Final Fantasy XIII
Dodano dnia 02-11-2009 12:53
Trzynasta część „Final Fantasy” już na horyzoncie! Informacje o trzynastej części kultowego „Final Fantasy” krążą po Internecie już od 2006 roku. Ze względu na liczne porażki firmy Square-Enix, oprócz grona miłośników, trzynasta część serii doczekała się także wielu sceptyków. Na szczęście tych drugich jest coraz mniej, bo gra wygląda znacznie lepiej z każdym nowym zwiastunem i grywalnym demem. Odwołując się do cytatu z jednego ze zwiastunów „FFXIII”, mówiącego, iż „Przyszłość należy do tych, którzy czekają”, zachęcam wszystkich fanów do wytrwałego czekania na premierę. Będzie ona miała miejsce na początku przyszłego roku. „Fabula Nova Crystalis” (łac. Nowa Opowieść o Kryształach) „Final Fantasy XIII” jest fundamentem projektu „Fabula Nova Crystalis”, w skład którego wchodzą jeszcze: „Final Fantasy Versus XIII” (tylko na PS3) oraz „Final Fantasy Agito XIII” (PSP). „Nova Crystalis” ma być niezliczoną ilością wątków zawartych w jednej opowieści. Po prostu świat „FFXIII” będzie wykorzystany do stworzenia kilku różnych gier, podobnie jak to miało miejsce w przypadku siódmej części gry, gdy 10 lat po premierze ukazały się kolejne tytuły, nawiązujące do genialnej „siódemki”. Zarys fabularny „FFXIII” (uwaga, spoilery) Trzynaście wieków temu nienaturalna moc kryształu stworzyła latające utopijne miasto fal’Cie. Miało to miejsce na planecie Pulse. Miasto było kompletnie odizolowane od świata znajdującego się pod nim, do czego przyczyniali się specjalnie wyszkoleni strażnicy i odpowiednia bariera. Z czasem metropolia otrzymała nazwę Cocoon, ponieważ widziana z dołu przypominała kształtem latający kokon owada. Mieszkańcy miasta Cocoon, żyjący przez wiele lat w separacji, zaczęli zastanawiać się nad tym, co skrywa przyziemna warstwa planety Pulse. Śladowy kontakt z ludźmi ze świata poniżej sprawił, że mieszkańcy kokonu zaczęli kwestionować swój sposób życia. W związku z tym Sanctum (święty rząd) wydał nowy edykt, na mocy którego każdy obywatel, który nawiąże kontakt z mieszkańcami dolnych części Pulse, zostanie skazany na banicję. W takiej sytuacji niektórym mieszkańcom została tylko wiara w przepowiednię, według której błyskawica zniszczy świat. Jak łatwo się domyślić, główna bohaterka nie przez przypadek otrzymała kryptonim „Lightning” (Błyskawica). Czy Błyskawicy uda się wypełnić swoje przeznaczenie? Tego nie możemy być do końca pewni, wiadomo jednak, że na jej drodze stanie wielu przeciwników, którzy buntują się przeciwko przeznaczeniu. Podsumowując to słowami Yoichi Wady: „fabuła skupi się na tych, którzy przeciwstawią się światu”.
System Walki Na zwiastunach pojedynki wyglądają bardzo dynamicznie. Mimo to, system walki zwany Command Synergy Battle ma być bardziej taktyczny niż ten z „FFX”, bardziej dynamiczny niż ten z „FFX-2” i tak samo jednolity jak system z „FFXII”. Co z tych obietnic możemy wywnioskować? Otóż to, że pracownicy Square-Enix włożyli wiele pracy w to, by zadowolić zarówno fanów klasycznych „FF”, jak i tych nieco nowszych. Czy im się to uda? Zobaczymy, gdy gra trafi na półki sklepowe. Na dziś dzień wygląda to mniej więcej tak, że gdy przemierzamy lokacje bohaterem, wrogowie są na niej widoczni. Gdy gracz pokieruje postać w kierunku wrogów, wtedy bohaterowie wraz z wrogami zostają przeniesieni na ogromne pole walki, na którym możemy sterować tylko jedną postacią. Gra będzie podzielona na rozdziały i w każdym z nich przyjdzie nam kierować innym bohaterem Podczas walk będziemy mogli przełączać się między nimi dzięki systemom takim jak „Paradigm Shift” (Optima Change w wersji japońskiej). Paradygmat to postawy, jakie przyjmuje wybrana przez nas postać. Przykładowo są to np.: „Commando”, „Sentinel”, „Medic”. Polega to na tym, iż gdy jakaś postać przyjmie klasę „Medic”, to dopóki jej nie zmienimy, ta postać będzie tylko i wyłącznie leczyć towarzyszy broni. Gdy ustawimy klasę „Commando”, to postać będzie jedynie atakować wrogów swoim orężem. Jak widać, są to klasy tymczasowe, które będziemy bardzo często zmieniać, by osiągnąć pożądany przez nas efekt. W kolejnym „Finalu” nie mogło zabraknąć tzw. Summonów, czyli mitycznych stworów, które możemy przyzwać do pomocy w walce. Jak na razie potwierdzono cztery Summony: Shivę, Bahamuta, Odyna i Bryhyndira. Wszystkich, oprócz tego ostatniego, kojarzymy z wcześniejszych części gry. Tym razem wkomponują się one w krajobraz trzynastej części „FF”, w znacznym stopniu zmodernizowany przez człowieka, i przyjmą bardzo zrobotyzowane kształty. Każdy Summon jest przypisany do jednej postaci i zastępuje ją w walce, gdy tego zechcemy. Oprócz tego każdy z Summonów może zamienić się w środek transportu w specjalnym trybie – „Gestalt Mode” (gestalt – ang. postać, niem. kształt). W taki oto sposób mechaniczna Shiva należąca do Snow'a może zamienić się w motocykl, a Odyn należący do Lightning w konia itd. Na zakończenie Jak widzicie, „FFXIII” zapowiada się bardzo dobrze. Wygląda także na to, że Square-Enix po raz kolejny zaszczyci nas wspaniałą grafiką. Oprócz opisanej fabuły „FFXIII”, pojawi się także „FF Versus XIII”, które ukaże się tylko na PS3. W „Versusie” wcielimy się w bohatera, który mieszka w dolnej części planety Pulse. Mroczne i tajemnicze trailery bardzo różnią się od zwykłej trzynastki. Dodatkowo niektórych może zszokować fakt, iż „Versus” to „Final Fantasy wzorowane na rzeczywistości”. Pozostaje jeszcze „Final Fantasty Agito XIII” na PSP, o którym niewiele wiadomo, poza tym, że prawdopodobnie będzie stawiało na dynamiczną akcję. Ja, jako wielki fan serii „FF”, postaram się sprawdzić każdą z odsłon trzynastej części.