Medal of Honor: Warfighter
Dodano dnia 26-11-2012 11:50
„Gra powstała we współpracy z jednostką wojskową GROM” - głosi dumnie napis, umieszczony na okładce i z tyłu pudełka gry Medal Of Honor: Warfighter. Równie obiecująco prezentuje się wizualna strona ów okładki. Możemy bowiem zauważyć na niej polskiego żołnierza ze wspomnianej już jednostki specjalnej GROM. Niestety, po otwarciu opakowania jest już znacznie gorzej, albowiem pomimo bardzo wysokiej ceny produktu, wewnątrz znajdujemy tylko jedną, czarno-białą kartkę z „instrukcją” oraz dwie kolorowe reklamowe ulotki, no i rzecz jasna płyty z grą. Co prawda, polscy wydawcy gier zdążyli już przyzwyczaić nas do żałosnego poziomu wydawniczego, ale jednak mimo wszystko uważam, że oryginalna, legalnie zakupiony przez gracza za wysoką ceną tytuł powinien oferować coś więcej. No nic, moim zadaniem jest jednak recenzja gry Medal Of Honor: Warfighter, a nie sposobu jej wydania.
Mimo polskiego żołnierza na okładce, w kampanii dla jednego gracza nie wcielamy się w członka GROM-u. Jak to zwykle bywa, fabularny tryb gry oscyluje wokół amerykańskiej jednostki specjalnej, walczącej z terroryzmem na całym świecie. Kampania, również jak to zwykle w tego typu grach, nie należy do zbyt oryginalnych i pomysłowych, albowiem polega na walce z organizacjami terrorystycznymi w różnych punktach zapalnych, rozmieszczonych na całym globie. Oczywiście, tłem dla naszych misji jest główny wątek fabularny, w który autorzy zdecydowali się również wplątać sferę życia prywatnego głównego bohatera gry, jednak nie należy spodziewać się zagmatwanej fabuły z mnogością wątków i suspensów. Mimo wszystko, muszę przyznać, że z przyjemnością dałem się wciągnąć w wydarzenia przedstawione w produkcji. Zarówno misje, jak i ich lokalizację oraz wrogowie, z którymi w nich walczymy zostali dobrani tak, aby stworzyć wrażenie wydarzeń bliskich sytuacjom w rzeczywistym świecie. Tym samym przyjdzie nam między innymi stoczyć bój z somalijskimi piratami czy Al-Kaidą. Misje trzymają w napięciu i tworzą interesującą, acz niezbyt skomplikowaną historię, w filmowym stylu. Niestety, kampania jest bardzo krótka i ukończyć można ją w kilka godzin.
Medal Of Honor: Warfighter jest typowym taktycznym, wojennym FPS-em. Przeważną część rozgrywki spędzimy więc na podążaniu wraz z naszymi towarzyszami broni przed siebie i eliminowaniu kolejnych przeciwników, w sposób bardziej bądź mniej tajny i cichy. W zależności od sytuacji, przyjdzie nam stoczyć otwartą walkę z terrorystami, bądź załatwić sprawę bezszelestnie. Czasami można jednak odnieść wrażenie, że twórcy nie potrafili zdecydować się czy chcą stworzyć tytuł bardziej taktyczny czy nastawiony na akcję. W efekcie czego często bierzemy udział w otwartych strzelaninach, których przebieg jest jednak nieco zbyt powolny i mało emocjonujący. Nie zawsze mamy też możliwość zadecydowania, w którym ze sposobów chcemy przeprowadzić daną akcję.