiłem rasę, którą darzę największa sympatią, mianowicie nocne elfy. Rolę ich budynków odgrywają drzewce, które żyją i mogą się przemieszczać. Podstawową jednostką, jak na rodowitych mieszkańców lasu przystało są łuczniczki. Warto również wspomnieć, ze wszystkie strony konfliktu zostały wyważone i mają równe szanse na wygraną. Ilość strategii jakie można stosować podczas rozgrywki przechodzi moje najśmielsze oczekiwania, co bardzo dobrze wpływa na gameplay i żywotność gry.

Doświadczeni programiści Blizzarda nie dali plamy pod względem fabularnym gry i stworzyli zapierającą dech w piersiach historię, obfitującą w nagłe i niespodziewane zwroty akcji (co było niezbędne, aby przyciągnąć graczy, którzy nie mają możliwości uczestniczenia w rozgrywkach sieciowych). Nie chciałbym wam psuć zabawy, więc przedstawię tylko lekki zarys fabuły: tajemniczy prorok ostrzega wodza orków Thrall’a o nadchodzącym kataklizmie i informuje go, że jedynym wyjściem z sytuacji, która może zagrozić jego plemieniu, jest podróż na daleki zachód. Wróżbita odwiedza również króla Lordaeronu – Terenasa. Ten jednak niezbyt entuzjastycznie reaguje na wskazówki starca i każe go wyprowadzić z sali tronowej. Zimną krew jako jedyny zachowuje młody książę Arthas i postanawia zbadać bliżej problemy nękające ojczyznę...

Omówiłem już fabułę, bohaterów i rasy występujące w grze, więc może pora powiedzieć (lub napisać ;) ) słówko o tym jak przebiega sama rozgrywka. Warcraft od zawsze był raczej standardowym rts’em. Zbieramy surowce, rozbudowujemy bazę, trenujemy armię i najeżdżamy wroga. Wszystko po staremu, ale z jednym „ale”. W trakcie wymienionych czynności powinniśmy również trenować bohatera, wysyłając go na neutralne creep’y (zazwyczaj małe zbiorowiska „potworków”), aby nie był całkowicie zielony przy pierwszych starciach z głównym oponentem. Ogólnie rzecz biorąc osoby, które miały styczność z poprzednimi częściami gry szybko odnajdą się w nowych realiach. Bitwy są dynamiczne i efektowne, choć moim zdaniem twórcy powinni byli zwiększyć ilość jednostek jaką może posiadać gracz. Nie mogę zrozumieć jednak dlaczego zrezygnowano z budowania stoczni i tym samym walki okrętami na morzu, to by bardzo urozmaiciło rozgrywkę nieprawdaż ? Na plus dla programistów muszę wymienić pomysł neutralnych sklepików i obozów porozmieszczanych na mapach, gdzie można wynająć najemników i wyekwipować bohatera.

Grafika gry prezentuje się znakomicie, choć jest lekko cukierkowa, ale mi to zbytnio nie przeszkadza. Jednostki są ładnie animowane, zaklęcia efektowne, a warunki atmosferyczne dodatkowo utwierdzają realizm świata Warcraft’a. Podobał mi się również system dnia i nocy, który nawet wpływa na rozgrywkę, np. Nocne Elfy po zmroku stają się niewidzialne, a pozostałe postacie tracą widoczność i łatwiej ulegają zasadzkom.

Po Warcraft’ie III nie oczekiwałem nawet takiej dobrej ścieżki dźwiękowej. Muzyka doskonale buduje klimat i wpada w ucho. Do odgłosów otoczenia i walki również nie można się przyczepić. Brawa należą się dla polskiego dystrybutora gry, firmy CD Projekt, która przygotowała niesamowitą pełną polską lokalizację, dodatkowo przyprawioną niezłym humorem (długotrwałe klikanie na dowolną postać lpm spowoduje, że odwdzięczy się nam zabawnym komentarzem).

Podsumowując Warcraft III jest udaną, choć może nie rewelacyjną produkcją. Przymykając oko na drobne błędy i marne AI jednostek można się świetnie bawić. Gorąco polecam!

Plusy

Minusy

AUTOR
Avatar użytkownika GIEROmaniak.pl
"GIEROmaniak.pl"
GALERIA GRY
REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 6.53 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x