F.E.A.R. 2: Project Origin
Dodano dnia 10-11-2008 15:15
Każdy kto zagrał w Fear-a może chyba śmiało powiedzieć, że gra jest bardzo dobra lub nawet wybitna. Głównymi argumentami potwierdzającymi są szybka akcja, ładna grafika, oraz demoniczna Alma (chyba największy plus gry). W oczekiwaniu na kontynuację gry wychodziły dodatki takie jak Extraction Point oraz Perseus Mandate. Ale i tak każdy miłośnik i fan gry z niecierpliwością czekają na jakże ciepło zapowiadaną kontynuacją bowiem (zacytuję zwiastun) „Fear Alma Again”. Czyli w wolnym tłumaczeniu Alma powraca.
Kwesta Prawna
Już na początku mam dla czytelników dobrą nowinę bowiem wyjaśniła się kwestia tytułu. Dla mniej zorientowanych przypominamy, że Studio Monolith po stworzeniu pierwszej części rozstał się z wydawcą który zatrzymał prawa do tytułu,ale nie do głównych postaci (np. Alma). Lecz po negocjacjach studio Monolith ogłosiło że udało im się wykupić prawa do tytułu Fear, a podtytuł który nasunęli fani został zachowany jako podtytuł. Także FEAR zostaje FEAR-em. Mała rzecz a cieszy.
Fabuła i rozgrywka
Akcja gry rozpocznie się na 30 minut przed zakończeniem pierwszej części. Wcielimy się w nową postać oddziału Delta, która ma schwytać Genevieve Aristide. Jakże banalnie zadanie ! No nie do końca. Gniew Almy spowodował eksplozję która zniszczyła calutkie miasto. Oczywiście będziemy musieli jakoś przetrwać w tych lekko mówiąc „spartańskich warunkach”.
Ale nie bójcie nic będzie do kogo postrzelać. Takimi osobnikami będą żołnierze oraz potwory przywołane przez Alme. Swoją drogą bardzo zaciekawił mnie fakt że dziewczynka jest wyraźnie starsza niż w jedynce, (wiemy że gniew urodzie nie sprzyja ale to tylko powiedzenie) może będzie to jakiś nowy motyw fabularny. Poczekamy zobaczymy
Grafika
W jedynce była efektowna a w dwójce ma być ponoć jeszcze bardziej. Mowa o walce czyli sednie całej gry. A wszystko za sprawą znacznie poprawionej grafiki która wykorzystuje całą dobroć DX 10 oraz konsolek nowej generacji. Fale uderzeniowe po wybuchu wyglądają pięknie, strzały w ścianę powodują obfite opady odprysków tynku, i oczywiście czerwona posoka której ponoć ma nie zabraknąć. Świetnie prezentuje się także oświetlenie które korzysta z takich technologi jak HDR czy volumetric lightining (dla nieznających anglika oświetlenie wolumetryczne).
Nasz arsenał także ulegnie powiększeniu dostaniemy kilka nowych zabawek np. wyrzutnię rakiet czy „miotacz promienie”.
Horror
Niewątpliwie Fear gracze zapamiętali przez klimat grozy jaki był dostrzegalny w grze. I tak będzie i tym razem. Projektanci doskonale potrafią przestraszyć odpowiednim manipulowaniem oświetleniem, skryptami, czy dźwiękiem. W efekcie tu coś dziwnie zaskrzeczy, tam coś mignie nam przed oczami lub w ostateczności rzuci nam się do gardła. Odnajdujemy także ciała martwych żołnierzy które świadczą o tym że zombi to pikuś w porównaniu z tym co nas czeka. Powracają także scenki z demoniczną Almą i są one co najmniej o połowę straszniejsze niż w jedynce. Ale walczyć nie będziemy tylko w ciasnych korytarzach, lecz także na otwartej przestrzeni które stanowią ok. 50% całej gry. Tam także „dziewczynka” da niezły popis swoich umiejętności.
Mechy
Otóż to pojawią się mechy- czyli duże roboty wyposażone w wyrzutnię rakiet i karabinek maszynowy. Dla graczy oznacza to gigantyczną rozwałkę i dużo, dużo krwi. Na pewno będzie to urozmaicenie w trybie singleplayer lecz czy mechy pojawią się w multi tego jeszcze nie wiadomo. Ja osobiście jestem raczej neutralnie nastawiony do takich rozwiązań. Najbardziej boję się czy nie popsuje to całego klimatu gry. Nie zostaje nam nic innego jak oczekiwanie i przekonanie się na własnej skórze.
Podsumowując
Fear 2: Project Origin na pewno będzie grą co najmniej bardzo dobrą grafika, dźwięk, nastrój grozy, oraz Alma są największymi zaletami gry. Nie wspomniałem nic o trybie multiplayer z prostej przyczyny autorzy nie mówią nic poza tym że będzie on doskonały. No i tymi słowami podgrzali atmosferę i chyba każdy fan dynamicznych FPS-ów sięgnie po ten tytuł. Bójcie się
Alma powraca 10 lutego 2009r.