Football Manager 2012
Dodano dnia 16-08-2011 13:21
Chcielibyście, by nasz kraj był rok w rok reprezentowany w fazie grupowej zarówno Ligi Mistrzów jak i Ligi Europejskiej? Chcielibyście by reprezentacja grała co 2 lata na wielkich turniejach? Boicie się, że rzeczywistość da nam znowu w kość i marzenia spełzną na niczym? To muszę was pocieszyć! Przed świętami na sklepowe półki trafi kolejny "Football Manager". Tym razem z numerkiem 2012.
Twórcy "FM'a" zapowiadają premierę swojego działa na - uwaga - przed świętami! Będę na tyle odważny, by napisać, że będzie to przełom listopada i grudnia lub w okresie 6-24 grudnia. Poprzedniczka swoją premierę miała 5 listopada. Dodać też należy, że wydanie 2011 miało aż 5 łatek - chyba najwięcej w historii serii. A mimo to jest to seria kultowa, która przyciąga graczy przed monitory, od lat '90, kiedy to mogliśmy zagrywać się w "Championship Managera", który od 2004 jest "Football Managerem" i ma się dobrze. Zresztą jest to seria bezkonkurencyjna. Managerów piłkarskich na rynku była masa, ale produkt Sports Interactive zostawia konkurencję za plecami.
Podgrzewana murawa
Spece od menadżerki zapowiadają aż 800 nowości i zmian w 2012! Do dyspozycji dostajemy 50 krajów, a w nich niemalże pełne systemy rozgrywkowe (wiadomo - kto by chciał grać w 3 lidze białoruskiej?). Spośród tych 50 państw, będą wszystkie największe ligi europejskie (w tym Polska - chyba ktoś nas przecenia).
Pamiętacie dzieci jak mogliśmy wybrać sobie państwa, ligi i rozmiar bazy? Irytowało czasem to, że ten wybór był ostateczny a jego zmiana wiązała się z rozpoczęciem nowej gry. Teraz dostajemy możliwość dowolnego włączania i wyłączania lig, które nas interesują bądź zupełnie nas nie obchodzą. Jaki z tego wniosek? Prawdopodobnie twórcy szykują nam większą optymalizację bazy, co przy wczytaniu jak największej ilości rozgrywek z dodatkiem bogatej bazy danych, nasz sprzęt będzie to wszystko przetwarzał niczym Bugatti Veyron połykające asfalt.
Loża VIP
W kwestii transferów dojdą nam kwestie premii dla zawodników za ich lojalność wobec nas i klubu. Bardzo przydatna rzecz. Jako menadżer Chelsea słynę z tego, że rok w rok ściągam młodych piłkarzy, którzy mają stanowić o przyszłości klubu. I na wzór sir Alexa Fergusona chcę, by oni, podobnie jak Ryan Giggs czy Paul Scholes, zaczynali i kończyli swoje kariery w moim klubie. Problem leżał w tym, że nie jeden młokos kusił się do odejścia do innego, nawet gorszego klubu, a ja tylko zarabiałem kasę na transferach. Kupiłem za milion funtów, sprzedałem za dziesięć. Premia za lojalność da nam możliwość utrzymania grajka pod naszymi skrzydłami, a wiadomo, że piłkarze są łasi na pieniądze. Zmieni się też system kontraktów juniorskich i amatorskich, będziemy mieli większy wpływ na zarządzanie budżetem płacowym i transferowym, większą interakcję z agentami i bardziej rozbudowane centrum transferowe. Mam nadzieję, że moje transfery nie będą wyglądały jak saga o przejściu Fabregasa z Arsenalu do Barcelony, choć może to być niezły smaczek.
Ulepszony scouting pozwoli nam na jeszcze lepsze dostosowanie taktyki do stylu gry przeciwnika. Będziemy dostawać informacje nie tylko o stosowanej przez niego taktyce, analizę składu i raporty odnośnie tego, w jaki sposób rywal zdobywa lub traci bramki. Dostajemy więc możliwość uzbrojenia się przed następnym meczem, ale i wykorzystanie wszelkich słabości przeciwnika nie zapominając o naszych. Tak więc, to od nas i od przeciwnika zależy, czy postawimy w swoim polu karnym autokar czy też zorganizujemy przeciwnikowi blitzkrieg i rozstrzygniemy mecz na swoją korzyść już w pierwszej połowie spotkania.
Widok z gabinetu prezesa
Trójwymiarowy silnik meczowy także ma ulec drobnym zmianom kosmetycznym. Twórcy mają zaimplementować nowe animacje zawodników i kibiców na trybunach. Ulepszony zostanie także system pogodowy, co ma zwiększyć jeszcze bardziej realizm rozgrywki. Dodane zostaną nowe stadiony oraz nowe kamery. A propos kamer, będą to "za bramką" - pewnie będzie bardzo przydatna podczas powtórek, oby była nie tylko efektowna, ale i efektywna. Drugą z nich będzie "kamera reżyserska", dzięki której będziemy mogli sobie dowolnie obracać jak i przybliżać podgląd na to, co dzieje się na wirtualnej murawie.
Drobnym zmianom ulegnie interfejs gry. Jak dobrze pamiętacie rozdzielczość gry nie miała wpływu na ilość informacji, które mogliśmy wyświetlać na ekranie. Tym razem im wyższa będzie rozdzielczość ekranu, tym więcej różnych informacji będziemy mieli w zasięgu ręki. Nowy interfejs to także wiele nowych filtrów wyboru, konfigurowalne kolumny, nowy ekran wyboru i ustawień taktyki i wiele innych funkcji i opcji.
Plotki, ploteczki...
Poprawie ulegnie system rozmów z piłkarzami. Nasze dialogi z nimi będziemy mogli przeprowadzać w 5 różnych tonacjach. Od stoickiego spokoju i opanowania, po szaleńczą furię i latających butelek po szatni. Gracz dostanie do dyspozycji nowy samouczek, który przyda się także doświadczonym maniakom "Football Managera" i pozwoli im jeszcze więcej wycisnąć z rozgrywki.
Zaskoczę was! Zmiany i nowości, o których pisałem nie mieszczą się w tych 800, które obiecują nam panowie ze Sports Interactive. Poprawie ulegną także: system mediów, konferencje prasowe, generowani przez grę nowi zawodnicy i personel, system szkolenia młodzieży, funkcje społecznościowe, mecze towarzyskie, zarządzanie kadrą międzynarodową. Ponoć jednak to nie wszystko. Twórcy zarzekają się, że wszystko, co nam oferują w tym roku dostaniemy w formie wideobloga. Będziemy mogli podpatrzeć jak to wszystko wygląda i z czym się je, choć ja tam wolę poczekać i nie psuć sobie apetytu. Lubię jednak niespodzianki.
Głodny gry
Mamy sierpień a mi już ślinka cieknie na myśl o nowym "FM'ie". Nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać i zagrywać się w edycję 2011. Gdy tylko "FM 2012" wpadnie w moje ręce, nową zabawę zacznę Śląskiem Wrocław, którym mam zamiar dostać się do fazy grupowej Ligi Europejskiej i zdobyć Puchar Polski i Mistrzostwo Polski! Oczekujcie więc drodzy czytelnicy recenzji z mojej strony w okolicach listopada i grudnia. I pamiętajcie, odkładajcie pieniążki na nowe dziecko Sports Interactive. Coś czuję, że warto, i że ta gra będzie nie tylko rewolucyjna, ale i rewelacyjna!