Sanctum
Dodano dnia 03-04-2013 18:53
Elysion One jest zagrożony. Niekończące się fale obcych najeźdźców dosłownie wylewają się na wszystkie ważniejsze struktury na całej planecie. Gdy upada rdzeń - upada cała placówka. Ktoś musi stanąć w obronie naszego świata, jednak nie jest to misja dla jednej osoby. Potrzebna nam drużyna - zgrana i sprawna, potrafiąca tak samo umiejętnie pociągać za spust jak i planować strategię, dostosowując się do zmian na polu bitwy w locie.
Potrzebujemy Ciebie.
Tower Defence i FPS
Sanctum jest połączeniem coraz prężniej rozwijającego się gatunku Tower Defence i FPSa, osadzonego w przyszłości. Produkcja nastawiona jest na coopa i choć możliwy jest tryb single, to nie jest gra dla samotników. Nie ze względu na poziom trudności, ale poprzez monotonię, która szybko się pojawia, jeśli u naszego boku nie ma wspierającego w boju znajomego.
Naszym zadaniem jest obrona rdzenia, ustawionego w okolicach środka każdej z wielu dostępnych map. Droga do niego jest prosta i kolejne fale wrogów zalewające lokację nie mają najmniejszego problemu z dorwaniem się do chronionego przez nas obiektu, więc musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby tę drogę utrudnić. Zanim zostaniemy zaatakowani przez obcych, w spokoju możemy rozplanować budowę wieżyczek i bloków, mających na celu zmodyfikowanie trasy wroga.
Arsenał
Struktury budowane są tylko w wyznaczonych miejscach na mapie, więc tak naprawdę nie ma wielkiego pola do popisu w tej kwestii - gdy raz rozgryzie się najlepsze ustawienie, prawdopodobnie już więcej innego się nie użyje. Do dyspozycji jest cała gama przeróżnych dział: od zwykłych karabinów, przez lasery i wieżyczki elektryczne, do spawnera miniaturowych mobków i pola spowalniającego. Na różnorodność narzekać nie można, każda wieżyczka opisana jest pełną listą statystyk, dzięki którym dokładnie dobierzemy strukturę do każdego rodzaju wroga, pojawiającego się na polu bitwy.
W fazie budowy, modyfikować będziemy również dostępną broń. Przy sobie możemy nosić trzy sztuki do wyboru z sześciu dostępnych. Każdy oręż ma dwa tryby strzału (oprócz snajperki oferującej zbliżenie), a ulepszanie powoduje zwiększenie pojemności magazynka, szybkostrzelności i obrażeń. Warto przed wyborem broni i wieżyczek zapoznać się z przeciwnikiem, który zaszczyci daną lokację swoją obecnością, aby nie zostać przypadkowo bezbronnym w wypadku np. latających obcych. Tak samo jak giwery, tak i struktury można ulepszać, zwiększając tym samym ich skuteczność i naszą szansę na wygraną.
Obcy
Wrogiem zagrażającym Elysion One są hordy obcych. Skąd przyszli i jaki jest ich cel – nie wiadomo, znane są natomiast ich słabe strony i tylko tyle na ich temat będzie nas interesować. Rodzajów poczwar jest naprawdę spora garść, każdy czymś się wyróżnia, na wszystkich są inne metody i taktyki, dokładnie opisane w bestiariuszu gry. Czarne stworki o pomarańczowych, świecących częściach ciała wystąpią pod postacią golemów robiących za zwykłe mięso armatnie; mątwy, mające jedynie obnażone plecy, zwijające się w kulkę, pochłaniającą obrażenia i ściągającą na siebie ostrzał działek ślimaki, latające meduzy, kołyszących się monstrów o słabym punkcie na czubku głowy przypominającym pośladki i wiele innych. Tak więc jak mówiłem, różnorodność to naprawdę silna strona Sanctum a kluczem do zwycięstwa jest dostosowanie się do wszystkich przeciwników, aby nikt nie dotarł w jednym kawałku do rdzenia.