Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

ZAPOWIEDŹ
TIPSY
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
AKTUALNOŚCI
Komputer osobisty
Resident Evil: Operation Raccoon City
Resident Evil: Operation Raccoon City box
Producent:Slant Six Games
Wydawca:Capcom
Dystrybutor:Cenega Poland
Premiera (polska):15.05.2012
Premiera (świat):12.05.2012
Gatunek:Akcja, Survival horror
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

7

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

Resident Evil: Operation Raccoon City

Dodano dnia 21-07-2012 18:51

Recenzja

Wydarzenia z 1998 roku, które miały miejsce w Raccoon City są znane doskonale ogromnej części graczy. Wybuch epidemii wirusa zamieniającego ludzi w zombie w czasie ostatnich czternastu lat został ukazany już z wielu stron i wielu kontekstach. Mimo wszystko, po czternastu latach udało się wyciągnąć coś zupełnie nowego z tamtych wydarzeń. Co takiego innowacyjnego mogli wycisnąć jeszcze ludzie z Capcom, z tak wydawałoby się wyeksploatowanego już pomysłu? Ano, mogli, rozkazując nam tym razem stanąć po stronie Umbrelli.

Wydaje mi się, że nie muszę nikomu przypominać dokładniej czym była wspomniana już przeze mnie wcześniej epidemia wirusa T. Zresztą, historia ta zdążyła już nabrać tylu wątków i zwrotów akcji, że streszczanie jej na łamach tej recenzji byłoby pracą bezcelową. Dla graczy, którzy jednak jakimś cudem nie mają pojęcia co wydarzyło się w Raccoon City, powiem tylko, że w mieście za sprawą wpływowej korporacji Umbrella, zajmującej się badaniami nad bronią biologiczną doszło do epidemii wirusa zmieniającego ludzi w zombie. We wcześniejszych częściach przychodziło nam wcielać się w przerażonych ludzi chcących wydostać się z opanowanego przez żywe trupy miasta. Tym razem, wcielimy się w członków sił specjalnych Umbrelli, którzy zostali wysłani by cały ten syf "posprzątać". Przy czym słowo posprzątać nie oznacza wcale uratować mieszkańców miasta, tylko wręcz przeciwnie - zniszczyć wszystkie ślady (żywe bądź martwe), które mogłyby skierować cień podejrzeń na korporację Umbrella.
Resident Evil: Operation Raccoon City - Screenshot - #3
Wspomniane siły specjalne Umbrelli to elitarnie wyszkoleni specjaliści do najbardziej niebezpiecznych i trudnych zadań. Każdy z nich specjalizuje się w innej dziedzinie, a dokładniej mówiąc są oni reprezentantami poszczególnych typowych dla komputerowych strzelanin klas. Znajdziemy tutaj więc między innymi komandosów szturmowców, medyków, snajperów czy saperów. Poza statystykami każda klasa posiada inne umiejętności specjalne, jak na przykład łatwiejsze wyszukiwanie przedmiotów czy nawet przybieranie wyglądu przeciwnika. Niektóre umiejętności są według mnie za bardzo niezwykłe (jak wspomniane już zmienianie postaci w przeciwnika) co prowadzi do sytuacji, że gramy większymi mutantami niż te, które spotykamy na swojej drodze. Mimo wszystko pomysł wydaje się naprawdę ciekawy. Niestety o samych bohaterach wiemy bardzo mało, w trakcie gry są oni również lekko mówiąc nieco bezpłciowi. Jednak można tłumaczyć to tym, że twórcom chodziło właśnie o to by przedstawić beznamiętnych i zimnych zabójców, którzy nie odczuwają żadnego strachu i uczuć.

Jeśli chodzi o rozgrywkę to mamy tutaj do czynienia z typową strzelaniną trzecio osobową, której głównym przeznaczeniem jest gra wieloosobowa. Naturalnie, grę można przechodzić samemu, w drużynie z trzema komputerowymi towarzyszami, jednak zabawa jest o wiele lepsza i nieprzewidywalna kiedy w rolę pomocników z oddziału wcielają się żywi gracze. Nie trzeba chyba tłumaczyć dlaczego. Graczy, którzy nastawiają się na surival horror będą zawiedzeni, gra polega tylko na strzelaninie z przeciwnikami, wśród których pojawiają się zarówno wszystkim znane zombie, huntery, lickery jak i żywi (póki co) amerykańscy żołnierze wysłani do miasta. Jeśli miałbym porównać do czegoś tą grę byłoby to zdecydowanie Left4Dead, z kamerą z trzeciej osoby i bardziej rozbudowaną fabułą. Niestety, dramatyczna niegdyś i pełna napięcia walka z jednym lickerem czy hunterem zmieniła się teraz w rozwałkę, podczas której szarżuje na nas po kilka, a czasem nawet i kilkanaście tych potworów. Nie czuje się już tego strachu o własne życie, kiedy pędzi na Ciebie rozpędzony hunter czy żądny krwi licker skacze z sufitu.
1 2 następne >>
AUTOR
Avatar użytkownika Kamil ″Bolognese″ Kozakowski
Kamil
Kozakowski
"Bolognese"
GALERIA GRY
REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 7.6 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x