Magiczny świat

Grafika trzyma najwyższy poziom. Jest szczegółowa, trochę baśniowa, ale bez obaw – nawet nie stała obok The Old Republic i jej bajkowej grafiki rodem z kreskówki „Wojny Klonów”. Twórcy osiągnęli niezwykły efekt gry światła i cieni. Za pomocą jasnego blasku Sealune (księżyc Faerunu i zaraz bogini, którą wyznaje moja postać) i okolicznych ognisk czy pochodni miasto w nocy nabiera niesamowitego, niezwykłego klimatu.

Muzyka przygrywająca w tle jest przyjemna, jednak nie dosięga do pięt temu, co skomponował znany i lubiany przez graczy Jeremy Soule. A szkoda, gdyż wiele tytułów bardzo zyskało na skorzystaniu z jego talentu (Guild Wars 1 i 2, Skyrim, poprzednie Neverwintery) i twórcy powinni zachować choć tę część klimatu poprzednich odsłon.



Rzut kością 2k10 – ocena?

Jako fan NWN strasznie ubolewam, że Neverwinter nie jest niczym, czym były poprzednie cRPG i nadal czekam na Neverwinter Nights 3 z niezrównanym edytorem własnych przygód i trybem co-op z klientem mistrza gry.

Jako fan D&D jestem zachwycony jakością MMO, które jest o niebo lepsze niż D&D Online, choć boli dynamizm akcji, nijak mający się do planowania każdej decyzji. Również bogactwo świata nie zostało należycie wykorzystane, jednak pamiętajmy, że MMO, które się nie rozwija – umiera. Więc jest nadzieja na przyszłość. Ponadto mamy do zwiedzenia całe Wybrzeże Mieczy!

Jako fan MMO dostaję kolejną darmową grę, która jednak znacząco wyróżnia się ponad masę zalewających rynek średniaków. Neverwinter jest ma solidny system walki, grafikę w stylu Guild Wars 2 i Terry oraz spory świat do zwiedzania.

Jako osoba łącząca wszystkie powyższe cechy, ostatecznie jestem zadowolony. Wszystko prezentuje tutaj poziom ponad przecięty, jeśli nie doskonały. Mimo, że jest to dopiero beta, nie natknąłem się na żadne niedoróbki czy błędy. Neverwinter jest jak najbardziej godny polecenia i z darmowych MMO chyba najlepszą pozycją na rynku a jeśli z biegiem czasu nie stanie się produkcją typu pay 2 win – pozostanie tak już na długo.