World of Warplanes
Dodano dnia 06-03-2013 22:31
World of Tanks przeszło rewolucję, wprowadzając realistyczniejszą fizykę, uatrakcyjniającą zabawę. Teraz przyszedł czas na World of Warplanes, które w łatce 0.4.0. otrzymało całkowicie nowy model lotu oraz zmieniony system renderowania grafiki. Od ostatniego mojego tekstu twórcy wprowadzili wiele zmian, które pozytywnie wpływają na odbiór gry. Walki powietrzne zyskały na wyglądzie, są także bardziej przystępne i przyjemne. W poprzedniej aktualizacji, 0.3.5., wprowadzono całkowicie nową nację japońską, liczącą 10 samolotów.
Pearl Harbor zaatakowane! Japonia przystępuje do wojny
Samolotów japońskich nie mogło zabraknąć w tej grze. Do dyspozycji mamy więc 9 myśliwców pokładowych oraz 1 zwyczajny myśliwiec. Oprócz Japończyków, tylko Amerykanie w tej grze posiadają jeszcze myśliwce pokładowe, które są specjalnie opracowane, by móc startować z lotniskowców, z których trzeba jak najszybciej wzbić się w powietrze Większość maszyn z Kraju Kwitnącej Wiśni może przenosić po kilka sztuk bomb. Są to konstrukcje mniej zwrotne oraz wytrzymałe od tradycyjnych myśliwców, ale nadrabiają to siłą ognia oraz wszechstronnością. Osamotnionym standardowym myśliwcem jest pierwszotierowy Type-91, o wyglądzie typowym dla okresu I wojny światowej. To słabo uzbrojony samolot, ma nie najlepszy pancerz oraz średnią zwrotność, ale na tym poziomie chyba nie trzeba wymagać najwyższej jakości. Jedynym dwupłatowcem w tym drzewku jest A4N, znajdujący się na drugim poziomie. Jako pierwszy wprowadza bomby, którymi możemy nabić sobie dodatkowe punkty, niszcząc wrogie umocnienia. Generalnie maszyna ta posiada cechy swojego poprzednika, jest wyposażona w 2 karabiny na nosie, więc siła ognia nie jest duża. Na trzecim tierze wita nas A5M, samolot zaczynający przypominać wyglądem prawdziwy myśliwiec, jednak kabina pilota jeszcze jest nieosłonięta. Podobieństwo do niemieckiej konstrukcji z tego samego poziomu, Arado Ar 80, jest uderzające. Lata się nim przyjemnie, to zwrotna maszyna strzelająca z 2 karabinów maszynowych 13mm, dzięki czemu wypada lepiej niż wcześniejsze modele. Samolot jest jednak bardzo podatny na ostrzał, więc jeśli ktoś nam usiądzie na ogonie i wypuści celną serię, to z pewnością mocno nas uszkodzi.
Na 4 poziomie znajduje się mój ulubiony samolot japońskiego drzewka – A6M2, czyli popularne „Zero”. Kieruje się nim bajecznie, jest zwrotny, dzięki czemu można wykonywać skomplikowane manewry, usiąść komuś na ogonie lub wykonać unik. Jest także dość szybki oraz ma naprawdę mocne uzbrojenie – 2 karabiny 7,7 mm oraz 2 działka 20 mm. 60 kg bomby , których również posiada dwie, potrafią zaszokować eksplozją. A6M5, czyli zmodyfikowana wersja „Zera”, znajduje się na poziomie 5. Samolot wygląda niemal identycznie w stosunku do swojego poprzednika, różni się jednak minimalnie rozmiarem oraz kształtem niektórych elementów. Posiada też lepsze uzbrojenie, w którego skład wchodzą 2 karabiny maszynowe 13 mm oraz 2 działka 20 mm. Na stanie ma już tylko jedną bombę, ale za to jaką! 250 kg pocisk zrobi miazgę z każdego naziemnego celu. Ta maszynka jest udoskonaleniem poprzedniej wersji, więc wciąż steruje się nią bardzo przyjemnie i bez większych problemów. Mniej zwrotna i bardziej ociężała, staje się następna konstrukcja w kolejce – A7M. Samolot jest masywniejszy oraz większy od wcześniejszych maszyn, więc gorzej się nim lata. Co prawda posiada mocny oręż na pokładzie w postaci 4 działek 20 mm oraz 2 bomby po 250 kg, ale trzeba się namęczyć, by w ogóle użyć tego pierwszego argumentu. Najlepiej jest się pozbyć bomb jak najwcześniej, by A7M zyskał nieco na mobilności. Mnie jednak nie przypadł do gustu, więc szybko go odstawiłem, chociażby na rzecz wspaniałego A6M2.
Na poziomie 7 znajduje się jeden z dziwolągów japońskiego drzewka – J4M1. Ciężko go sensownie opisać… Ma śmigło z tyłu a nie z przodu kadłuba oraz podwójne stateczniki pionowe. Wygląda więc dość dziwnie, jednak lata się nim nawet przyjemnie. Potrafi manewrować, chociaż robi to nieco ociężale. Najlepiej mu to wychodzi, gdy włączy się przyspieszenie. Strzela z dwóch działek 20 mm oraz jednego 30 mm oraz zrzuca standardowo po dwie 250 kg bomby. Jak dla mnie nic szczególnego, chociaż nabroić potrafi.