Halo 4
Dodano dnia 19-11-2012 22:37
Uniwersum Halo to ciągła walka genetycznie zmodyfikowanych ludzi - Spartan z Obcymi. Spartanie, to twory laboratoryjne o zwiększonym refleksie, sile, szybkości myślenia, w zamian za brak przeżywania uczuć, empatii i bólu. Już za paręset lat, o ile dobrze pójdzie, to właśnie oni staną w obronie Twoich praprapraprawnuków. Master Chief – osoba przewodząca Spartanom, ratuje Wszechświat w każdej kolejnej części, i tak w kółko. Zdziwiłbym się, gdyby ktoś inny był bohaterem tej sagi. Nie stawiałbym na to, że tak błaha historia przerodzi się w osiem części gry, a jednak jest to możliwe. Jak zwykle wcielamy się w postać ww. Master Chiefa, który zresztą nie zrobi nic innego, jak ocali znów galaktykę. Jaki jest więc cel Obcych? Poznać tajemnicę tytułowego Halo, świata, który z kształtu przypomina pierścień. Każdą z części serii tworzyła załoga Bungie, lecz czas musi mieć zmienne. Od 2009 roku berło władzy wpadło w ręce 343 Industries, co znacznie zrewolucjonizowało całą sagę i dodało jej ostrego smaku. Gotowi przeczytać świetną recenzję? Do dzieła.
Od czego zaczynamy
„Halo 4” rozpoczyna się cztery lata (o zgrozo, wszędzie czwórki; dobrze, że nie szóstki) po wydarzeniach znanych z fabuły „Halo 3”. Podręcznikowo, nasz pad zamienia się w nic innego jak maszynkę do poruszania się główną postacią. Podczas przemierzania galaktyki, towarzyszyć nam będzie seksowna i urocza Cortana, sztuczna inteligencja, która steruje naszym układem nerwowym. Po urlopie wracamy do roboty, naładowani jak kałasze Hamasu. Budzimy się po hibernacyjnym śnie, na dryfującym pokładzie statku kosmicznego „Forward Unto Dawn”. Gdyby mało było niespodzianek, to dowiadujemy się, że nasza prześliczna towarzyszka ma niemałe problemy. Z powodu przedawnienia się o rok jej planowanego okresu użytkowania, nasze SI staje się nieprzewidywalne i zaczyna odczuwać znane człowieczeństwu emocje. Do tego wszystkiego dochodzą odwiedziny Floty Sprzymierzonych, co na dłuższą metę stanowi kawał dobrej fabuły, gdy się w nią zagłębi. Poznamy również nową, tajemniczą rasę obcych, o czym poniżej.
Co nas czeka?
Punktem zwrotnym naszej historii będzie poznanie rasy Promethean (dziwne nawiązanie do Mass Effect 3 i Prothean!) oraz roli Prekursorów. Jest to cywilizacja w pełni cybernetyczna, złożona z tkanki żyjącej, wspierającej się elektroniką i technologią. Prometheanie są równie zwinni i szybcy jak my. Potrafią ze sobą współpracować, a w grupach mogą dać nam niezłego łupnia. Kształtem przypominają jaszczurki, owady, bądź też jeże. Do poznawania czy też (jak kto woli) gromienia przeciwników wszelakiej maści, otrzymamy nowe pukawki, np.: Spartan Laser, Sticky Detonator, Iglak, Miecz Energetyczny, Storm Rifle, Beam Rifle, Lightrifle, Scattershot i Granaty pulsowe. Dla pocieszenia dodam, że poznanie całej fabuły zajmie nam około 5-10 godzin gry, co de facto jest stosunkowo standardowym limitem czasowym jak na tak rozwiniętego FPS’a.
Multiplayer
Wieloosobowa rozgrywka w „Halo 4” jest rozwinięta jak w mało którym shooterze. Byłem miło zaskoczony, gdy aż tyle opcji ujrzały moje piękne, niebieskie oczy. Pierwszy trybem, w którym się zakochałem bez pamięci, był Spartan Ops, czyli możliwość ukończenia kampanii (lub pojedynczych misji) z innymi graczami, bądź na podzielonym ekranie. Do tego dochodzą jeszcze Gry Wojenne, w tym możliwość rozegrania misji: Zdobądź Flagę, Dominacja, Ekstrakcja, Powódź, Infinity Zabójca, Król Wzgórza, Zabójca, Zabójca królów, Oddball i Griffball. Wytłumaczę Wam zaledwie parę, z resztą sobie poradzicie. Dominacja to nic innego, jak zdobycie największej ilości zabójstw wśród graczy, w ciągu paru minut. Powódź, to odparcie najazdu obcych, przypomina Survival. Ten, kto wytrzyma najdłużej, wygrywa. Król Wzgórza jest z kolei walką o zabicie gracza, który na daną chwilę otrzyma status króla. Zazwyczaj, pod koniec meczu zostaje nim osoba z największą ilością punktów, aby umożliwić innym wygranie. Cały multiplayer okrasza dodatkowo system poziomowy postaci, który wprost idealnie komponuje się z systemem osiągnięć w grze. Wraz ze zdobyciem każdego kolejnego levelu, otrzymujemy 1 Spartan Point oraz element kolekcji zbroi.