Miner Wars 2081
Dodano dnia 13-01-2013 20:22
System odzyskiwania zasobów jest bardzo dziwny. Podczas gry, nasza jedyna nadzieja leży w dowolnie umiejscowionych skrzyniach, które odnawiają materiały. Możecie także kupić uzupełniacze u wendorów (dostawców), jednak używane są one automatycznie po zakupie. Rezultatem końcowym jest to, że nie wiemy, kiedy jesteśmy w prawdziwych tarapatach dopóki, dopóty się w nich nie znajdziemy oraz to, iż kiedy się w nich jednak znajdziemy, to praktycznie nic nie możemy zrobić.
W
Miner Wars 2081 nie zastosowano rozbudowanego samouczka. Nie wiemy, co każdy z tych zasobów znaczy. Musimy domyśleć się samemu. Dlaczego system ekwipunku nie ma sensu? Co mamy zrobić z tymi wszystkimi rudami, które wydobyliśmy? Które przedmioty uzupełniają zasoby, kiedy, jak i dlaczego? Czy ludzie opuszczają jeszcze swoje statki kosmiczne? Jeśli nie, to, kiedy biorą prysznic i robią inne rzeczy? Wszystkie te rzeczy stały się jasne, jednak, aby tak się stało musi minąć wiele czasu. Jednakowoż, chociaż troszkę wyjaśnień, mogłoby rzucić odrobinę światła na tę „zamgloną polanę”.
W tryb kooperacji może zagrać maksymalnie do 16 graczy. Z tym, że górna granica jest całkowicie umowna. Bardzo zabawne jest to, że na mapie nie widać celu misji, a widzi go jedynie osoba, która założyła grę i jeśli ten osobnik, robi zakupy i jest bezczynny lub jeśli walczy z pożarem w domu to trudno, nic nie możemy zrobić. Przez to nie ukończymy misji, jeśli jej wcześniej nie zaczęliśmy. Za sprawą tego praktycznie jesteśmy w ślepym zaułku, bo nie wiemy gdzie mamy podążać.
W trybie wieloosobowym napotkałem parę bugów. Jedne z nich sprawiały, że martwe statki zbierały się w jedną kupę, odbijały się od ścian i generalnie sprawiały, iż każde pomieszczenie wyglądało jak jeden wielki bałagan. Na początku było to bardzo zabawne, jednakże potem stało się znacznie dezorientujące. Aż w końcu rozgrywka nie nadawała się do gry. Na sam szczyt tego ciasta dodamy wisienkę.
Miner Wars posiada także zabezpieczenia internetowe, znane nam doskonale z ostatniego dzieła firmy Blizzard – Diablo 3, który był strasznie krytykowany przez większość użytkowników.
Dodatkowo, gracze nie czerpią żadnego namacalnego zysku. Nie spotkamy się w tej grze z ekonomią napędzaną przez użytkowników, co jest bardzo dziwne, ponieważ produkt Keen Software rzekomo skupia się na przedmiotach typowo stworzonych przez graczy i surowcach, z których można je wykonać. I to by było na tyle, ponieważ wszystkie wydobyte obiekty, bądź minerały możemy sprzedać jedynie u wendorów.
Dużym plusem jest to, iż wszystkie dane zapisywane są na serwerach, dzięki czemu rzadko spotykamy się z lagami czy rozłączeniami w grze.
Naprawdę pokochałem
Miner Wars – podróże w kosmosie i odkrywanie wszystkiego na własną rękę. Niestety, po chwili byłem zmuszony wrócić na ziemię. Gdzieś w środku
Miner Wars jest niesamowicie ambitna i przerażająco zajmująca gra kosmiczna. Jednakże nie widać jej na pierwszy rzut oka, może w przyszłości ona ewoluuje, niestety obecnie to jeszcze nie jest jej czas.