Order of War
Dodano dnia 21-07-2012 08:10
Wracając jednak do grafiki, myślę, że nie ma powodów do narzekań, środowisko wygląda naprawdę ładnie, podczas wymiany ognia ciągle coś wybucha, tworzą się nowe dziury w ziemi, niszczą się zabudowania itd. Efektownie wygląda bombardowanie z myśliwców. Jedynym słabym elementem oprawy są wraki zniszczonych pojazdów, wyglądają na niedopracowane, często zostaje sam korpus, znikają szczegółowe elementy w tym wieżyczka, a sam wrak pojazdu po chwili nieefektownie znika. Bardzo nie lubię, gdy zezłomowane czołgi wyparowują po chwili.
Dźwięk jest niczego sobie, w tle przygrywają niezłe marsze i utwory wojenne. Ciągle słychać wystrzały i wybuchy podczas walki, także wiadomo, że coś się dzieje. Nieźle także brzmi głos lektora robiącego za naszego dowódcę. Część dźwięków i utworów muzycznych użyto później w
World of Tanks, ale to taka ciekawostka.
Planując inwazję...
Mimo pewnych wad,
Order of War jest fajną grą strategiczną. Kampania jest pełna skryptów i granic, ale za to oferuje ciekawą i pełną akcji zabawę. 2 kampanie plus 2 dodatkowe tryby to zabawa na dziesiątki godzin. Dobrym znakiem jest urozmaicenie jednostek wojskowych, które zadziwiają ilością szczegółów. Poziom trudności wcale nie jest łatwy, niekiedy trzeba wielokrotnie próbować przejść tą samą misję. Sam miałem spory kłopot z misją "Wzgórze smutku", ale gdy za 10 razem wreszcie udało się obronić wzniesienie satysfakcja była nieopisana. Misje poboczne i medale zdobywane w trakcie gry są fajnym urozmaiceniem, tak samo jak wydawanie punktów na ulepszenia jednostek. Z każdą misją wojsko staje się coraz silniejsze, mobilniejsze i tańsze. Taki mały element z gier RPG.
Podziękowania dla serwisu GamersGate za udostępnienie nam gry do testów.