Aliens vs Predator 2
Dodano dnia 02-02-2007 00:00
Multiplayer strasznie rozróżnia się od tego co było w pierwszej części AvP. Występuje tutaj podział na klasy: Marine Snajper, Heavy Predator, Drone, Runner itd. Wszystkie wymienione i nie wymienione stworzenia spotkają się na 12 mapach (m.in. Deathmatch, Team Deathmatch), występują tu także nowe rodzaje rozgrywek np.: Evac (wymagający do przedarcia się do extraction point), hunt (łowy), czy survival, w którym każdy upolowany staje się myśliwym.
Jest jeszcze coś takiego jak „klawisz straszenia”, uwierzcie mi, wydanie ryku predatora lub charkotu aliena i usłyszenie go we własnych słuchawkach to rzeczywiście coś wspaniałego – trzeba to przeżyć samemu.
Multiplayer AvP2 powiela jednak stary błąd – brak botów. Tak czy siak, jest to gra na milionach plansz z dużą ilością graczy – naprawdę warto.
Engine LithTech w wersji 2.5 robi swoje i trzyma się niesamowicie dobrze. AvP2 nie ustępuje miejsca innym grom FPP jakim są Quake 3 lub najnowszy Unreal (mimo iż wykorzystują one lepsze silniki graficzne).
Postacie w grze robią duże wrażenie. Poruszają się one bardzo naturalnie. Szczególnie trzeba pochwalić autorów za modele Alienów i Predatora, wyglądają one praktycznie tak samo jak z filmów – a to nie było łatwe do zrobienia. Przyczepić się jedynie można do twarzy ludzi, jak niektórzy uważają, mają oni „zeza”.
Tak jak postacie tak i otoczenie jest doskonale zrobione – ciemne, mokre i pokryte brudem korytarze dodają adrenaliny i nie wiadomo kogo mamy się spodziewać. Dzięki zastosowaniu 32-bitowego dynamicznego mapowania animacji świetlnych wszystko rewelacyjnie rozbłyska przy strzałach z broni lub przy świetle jarzeniówek, które zazwyczaj są zepsute i złowieszczo mrugają.
Słowa uznania należą się autorom za oddanie różnych trybów obserwowania pola walki przez Predatora, Aliena lub człowieka. Wszystkie trzy rasy patrzą na świat zupełnie inaczej, element ten już był bardzo dobrze zastosowany w pierwszej części AvP, lecz tutaj został on ulepszony.
Podobnie jak grafika, tak i dźwięki wydobywane przez nasze głośniki lub słuchawki także robią wrażenie. Budują razem doskonałą atmosferę i klimat gry, którym nie można się oprzeć. Kiedy idziemy sobie spokojnie przez bezpieczne miejsca muzyka zdaje się być spokojna, lecz gdy nasze życie zostaje zagrożone i z sekundy na sekundę pojawia się więcej wrogów, to wraz z tempem gry gwałtownie wzrasta szybkość muzyki, nabiera ona mocy. Tak to właśnie jest w horrorach i kiedy się tak dzieję nasze ciało natychmiast zaczyna produkować kolejne dawki adrenaliny.
Efekty dźwiękowe to także prawdziwy majstersztyk. Bez przerwy słyszymy jakieś niepokojące jęki, gruchoty, niepokojące głosy - nie istnieje tutaj cisza. Odgłosy wydawane przez wszystkie rasy są niezwykle realistyczne. Najmilej słucha się krzyków ludzi – Ci którzy nimi grają ze strachu zmoczą się ze strachu w majtasy, a Ci którzy grają pozostałymi dwoma stworkami, będą uradowani słysząc takie rzeczy.
W porównaniu do AvP, AvP2 został bardzo rozwinięty. Posiadamy tutaj inny silnik graficzny, inny scenariusz i mnóstwo ulepszeń, które dane rasy posiadają. Grywalność dzięki temu wzrosła do nieziemskiego poziomu (szczególnie w MultiPlayer). Mówiąc krótko, AvP2 zachowało po swoim poprzedniku tylko nazwę. Dla mnie więc gra ta przeszła ogromną modernizację i zasługuję na miano „jedna z najlepszych”.