Sanctum
Dodano dnia 03-04-2013 18:53
Bajkowo
Sanctum śmiga na Unreal Engine 3. Silnik jest już dosyć przestarzały, jednak nadal radzi sobie świetnie i gra wygląda naprawdę ładnie. Jest bardzo kolorowa, lokacje mieszają się stylem, łącząc futurystyczne struktury charakteryzujące się białą barwą bez wyrazu, z kolorowymi dżunglami, wkradającymi się na teren zabudowań ludzkich. Mimo kontrastu wygląda to naturalnie i widoki są przyjemne dla oka. Modele broni, wież i wrogów również są na najwyższym poziomie, utrzymane w lekko kreskówkowym stylu, idealnie wpasowują się w klimat całej produkcji.
Dźwięki są zrobione solidnie, wszystko brzmi jak powinno, obcy skrzeczą, bronie grzmią, wieżyczki terkoczą, a do wszystkiego przygrywa żywa muzyka zachęcająca do rozwałki - nic dodać nic ująć.
Współpraca
Tak jak wspomniałem już na samym początku recenzji, gra nie jest stworzona dla samotników. Owszem, nic nie stoi na przeszkodzie grać samemu, jednak frajda z rozgrywki spada o połowę. Nie tylko musimy się osobiście zająć wszystkimi możliwymi dojściami i spada na nas pilnowanie każdej strony, czy aby nie przedostało się coś przez nasze wieżyczki, ale również z kimś jest po prostu ciekawiej - czy to rywalizując ze sobą, kto będzie wyżej w statystykach, czy zwyczajnie dzieląc doświadczenie i wspierając się wzajemnie siłą ognia i pomysłami odnośnie rozmieszenia struktur. Do tego, gdy zabraknie nam funduszy na budowę, w każdym momencie nasz partner może wesprzeć nas w potrzebie i dołożyć brakującą sumę.
Modele postaci w multi dobierane są niestety losowo i nie mamy wpływu na to, jak wyglądamy, co biorę na minus, gdyż ciężko utożsamić się z postacią, gdy co chwilę wyglądamy inaczej i nie tak, jak sami byśmy tego chcieli.
Moc DLC
W przypadku zakupu gry w wersji pudełkowej, dostaniemy wszystkie obecnie dostępne do gry dodatki. Jednak w przypadku, gdy grę zakupimy osobno, do dokupienia zostaną nam dwa map packi, które warto mieć, gdyż w wersji podstawowej lokacje szybko się kończą. Jest jednak całe mnóstwo darmowych DLC, które twórcy sukcesywnie wydają, ciągle pracując nad grą. Od momentu premiery naprawdę wiele się zmieniło, więc można mieć pewność, że gra została dopracowana w każdym detalu.
Sanctum
Produkcja Lace Mamba jest naprawdę świetną pozycją dla fanów tower defence, nie bojących się osobiście wkroczyć do akcji z parującą od przegrzania giwerą w łapach. Oferuje szeroki wachlarz uzbrojenia i struktur, którymi możemy pogromić równie urozmaicony bestiariusz nękający planetę Elysion One. A wszystko to uczynimy maksymalnie z czwórką znajomych. Gra jest dopracowana w każdym szczególe i jedyne co można jej zarzucić, to monotonia, która wkrada się, gdy opanujemy wszystkie dostępne mapki - jednak do tego czasu radocha płynąca z poskramiania obcych jest pierwszorzędna.