Dzięki temu zabiegowi mamy dostęp do lekarza, szefa ochrony, brygadzisty, psychologa, prawnika oraz księgowego. Inwestując w kierownika bezpieczeństwa, zapewniany sobie w przyszłości usługi ochroniarzy, zajmujących się zamieszkami oraz kamery Cctv. Z kolei wybierając drużynowego, możemy zatrudnić ogrodnika oraz sprzątacza. Bardzo przydaje się właśnie konserwator, ponieważ brud osadza się prędko oraz medyk, przywracający do zdrowia poturbowanych w zamieszkach lub podczas ucieczki skazańców.



Wszystkie wygody dla więźniów powinny być spełnione, ponieważ sporą rolę odgrywa psychika i poczucie komfortu. Bardzo podobnie jak w The Sims. Osadzeni szybko się buntują, gdy brakuje jakiegoś elementu, potrzebnego w ich życiu. Podczas wyjścia z celi w trakcie czasu wolnego, potrafią wszcząć bójkę, kończącą się zazwyczaj poważnymi ranami. Jeśli zauważą brak murów i łatwą drogę ucieczki, bez wahania podejmą się niej, o czym kilkakrotnie się przekonałem. Początkujący gracze, powinni na starcie odznaczyć opcję continuous intake. Dzięki temu nie będą dowożeni kolejni aresztanci, dopóki nie wybudujemy cel. W normalnym trybie są oni przywożeni co 20 minut.



Wydaje się, że strażnicy odwalają najcięższą robotę w więzieniu. Ta gra pokazuje, że to nieprawda. Najwięcej pracy wykonują budowlańcy. Bez nich nie da się niczego stworzyć. To oni konstruują budynki, montują drzwi, łóżka, okna, okablowanie, przynoszą wszelakie sprzęty, kładą odpowiednią podłogę oraz wiele więcej. Dlatego warto zainwestować nieco pieniędzy w większą ich ilość. Jednak oprócz nich, ważny jest także konserwator, który dba o czystość. Lekarz, zajmujący się zdrowiem aresztantów, kucharze, zapewniający pożywienie oraz oczywiście strażnicy. Ci ostatni doprowadzają nowo przybyłych więźniów do ich cel, dbają o spokój i porządek oraz, w razie ucieczki, ścigają zbiegów. Wartowników od czasu do czasu warto także wykorzystać do przeszukania aresztantów, mogących ukrywać niebezpieczne lub przydatne dla siebie przedmioty. Nie zdawałem sobie z takiego faktu sprawy, dopóki nie zobaczyłem pożaru oraz zapalniczki, która wywołała katastrofę. W kilka chwil po zapaleniu się pryczy więźnia, widać było, że nie będzie już nawet czego naprawiać.

Prison Break od zaplecza

Oprawa graficzna pociągnięta jest komiksową kreską. W takiej produkcji sprawdza się to bardzo dobrze, ponieważ obraz nie jest zaśmiecany detalami. Generalnie, tekstury są wykonane schludnie i ładnie, jedynie nieco odstaje od reszty grunt. Można też było lepiej popracować nad postaciami, te obecne są według mnie stworzone zbyt minimalistycznie i trochę nie pasują do reszty scenerii. Obiekty, tj. kuchenka, biurko, łóżko czy bilard dobrze się prezentują, nawet z bliższej odległości. Fajnie wyglądają animacje, w trakcie wykonywania jakiejś czynności przez pracowników. Robotnicy najpierw przenoszą przedmioty od punktu zaopatrzenia do miejsca docelowego, a potem coś przy nim majstrują, ruszając zabawnie śrubokrętem. Przy okazji można posłuchać odgłosów, towarzyszących realizowanemu wysiłkowi. Ciężko to opisać, ale każda maszyna wydaje swój dźwięk, np. lodówka, generator prądu czy pompa wodna. Podczas zamieszek słychać okrzyki, gwizdki czy nawet alarm. Czasami można posłuchać pogwizdywania lub nucenia przez pracowników.



Prison Architect jest w fazie alpha testów i już może poszczycić się rozbudowaną mechaniką oraz mnogością opcji i elementów. Produkcja szybko wciąga, ponieważ temat przewodni jest niecodzienny. Ładna grafika pozwala w pełni oddać się planowaniu i konstruowaniu nowych pomieszczeń. Już na chwilę obecną do wyboru mamy dużo przedmiotów, materiałów budowlanych, rodzajów pracowników i oczywiście zapotrzebowań więźniów. Koncepcja gry jest rozbudowana, jednak prosta w odbiorze, co przekłada się także na szybkość jej opanowania. Zarządzanie więzieniem okazuje się być bardzo przyjemnym i nadal chce się próbować dalej, mimo spalenia połowy zakładu przez nieostrożnego więźnia.