Natural Selection 2
Dodano dnia 22-01-2013 21:51
-Lerk
Ten gatunek wykształcił sobie błoniaste skrzydła, co upodabnia go do wielkiego nietoperza. Choć głównie atakuje na dystans wywarzanymi przy szyi kolcami, jego kły pokryte są silną trucizną o bardzo szybkim działaniu (ugryziony człowiek umiera w przeciągu kilku sekund, gdy jest osłabiony przez walkę). Za pośrednictwem gniazda nauczyć się może wypuszczać w locie chmurę trujących zarodników.
-Fade
Bardzo niebezpieczny osobnik, przybierający pionową postawę, porusza się na dwój łapach. Jego przednie kończyny wyposażone są w dwa śmiercionośnie ostrza. Potrafi przemieszać się bardzo szybko, używając sekundowego przyspieszenia. Dzięki wsparciu od strony gniazda, może nauczyć się przemieszczania w jeszcze szybszy sposób – przybierając postać fioletowej chmury. Potrafi również w sposób niewyjaśniony dla nas powodować tymczasowe zaniknięcie struktury czy osoby, jakby wysyłana była na kilka sekund w inny wymiar.
-Onos
Przypominający gigantycznego nosorożca, sieje zniszczenia wszędzie, gdzie się pojawi. Jego ogromne rozmiary i zastraszająca siła sprawiają, że jest to najbardziej niebezpieczna forma ze wszystkich wyżej opisanych. Jego ostry róg w kilka chwil rozszarpać potrafi każdego wroga i nasze struktury. Gdy nauczony zostanie stąpnięcia, jest w stanie przewracać żołnierzy silnym uderzeniem łap o podłożę.
// Raport z badań nad gatunkami obcej rasy Khaara.
Koniec raportu operacyjnego z bazy wiertniczej #8892.
Redaktor Łukasz Skibowski. Dopisek numer #56768. Podsumowanie raportu. Identyfikator: Beheliare
Na zakończenie mogę dodać od siebie, iż Natural Selection 2 w końcu przyniósł powiew świeżości, jakiego multiplayerowe FPS-y potrzebowały od dawna. Nie tylko wprowadza dwie zróżnicowane frakcje, oferujące zupełnie inny gameplay, ale łączy w sposób doskonały strategię czasu rzeczywistego z grą akcji. Zarządzanie bazą i surowcami z obu stron barykady również wygląda zupełnie inaczej i działania dowodzącego gracza mają wielkie znaczenie dla wygranej oraz wpływają na efektywność całej drużyny, która z kolei jeśli nie będzie słuchać rozkazów i koordynować jakoś swoich działań – nie zostanie uratowana nawet przez najlepszego dowodzącego.
Od strony graficznej jest bardzo dobrze. Szczególnie silne wrażenie robi rozrastająca się inwazja, która rozpościera się przez ciemne korytarze baz industrialnych ludzi. Modele obcych oraz Marines zostały wykonane z dbałością o szczegóły, natomiast filtr atmosferyczny wywołuje poczucie gęstości powietrza, przez które ciężko dojrzeć czające się w mroku bestie. Muzyka również trzyma w napięciu i idealnie wpasowuje się do klimatu reszty produkcji, a szczególnie na uwagę zasługuje ścieżka dźwiękowa z menu głównego, która niemal zmusza do zagrania obiecując niezwykłe przeżycia swoimi niepokojącymi nutami.
Nie pozostaje mi nic innego, jak grę polecić. Nie doszukałem się w niej żadnych minusów, co jak na mnie jest rzeczą niemal niewykonalną. Nawet strony zostały tak zbalansowane, że pomimo potężnych różnic między frakcjami – każda ma taką samą szansę na wygraną! Jedyne, co może się nie spodobać innym graczom, to brak przedmiotów czy perków do odblokowania, dla mnie to jednak działa na korzyść – gra dla samej przyjemności z gry, nie wyścig po nowy karabin czy lepszy damage. Każdy na starcie dostaje równe szanse, nieważne czy jest starym wyjadaczem, czy nowicjuszem.