Lato, lato czeka!

Gra rozpoczyna się w słoneczny, ciepły dzień. Moje pierwsze wrażenia po załadowaniu otoczenia były całkiem neutralne. Wygląd miasta podczas lata nie zmienił się jakoś szczególnie w porównaniu z podstawą The Sims 3.
Wszystkie informacje dotyczące temperatury, obecnej pory roku i ilości dni do następnej znajdują się przy awatarze sima. Na pierwszy rzut oka, te wiadomości wydają się być zbyteczne. Podkreślę tu – wydają się. Boleśnie możne odczuć niedostosowanie ubioru do temperatury, tak samo jak fakt długiego przebywania na słońcu. Jest też wersja dla nieco leniwych – domowe solarium. Jednak tam też zalecany jest umiar. Inaczej, sim będzie wyglądał jak… sami się przekonajcie. Każdy letni stan pogodowy, czy to słoneczny, czy burzowy, może pozostawić po sobie skutki. Spotkanie z piorunem? Porażające.
Oprócz ciekawych interakcji z warunkami klimatycznymi, warto jest wspomnieć temat ilości możliwych atrakcji z jakich mogą korzystać simowie. Mile zaskoczył mnie ten fakt. W oceanie jest szansa już nie tylko łowić, ale i pływać (również na materacu) oraz robić wiele innych rzeczy, np. jeździć na wrotkach czy wziąć udział w konkursie jedzenia. Na brak rozrywki raczej nie można narzekać.
Każda pora roku to inne zajęcia, różne sporty i imprezy, np. Festiwal Lata, gdzie możemy wypróbować m.in. fajerwerki czy malowanie twarzy. Każde takie wydarzenie zaczyna się komunikatem. Z przejściem na podgląd otoczenia bardzo łatwo go odnaleźć.
Mimo tych wszystkich atrakcji i przyjemności czekających na simów, wg mnie zabrakło tu większych ilości cech charakterystycznych dla lata. Oczekiwałam bardziej radykalnych zmian w otoczeniu, np. zauważalne rozkwitanie kwiatów, pola wyschniętej trawy od słońca, większe ilości roślinności czy też lepsze efekty dźwiękowe, typu bzyczenie pszczół, itp. Może tylko w Polsce lato jest tak bogate… albo ja jestem taka wybredna?



Jesienny czas…

Warto jest tu zacząć od przejścia pomiędzy latem a jesienią. Jest ono dosyć płynne i nie sprawiające katuszy wizualnych. Obawiałam się widoku słonecznej pory roku, gwałtownie zmieniającej się na jesienny klimat i drzewa bez liści. Po ilości dni, które zaznaczymy w ustawieniach gry (domyślnie jest to 7) zmienia się sezon. Jest to widoczne w pasku, przy awatarze sima. W otoczeniu nie widać nagłych zmian. Postępowanie okazuje się łagodne. Z pięknej, letniej pogody nie zrobi nam się jesienna wichura. Drzewa stopniowo zmieniają barwę, potem gubią liście, z którymi nasze simy mogą także wchodzić w różne ciekawe interakcje. Aczkolwiek ich grabienie, zaprzestanie tej czynności na chwilę spowoduje, że nie będziemy mogli do niej wrócić. Sim zacznie tworzyć nowy kopiec z liści.



Oczywiście, jak w każdej z pór roku, można wybrać się na Festiwal Jesieni. Atrakcji jest sporo i raczej nudzić się nie będziemy. Jesień to haloween’owy klimat, który ewidentnie został w grze zaznaczony. Masz ochotę wykonać lampion, samemu wybrać lub wyhodować dynię, którą do tego przeznaczysz? A może jakaś potrawa z tego warzywa? Bardzo proszę. Teraz masz taką możliwość. Dom Strachów jest także ciekawym miejscem, wartym odwiedzenia. Odważni simowie mają tu więcej interakcji. Sami sprawdźcie. Minusem jest brak wewnętrznego widoku. Szkoda, bo mogłoby być naprawdę ciekawie.
Poza tym jesień jest doprawdy uroczą porą. Wprowadza w otoczenie feerię barw. Warto pamiętać, że w trakcie tego sezonu deszcz pada częściej i lepiej trzymać parasol w wyposażeniu, niż tracić nastrój z powodu przemoknięcia.