Emergency 2013
Dodano dnia 19-02-2013 01:57
Życia w Twoich rękach
Emergency 2013 jest grą strategiczną, nikogo zaznajomionego z gatunkiem nie powinny więc zaskoczyć ani sterowanie, ani też rzut izometryczny, z którego przyjdzie nam spoglądać na pracę naszych dzielnych oddziałów. Ludźmi sterujemy poprzez kliknięcia myszy, klawiatura idzie niemal zupełnie w odstawkę. Interface jest tu bardzo prosty w obsłudze i raczej nie sprawia problemów - jedynie mini mapa mogłaby być większa, albo posiadać opcję zbliżenia, niejednokrotnie bowiem pojawiają się problemy z wypatrzeniem poszkodowanych, którzy mogą przez to zginąć strawieni przez płomienie.
Naszym celem jest oczywiście powstrzymać klęskę. Najlepiej jak najmniejszym kosztem materialnym jak i ludzkim. Nasze działania są pod koniec oceniane na podstawie strat oraz czasu, jaki zajęło nam okiełznanie żywiołu. Choć często zdarza się, że misja została przerwana z powodu dopuszczenia do śmierci cywila – w późniejszych zadaniach ofiar jest tak wiele, że kilka straconych żyć nie kończy rozgrywki.
Przyczepić się trzeba niestety do pathfindingu jednostek – mają one problemy ze znalezieniem odpowiedniej ścieżki prowadzącej do celu. Często wynika to z działań gracza, który zastawi całą drogę różnymi pojazdami i potem dziwi się, że karetka nie może wyjechać. Niejednokrotnie zdarzyło się, iż po obu stronach mostu zatrzymywały się pojazdy i ani im w głowie było ruszenie się z miejsca, póki jednego z nich gracz ręcznie nie odsunie, tym samym pozwalając na przejście tego drugiego.
Ognia blask
Grafika stoi na wysokim poziomie, w realny sposób przedstawia miejsca akcji, ani nie koloryzując rzeczywistości, ani jej nie szpecąc. Nie ma tutaj zapierających dech w piersi efektów graficznych, które zapadłyby nam w pamięć, niemniej jednak wszystko wygląda solidnie. Udźwiękowienie trzyma równie wysoki poziom, wszystko brzmi jak w rzeczywistości, jedynie muzyka powinna mieć bardziej katastroficzny charakter, troszkę mocniej poruszać emocję.
Kuleją za to animacje postaci, które poruszają się troszkę nienaturalnie. Zbyt sztywno, bez żadnych stanów przejściowych – jak biegnie, to biegnie, jak stoi to stoi. Twórcy porzucili zupełnie pomysł stworzenia animacji ruszania postaci z miejsca czy zatrzymywania się. Również śmigła helikopterów zostały w zabawny sposób uproszczone – widać jak rozpoczynają pracę, po czym zmieniają się w dwa rozmazane elementy mające obrazować obracające się śmigło. Wygląda to zwyczajnie brzydko.
Rękawicę przeciwogniowe włóż!
Podsumowując –
Emergency 2013 jest grą całkiem przyzwoitą. Nie tylko nawiązuje do bardzo rzadkiej tematyki w świecie wirtualnej rozrywki, ale robi to w sposób niemal bezbłędny, z drobnymi tylko potknięciami. Dawno już gracz nie miał okazji zagrać w grę na tyle wymagającą, w której dzieje się tak wiele, że problemem jest to wszystko ogarnąć! Chociaż współcześnie programiści rzadko kiedy windują poziom trudności, to
Emergency przypomniało, że gra powinna jednak stawiać wysokie wymagania również graczowi, by poczuł on swoiste „wyzwanie” i coraz mocniej wciągał się w rozgrywkę – bo przecież o to w grach właśnie chodzi.