Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

ZAPOWIEDŹ
TIPSY
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
FILMY
AKTUALNOŚCI
Komputer osobisty
Chivalry: Medieval Warfare
Chivalry: Medieval Warfare box
Producent:-
Wydawca:-
Dystrybutor:CD Projekt
Premiera (polska):16.10.2012
Premiera (świat):16.10.2012
Gatunek:Akcja, Zręcznościowa
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

7

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

Chivalry: Medieval Warfare

Dodano dnia 03-01-2013 14:46

Recenzja

Myśl o nieskomplikowanych i łatwych średniowiecznych bitwach została ze mnie brutalnie wykopana stalowym butem, jakim jest Chivalry. Kilkanaście bolesnych godzin musiałem spędzić z grą, by zaczęła naprawdę sprawiać przyjemność. Model walki wymaga oswojenia się z nim, by poprawnie go wykorzystywać w walce. Wiele zależy od szczęścia, systemu odbijania ciosów oraz balansu pomiędzy klasami wojowników i używanym przez nich sprzętem. Twórcy nie do wszystkiego przyłożyli się tak, jak potrzeba. Lekki sztylecik łucznika, kilka razy pod rząd, bez problemu blokuje wielki, dwuręczny topór? Tylko tutaj. Niekiedy gra potrafi doprowadzić do szaleństwa, ale mimo to, można dzięki niej się świetnie bawić.

Ręka, głowa, mózg na ścianie

Tytuł przedstawia wieloosobowe zmagania Rycerzy Agaty z Zakonem Masona. Ci pierwsi wydają się być „tymi dobrymi”, ze względu na typowo szlachecki, rycerski wygląd. Lśniące zbroje, gładkie twarze to ich cechy charakterystyczne. Masoni mocno przypominają barbarzyńców, wyglądają przerażająco, a zbroje przyozdabiają zwierzęcymi skórami. O ich złowrogości świadczą także zadania, jakie przyjdzie im wypełnić w trakcie rozgrywki, np. wyrżnięcie rodziny królewskiej, zabicie króla lub zepchnięcie wózka z trupami do zapasów wody w zamku przeciwnika.



Gra jest wyłącznie wieloosobowa, nie licząc treningu, który zajmuje najwyżej kilkanaście minut i trybu z botami. Standardowo, dostępny jest Deathmatch oraz Team Deatchmatch. Są też małe modyfikacje tych trybów, np. możliwość respawnowania lub jego brak. Bardzo fajnie w tej produkcji prezentuje się opcja, w której wszyscy są przeciwko sobie. Gdy wokół zbierze się kilku graczy emocje rosną, bo nie wiadomo, który zostanie ostatnim żywym. Tutaj góruje dynamika, ginie się co chwilę i zaraz odradza w innym miejscu. Przeciwników trzeba wykańczać szybko, ponieważ błyskawicznie za naszymi plecami pojawiają się inni oponenci, którzy chętnie skorzystają z okazji. Dlatego ten tryb jest taki barwny i nieprzewidywalny. Zgony i fragi się wtedy nie liczą, tylko refleks i umiejętności. W Potyczce Drużynowej gracze podzieleni są na dwie, wyżej wymienione drużyny. O zwycięstwie decydują wtedy rundy, w trakcie których nie ma odrodzeń. Etap kończy się wraz ze śmiercią wszystkich wojowników. W bezturowym trybie, gdzie respawny następują co jakiś czas, liczy się wynik uzyskany przez wszystkich członków drużyny. Najciekawszą i najbardziej urozmaiconą zabawę zapewnia Gra Drużynowa, dzięki której lokacje oraz cele co jakiś czas się zmieniają. Przykładem jest misja, w której rycerze Agaty zajmują pozycje na brzegu i muszą dotrzeć do specjalnego punktu, w którym trzeba zapalić pochodnię. Gdy uda się wypełnić zadanie, przenoszeni jesteśmy dalej, do innej scenerii, w której musimy zniszczyć kilka katapult. Jeśli to się uda, front przenosi się do zamku, gdzie za pomocą balist, należy zatopić wrogie statki. Nie jest to oczywiście łatwe, ponieważ, w tym wypadku, Zakon Masona ciągle nęka przeciwnika i musi jedynie bronić pozycji. Agathiańska armia ma zadanie utrudnione, ponieważ jej zmagania wymagają kooperacji, co nie jest wcale takie oczywiste dla graczy. Niestety, często wielu z nich biega, jakby to był jakiś niezobowiązujący tryb. Połowę atakującej drużyny nieraz stanowią łucznicy, a jak wiadomo, taki wybór nie wróży sukcesu. Ludzie nie potrafią współpracować, dzięki czemu czasami nie udaje się nawet wykonać pierwszego zadania. Jedynie podróżowanie w grupie i wspólne osłanianie się, są kluczem do sukcesu.



Model walki jest bardzo fajnie pomyślany i nieźle wykonany. Do dyspozycji oddano trzy rodzaje ciosów – pchnięcie, znad głowy oraz tradycyjny wymach. Oprócz tego, mamy bardzo pomocnego kopniaka, który na chwilę wytrąca z równowagi innego gracza. Ponadto, można dzięki temu przełamać blok oponenta. Jeśli w dłoniach dzierżymy tarczę, wtedy kopnięcie zastępowane jest przez uderzenie puklerzem. Parowanie ciosów będzie aktywne tylko przez chwilę, dzięki czemu nie da się cały czas biegać z postawą gotową do odparcia ataku. Trzeba się pilnować i reagować we właściwym momencie.
1 2 3 następne >>
AUTOR
Avatar użytkownika Mateusz ″Polew″ Polewczyk
Mateusz
Polewczyk
"Polew"
GALERIA GRY
REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 7.98 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x