Naszym ostatnim narzędziem jest hak, którym możemy strzelać w dowolnym kierunku. Hak przypomina pajęczynę Spider-Mana i za jego sprawą możemy przenosić się w dowolne miejsca na planecie. Działa on poprzez użycie lasera elastycznego dołączonego do stroju naszego bohatera. Kiedy nasz hak uderza w daną powierzchnię to zatrzaski i laser zaczynają się kurczyć. Możemy go używać, aby przeciągnąć się do platformy bądź do ściany. Jednak to nie wszystko, za sprawą naszego laserowego haka możemy na chwilę poczuć się jak Tarzan i korzystać z jego elastyczności, dzięki czemu możemy bujać się i przeskakiwać na wielkie odległości. Co więcej, to narzędzie pozwala na interakcję z każdym naszym wrogiem oraz z przedmiotami, które przeszkadzają nam w przejściu danego poziomu. Takie możliwości dają nam nieograniczony sposób na ekstradycję naszych wrogów. W jednym momencie możemy rzucić w naszego przeciwnika małym obiektem napędzanym przez nasz hak, aby w chwilę później przyciągnąć się za jego pomocą do przeciwnika i użyć miotacza ognia.



Te wszystkie urządzenia dają nam niesamowitą możliwość eksploracji terenu. Oczywiście, przejście gry jest możliwe z użyciem tylko kilku z nich, jednak cała esencja znajduję się w kombinacjach całego sprzętu. Właśnie to powoduje, że każdy poziom chce się pokonać na wiele sposobów. Takim przykładem może być wspinaczka na wysoki punkt na mapie. Możemy to zrobić poprzez użycie standardowego jetpacka i frunąć na tak długo, na ile pozwoli nam ilość paliwa. Jednak prawdziwą frajdą będzie wspinaczka poprzez użycia haka i grawitacji. Skaczemy w górę, wbijamy zatrzaski w boczną ścianę, przyciągamy się do niej, żeby po chwili się odbić i przeskoczyć dalej, czy to nie brzmi zachęcająco? Właśnie ten pomysł autorów spowodował tak duże zainteresowanie tą grą. Znalezienie nowych sposobów, aby wykorzystać swoje umiejętności powoduje, iż odkrywanie kolejnych poziomów jest jeszcze bardziej interesujące. Każdy sam może odnaleźć swój własny styl, w jakim będzie chciał przejść daną planszę.

Bo ja tańczyć chcę!

Ruch jest jednym z głównych przyjemności grania w Capsized, jednak na swojej drodze spotkamy wielu wrogów, którzy nie dadzą nam się tym nacieszyć. Dzikie stwory zamieszkujące te lasy, przedzieranie się przez zarośla lub szum w powietrzu powoduje, iż ciągle musimy być przygotowani na coś niespodziewanego. Oprócz licznych potworów na swojej drodze możemy spotkać również postacie człekokształtne - tubylców o zielonym kolorze skóry. Niestety, nasi nowi przyjaciele, mimo iż mają śmieszny wygląd to są wrogo do nas nastawieni i zasypują nas licznymi strzałami ze swoich broni.



Nasz bohater zaczyna każdy poziom z podstawową bronią laserową. Podczas eksploracji napotykamy również inne odmiany broni palnej ułatwiającej nam pokonywanie przeciwników oraz interakcję z terenem. W ich skład wchodzą m.in. shotguny oraz miotacz ognia. Każda z broni posiada swoje unikalne zdolności, które są bardzo przydatne po dalszych poziomach. To właśnie na nich musimy stanąć oko w oko z przeciwnikami posiadającymi magiczne moce. Mimo, iż na mapie możemy znaleźć wiele punktów z życiem to gra na poziomie normalnym sprawiła mi trochę problemów i muszę przyznać, że Capsized nie jest grą łatwą.

Czas to pieniądz

Capsized obsługuje grę na klawiaturze i myszce, a także poprzez grę na gamepadzie i mimo iż jest to gra platformowa, to jednak system klawiatura/mysz sprawdza się o wiele lepiej. Szybkość ruchów myszy daje nam większe możliwości zarówno w strzelaniu jak i ruchu. Co ważniejsze, kiedy już użyjemy haka nie musimy trzymać ciągle spustu jak to jest w przypadku gry na padzie. Różnice w grze są niewielkie dlatego osoby, które wolą grę na padzie nie powinny mieć problemu z opanowaniem jej. Do gry trzeba się przyzwyczaić. Poruszanie się w środowisku o niskiej grawitacji może powodować lekką dezorientację, dlatego początek może nas trochę odepchnąć. Kiedy jednak poznamy już wszystkie tajniki rozgrywki, to wtedy Capsized daje nam wielką satysfakcję.