World of Warplanes - wywiad z Antonem Sitnikau
Dodano dnia 24-04-2013 00:02
Anton Sitnikau jest producentem World of Warplanes, gry, która lada dzień wejdzie w fazę otwartych beta-testów. W związku z nadchodzącą premierą produkcji spod skrzydeł Wargaming, Gieromaniak postanowił zadać Antonowi kilka istotnych pytań dotyczących rozwiązań jakich możemy spodziewać się po World of Warplanes.
Jakie są Wasze następne plany?
W tej chwili w World of Warplanes mamy cztery państwa: USA, Rosję, Niemcy oraz Japonię. To wystarczająco dla doświadczonych beta-testerów i bardzo dużo dla nowych graczy. Jak obecne drzewka będą w 100% dopieszczone i znajdą się w nich wszystkie planowane maszyny, wtedy pomyślimy o nowych nacjach. Ale na razie skupiamy się na obecnych, aby były dopacowane do granic maksimum.
Co możesz powiedzieć o nowych trybach gry?
Tryb dominacji jest dostępny dla wszystkich grających. Jest on zbliżony do standardowych bitew znanych z World of Tanks, gdzie dwie losowo dobrane drużyny walczą o zwycięstwo. Z tą różnicą, że w World of Warplanes masz jeszcze cele naziemne, które również mogą być kluczem do sukcesu.
Oczywiście nie jest to jedyny tryb jaki będzie w „samolotach”. Dwa następne są w przygotowaniu. Jednym z nich jest tryb treningowy z walką zarówno z komputerowym przeciwnikiem, jak również z żywymi graczami, aby każdy mógł się nauczyć podstaw latania. Drugim trybem będzie „eskorta”, czyli jedna drużyna będzie musiała chronić bombowce pilotowane przez sztuczną inteligencję, a zadaniem drugiej będzie je zniszczyć.
Plotki głoszą, że zamierzacie dodać polskie czołgi do World of Tanks w jakimś ogólnoeuropejskim drzewku. A co z polskimi samolotami?
Na chwilę obecną mamy cztery nacje, które musimy dopieścić o kluczowe maszyny oraz stosowne taktyki. Przed premierą gry, chcemy dopracować w 100% obecnie istniejące elementy gry.
Jakkolwiek Polska ma przebogatą historię wojskowości, nie jestem pewien czy ilość projektów wystarczyłaby na stworzenie oddzielnego drzewka, ale kto wie… może będzie wystarczająca na dodanie ich do ogólnoeuropejskiego?
Podobne sytuacje występują z innymi krajami, na chwilę obecną jest za wcześnie by mówić o konkretach.
Czy będzie możliwość malowania samolotów? Byłoby fajnie zobaczyć Hurricane’a z polską szachownicą!
W World of Warplanes są dwa typy malowania: narodowe i klanowe. Także możesz dostosować maszynę do jej kraju produkcji oraz Twojej przynależności drużynowej. Ponadto, możesz wybrać jeden z wielu przygotowanych wersji kolorystycznych kadłuba.
W przyszłości będzie możliwość dodawania oznaczeń innych nacji, ale na pewno będą musiały być one zgodne z realiami historycznymi.
Nie planujecie dodać współczesnych czołgów do World of Tanks. Podobną ścieżkę obraliście przy okazji World of Warplanes? Zero samonaprowadzających się rakiet?
Główną koncepcja stojącą za światem “World of” jest przedstawienie historii militarnej, gdzie równie ważny co maszyna był człowiek i jego umiejętności. Także nie, nie będzie ani rakiet typu sidewinder ani działek plazmowych. Ale rozszerzyliśmy zakres dat, które chcemy przedstawić w World of Warplanes, gdyż maszyny był również modyfikowane po wojnie. To podejście sprawi, że w grze będzie naprawdę dużo możliwości.
Myśleliscie o “respawnie” w waszych grach?
Faktycznie, w teorii respawn byłby możliwy w niektórych trybach specjalnych. Jeśli chodzi o tryb dominacji, respawn nie jest potrzebny i zaburzałby balans rozgrywki. Myślimy nad takim trybem, roboczo nazwanym „wojny garażowe”, gdzie dany gracz mógłby wybrać kilka czołgów ze swojej kolekcji i wziąć udział w walce. Gdy dany czołg ulegnie zniszczeniu, wtedy możesz wybrać kolejny i tak do ostatniej maszyny… Twojej lub Twoich wrogów!
Czy beta-testerzy mogą liczyć na coś szczególnego po zakończeniu beta-testów?
Jasne, nasi testerzy alfa, globalnej alfy oraz beta-testerzy dostaną stosowne podziękowanie za swoje zaangażowanie i pomoc. Dzięki ich opiniom i wsparciu wiemy nad czym pracować mocniej, a co odpuścić. Dzięki Wam drodzy testerzy, rządzicie!