Warlock – Master of the Arcane
Dodano dnia 21-07-2012 18:43
Warlock przeszedł praktycznie bez żadnego echa, po cichutku przemykając sobie gdzieś na uboczu. Oglądając galerię z tej gry po raz pierwszy, miałem wrażenie, że ktoś się pomylił i wstawił obrazy z Cywilizacji V. Jednak dziwaczne jednostki, w tym szkielety i magowie, przekonały mnie, że mam do czynienia z klonem najnowszego dzieła Sida Meiera. Mimo podobieństw ta gra jest niesamowicie grywalna i wciąga jak diabli oferując godziny pełne wrażeń i dobrej zabawy. Tutaj klasyczne sformułowanie "jeszcze jedna tura" zostało zastąpione przez "minimum dziesięć tur".
Kopiując na chama
Sporo elementów jest żywcem wyciętych ze wspomnianego
Civilization V. Jednym z nich jest interfejs, który zgadza się niemal w 100%. W lewym górnym ekranie znajduje się liczba złota czy pożywienia wraz z przyrostem oraz badania. W prawym górnym rogu jest dyplomacja, informacja którą mamy obecnie turę i menu główne. Na dole po tej samej stronie jest mini mapka, która jest także skopiowana oraz ikonki wiadomości lub istotnych wydarzeń. Lewy dolny róg pokazuje informacje o jednostkach itd. Identycznie wyglądają paski stanu miasta, mianowicie nazwa oraz poziom rozwoju. Linie granic państw są pokolorowane różnorakimi barwami - czyli tak samo jak w
Cywilizacji.
Ino-Co Plus skorzystało także ze sposobu prezentowania armii znanego z konkurencji, gdzie wyświetlanych jest kilku wojaków zamiast jednego.
Różnice widoczne gołym okiem to na przykład brak jednostek robotników. Istnieje wyłącznie założyciel miasta, wędrujący przez świat ze swoim bagażem. Miasta mogą zostać rozbudowane o kolejne budowle w momencie osiągnięcia następnego poziomu. Możemy budować standardowe konstrukcje jak np. forty do obrony, farmy, koszary, porty, pub'y, spichlerze itd. Dostępne są także świątynie, które wybudować można jedynie na rzadkich, magicznych polach. Polepszają one nasze kontakty z bogami oraz dają dostęp do nowych, potężnych jednostek.
Pole zabawy zawsze podzielone jest na tzw. "heksy". Obszary te są bardzo urozmaicone, dookoła otaczają nas lasy, pustynie, równiny, góry, pola lawy itd. Jednostki wolniej poruszają się po takich terenach jak magma lub wzgórza, lecz dzięki przewadze wysokości, wojownicy dostają bonusy w walce z niżej położonymi oponentami. Właściwy dobór krajobrazu, zarówno dla ulokowania miasta jak i wojsk jest tutaj bardzo ważny i nie można tego ignorować. Wszędzie można natknąć się także na kryjówki niezależnych przeciwników np. schronienie pająków czy ogrów. Za podbicie takich nor otrzymujemy bonusy np. złoto, manę bądź jakiś przedmiot dla żołnierzy. Oprócz schronień dla stworzeń na mapie znajdują się także specjalne, bonusowe lokacje. Wystarczy po prostu wysłać tam jednostkę wojska, by przejęła ową niespodziankę. I tak niewielkim kosztem możemy pozyskać znaczne ilości dóbr. Od czasu do czasu bogowie zlecają nam różne zadania. Czasem wystarczy wybudować farmę, zniszczyć określoną jednostkę lub podbić neutralne miasto. Niekiedy są to zadania banalne, a niekiedy nieco trudniejsze, gdy dostajemy do wykonania opracowanie technologii dostępnej nieco później. Ale i za takie questy sowite nagrody czekają.
Inną z różnic są badania. Gdy w
Cywilizacji opracowywaliśmy coraz to nowsze technologie, to tutaj odkrywamy czary. Jest mnóstwo rodzajów zaklęć: obronne, defensywne, ofensywne lub rekrutujące. Można wezwać Summon Rats, czyli oddział szczurów, poszczuć wroga Fireball'em lub Lighting Bolt'em czy uleczyć wybraną jednostkę. Konstruowanie budowli podnoszących punkty odkryć opłaca się i dzięki temu szybciej otrzymujemy kolejne czary do wykorzystania. Jednak by móc cieszyć się dyspozycyjnością magii trzeba posiadać spore zasoby many, które także rosną dzięki odpowiednim budynkom. Tak samo jest z innymi aspektami - jeśli nie chcemy głodu, budujemy farmy, jeśli nie chcemy biedy budujemy markety. Zarządzanie i pomysł na rozbudowę to klucz do sukcesu.