Final Fantasy XIII-2
Dodano dnia 14-03-2012 19:17
Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to jak już wspomniałem, design jest ewidentnie mniej imponujący niż w oryginalnej trzynastce. Pomijając służącą za tutorial początkową sekwencję, w której sterujemy Lightning, gra znacznie oszczędniej dawkuje też sceny typowo efektowne i epickie. Wszystko jest takie... cóż, kameralne. Technicznie oprawa graficzna jest w porządku - postacie, zwłaszcza te ważne dla fabuły, stworzone zostały z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, a walki wyglądają naprawdę nieźle.
Jak duży wpływ na klimat rozgrywki może mieć zastosowany we właściwym momencie wokal w ścieżce dźwiękowej, wie każdy, kto miał okazję zagrać w trzecią część serii "Metal Gear Solid". Niestety, jeśli do słuchania piosenek jesteśmy zmuszani przez dwie trzecie gry, te zamiast potęgować napięcie, zwyczajnie irytują. Nie wiem dlaczego Square Enix postanowiło wcisnąć motywy śpiewane w tak dużych ilościach do gry, ale zdecydowanie nie był to trafiony ruch.
"Final Fantasy XIII-2" jest modelowym przykładem na to, że starając się coś naprawić, można to jeszcze bardziej zepsuć. Choć jest to produkcja znacznie bardziej nieliniowa i otwarta niż poprzedniczka, to jednocześnie przegrywa z nią w tym, co w serii było moim zdaniem zawsze najważniejsze - opowiadanej historii, niesamowitym designie lokacji i efektowności. Cóż, wciąż pozostaje czekać na "Final Fantasy Versus XIII" - może to ten tytuł zdoła odbudować reputację tej jakże legendarnej serii.
Plusy
- Większa swoboda działań niż w poprzedniczce
- System walki
Minusy
- Złe wyważenie poziomu trudności
- Miałkość fabularna
- Kameralność świata gry