Hawken, jest to innowacyjna gra z gatunku fps, stworzona przez Adhesive Game i opierająca się na walkach tzw. mechów, czyli ogromnych robotów. Jednak, czy na pewno możemy nazwać ją innowacyjną? Możliwe, że już widzieliśmy coś takiego wcześniej, niemniej jednak postaram się w tej zapowiedzi przybliżyć Wam, jaką produkcją jest Hawken.



Po odpaleniu gry, przed naszymi oczyma pojawia się garaż, w którym czeka już nasza pierwsza maszyna i w tym momencie możemy domyślić się na jakiej grze wzorowali się twórcy. Oczywiście, chodzi o World of Tanks. W pomieszczeniu, oprócz naszego mecha, możemy także podziwiać te dostępne w sklepie, które są podzielone na trzy kategorie: lekkie, średnie oraz ciężkie. Lepsze mechy mamy szansę posiąść za pomocą punktów, zdobywanych podczas meczy, a także za walutę, za którą niestety musimy zapłacić prawdziwą gotówką.



Gra opiera się na popularnym od jakiegoś czasu systemie mikropłatności, czyli tzw. F2P, zaś w samym tytule obowiązuje waluta kredytów, dzięki którym możemy bardziej spersonalizować naszego mecha. Dostajemy szansę także dokupić do niego ulepszenia, a przez to wyróżnić się na placu boju, chodź tak na prawdę w wirze walki za bardzo nie będziemy mieli czasu na podziwianie stalowej zbroi, w której siedzą piloci, czyli gracze oraz oczywiście my.

Rozgrywka została podzielona na 4 tryby: pierwsze dwa są typowe dla fpsów, które znamy z innych tytułów, a zatem klasyczny deathmatch, gdzie każdy musi liczyć tylko na siebie oraz ten drużynowy, gdzie jak sama nazwa wskazuje, jesteśmy w zespole razem z innymi graczami i naszym celem jest zdobycie większej liczby fragów od drużyny przeciwnej. Oprócz nich, do naszej dyspozycji pozostały jeszcze dwa tryby, które jak mówią sami twórcy, są całkowitą nowością w tego typu grach. A mowa tutaj o trybach "Missile Assault" oraz "Siege", będącymi jeszcze w fazie alfa. W pierwszym z nich, naszym celem jest zniszczenie bazy wroga przy pomocy trzech wieżyczek, rozlokowanych na mapie, które po przejęciu rozpoczynają ostrzał bazy wroga lub naszej, zależy, która ze stron przejęła wieżyczkę jako pierwsza. Ten tryb można porównać do typowej "Dominacji", znanej np. z serii Call of Duty. Kolejna pozycja, "Siege", polega na zbieraniu na mapie zasobów energii, potrzebnych do uruchomienia naszego statku, który będzie atakował wrogą bazę. Oczywiście, oprócz powyższego, naszym zadaniem jest także uniemożliwienie zdobycia jej przez przeciwnika. W trybach już wymienionych, możemy się ścierać na czterech, jak na razie dostępnych ogromnych mapach, przy których nasze mechy są malutkie.



Dużym plusem tej produkcji jest grafika, prezentująca się imponująco. Gra działa na silniku Unreal Engine autorstwa Epic Games, z którego wyciąga siódme poty. Modele mechów są naprawdę dobrze dopracowane w najmniejszych detalach, a mapy zapierają dech w piersiach. Trzeba wspomnieć o tym, że w Hawken została zaimplementowana autorska technologia Nvidi, czyli Physx. Jedyną rzeczą, która jak na razie mi się nie podoba od strony audio-wizualnej, jest właśnie audio. Podczas gry, mało kiedy słychać jakieś poważne odgłosy walki, ponieważ do takich rzadko kiedy dochodzi. Winą tego są ogromne mapy lub mała liczba graczy na nich. Ogólnie, rozgrywka skupia się bardziej na taktycznym podejściu, czyli np. na zachodzeniu przeciwnika od tyłu lub podobnych tego typu akcjach, co po pewnym czasie po prostu nuży, a sama rozgrywka zaczyna być monotonna. Czasami wydaje się, że na mapie jesteśmy kompletnie sami, a innych graczy gdzieś po prostu wywiało.